By stać się lepszym, trzeba grać z najlepszymi...
FYM  |  22 Sierpnia 2024  g. 1:02  |  Aktualizacja: 22 Sierpnia 2024  g. 15:24
Jagiellonia okazała się słabszą stroną w starciu z Mistrzem Norwegii i nie zagra w tym sezonie w Lidze Mistrzów. Żółto-Czerwoni stają teraz przed szansą na zapewnienie sobie gry w Lidze Europy. Ich przeciwnikiem będzie legendarny holenderski klub, Ajax Amsterdam.

Ajax to jeden z najbardziej utytułowanych klubów w Europie. Ekipa z holenderskiej stolicy 4-krotnie wygrywała najważniejsze trofeum na kontynencie. Największy okres świetności klubu założonego w 1900 roku to pierwsza połowa lat 70-tych. Wtedy to zespół zbudowany przez Rinusa Michelsa stosując "futbol totalny" dominował 3 lata pod rząd zdobywając Puchar Europy. Za sukcesami poszły transfery. Johan Cruyff przeniósł się do Barcelony zostając pierwszym piłkarzem w historii za którego zapłacono milion dolarów (dziś brzmi to śmiesznie, ale wówczas był to rekord transferowy). W tym samym kierunku rok później powędrował Neeskens. Ajax zdobywał tytuły mistrzowskie w Holandii. Na europejskim podwórku ponownie zaczął błyszczeć pod koniec lat 80-tych. W 1987 Ajacieden wygrali Puchar Zdobywców Pucharów. W kolejnym sezonie mieli szansę na obronę tego trofeum, ale w finale przegrali z belgijskim Mechelen. W 1991 zespół objął 40-letni Louis van Gaal. Nowy trener w swoim pierwszym sezonie pracy doprowadził Ajax do triumfu w Pucharze UEFA. 3 lata później Ajax ponownie trafił na europejski szczyt wygrywając Ligę Mistrzów. Drużyna z takimi zawodnikami jak Litmanen, Kluivert, Kanu, Seedorf, Overmars, Davids, bracia de Boer, van der Sar oraz weteranami jak Rijkaard czy Blind oczarowała wszystkich. W kolejnym sezonie była szansa na powtórzenie sukcesu, ale finał na rzymskim Olimpico po rzutach karnych wygrał Juventus. W związku szybkim wzrostem topowych lig Ajax zaczął tracić dystans to zespołów z Anglii czy Hiszpanii i coraz trudniej było o pokazanie się w europejskich rozgrywkach. Były jednak wyjątki. W 2003 ekipa z takimi nazwiskami jak Chivu, Ibrahimović, Sneijder czy van der Vaart odpadła z Ligi Mistrzów z późniejszym triumfatorem (Milanem) po golu w doliczonym czasie. Awans do finału LM w 2019 Ajax również stracił w doliczonym czasie, kiedy górą okazał się Tottenham. Z kolei dwa lata wcześniej marsz Ajaxu po wygraną w Lidze Europy zatrzymał dopiero w finale Manchester United pod wodzą Jose Mourinho. To przeszłość. Jak wygląda sytuacja obecna?

Dobre wyniki w ostatnich latach to w dużej mierze zasługa pracy dwóch byłych znakomitych zawodników. Marc Overmars i Edwin van der Sar działali w gabinetach równie dobrze, jak na boisku. Niestety, ten pierwszy jak się okazało nie potrafił się czasami zachować wobec pracownic klubu. Tego drugiego z kolei spotkały kłopoty zdrowotne. W Amsterdamie zaczęło się wielkie zamieszanie, które zdecydowanie wpłynęło na aspekt sportowy. Symbolem może nie tyle upadku, co mocnego zachwiania Ajaxu było odejście z klubu Dusana Tadicia. Serb trafił do Amsterdamu już jako bardzo doświadczony, blisko 30-letni zawodnik. I Amsterdam go pokochał. Stał się symbolem tego zespołu. Z obu stron padały deklaracje, że Dusan będzie grał w Ajaxie do końca kariery, a kiedy zdecyduje się zawiesić buty na kołku automatycznie wejdzie do sztabu. Latem 2023 były piłkarz m.in. Twente i Southampton poprosił o zwolnienie z kontraktu. Nieoficjalnie mówi się, że nie mógł się on pogodzić z tym w jakim kierunku szedł klub. Dziś Tadić gra w Fenerbahce, a Ajax jest w dołku. Jesienią 2023 roku w 6 kolejnych spotkaniach ligowych odniósł 5 porażek i znalazł się nawet w strefie spadkowej. W Pucharze Holandii odpadł w starciu z drużyną z IV szczebla. Drużynie udało się zapewnić sobie wiosenne występy w Europie, ale nie wypadły one najlepiej. Z Bodo/Glimt (z którym ostatnio potykała się Jagiellonia) Ajax męczył się niemiłosiernie i potrzebował dogrywki do rozstrzygnięcia. Z Aston Villą nie miał już prawie nic do powiedzenia. Ostatecznie Ajax zakończył rozgrywki Eredivisie dopiero na 5 miejscu ze stratą 35 (!!!) punktów do mistrzowskiego PSV. W obecnym sezonie Ajax miał okazję walczyć o kolejne fazy z Vojvodiną oraz Panathinaikosem Ateny. Z Serbami poszło w miarę bez problemów, ale Grecy napędzili Joden stracha. Ajax wygrał w Atenach 1:0 i miał zaliczkę przed rewanżem u siebie. Mecz w Amsterdamie nie był wielkim widowiskiem, bo Ajax grał tak jakby po prostu chciał dowieźć bezbramkowy remis. I to się zemściło. Goście w ostatnich minutach odrobili straty. Doszło do karnych i tu już widowisko było. Potrzeba było... 17 serii, aby wyłonić zwycięzcę. Mimo wisiłków Bartka Drągowskiego górą byli Holendrzy. W Eredivisie Ajax zaczął od skromnej wygranej 1:0 z Heerenveen. Z kolei w minioną niedzielę zespół z Amsterdamu niespodziewanie poniósł porażkę z beniaminkiem z Bredy.

Zespół przed sezonem objął nowy trener, Francesco Farioli. Włoch, podobnie do Adriana Siemieńca nie ma zbyt bogatego CV. Ma 35 lat i 3 lata temu rozpoczął pracę jako pierwszy trener. Spędził dwa lata w Turcji, a w poprzednim sezonie zajął 5 miejsce w Ligue 1 z ekipą z Nicei. Jest on postrzegany jako szkoleniowiec głównie przykładający wagę do gry defensywnej. Najważniejszym jest dla niego nie stracić gola. Jest to również trener, który nie boi się odważnych decyzji personalnych, a za taką można uznać postawienie jako nr 1 w bramce Remko Pasveera, który w listopadzie skończy 41 lat, a w poprzednim sezonie nie rozegrał nawet minuty. Obecna kadra Ajaxu nie jest zbyt imponująca, kiedy spojrzy się w przeszłość tego klubu. Brak zawodników o statusie gwiazd. Skład jest mocno wyrównany i w grupie ok. 20 zawodników każdy właściwie mógłby zacząć mecz. Między słupkami stanie zapewne wspomniany Pasveer. W obronie możliwy jest debiut. Ajax na kilka godzin przed odlotem do Polski ogłosił podpisanie wypożyczenia Daniele Ruganiego z Juventusu. Włoski obrońca jest zarejestrowany i będzie mógł zagrać. Na lewej obronie można spodziewać się Jorrela Hato czyli największego diamentu jaki ma w tej chwili na wystawie Ajax. 18-latek ma już za sobą debiut w dorosłej kadrze Oranje i stoi do niego długa kolejka z innych klubów. Na prawej powinien pojawić się inny wychowanek, Devyne Rensch. Nie wiadomo czy od pierwszej minuty wyjdzie Rugani, ale jeśli tak, to obok będzie miał Josipa Sutalo. Ajax zainwestował w niego rok temu ponad 20 mln euro. Chorwat jednak zawodził i Ajax był go gotów stracić tego lata. Póki co jednak się to nie stało. W środku można się spodziewać Jordana Hendersona, który trafił do Amsterdamu po tym jak uznał, że Bliski Wschód to jednak nie jest jego bajka. 34-latek, który spędził 12 lat w barwach Liverpoolu jest elementem doświadczenia w młodym składzie Ajaxu. W linii pomocy znajdzie się zapewne Kenneth Taylor. Pytanie, kto tę linię uzupełni? Możliwości jest kilka. Ciekawe jest również na kogo Farioli postawi jeśli chodzi o szpicę. Może będzie to Brian Brobbey, o którym można powiedzieć, że to taki Pululu, ale jeszcze silniejszy, jeszcze sprawniejszy, jeszcze lepiej wyszkolony. Ale również może to być dynamiczniejszy i skoczniejszy od swojego kolegi Chuba Akpom, który ciągle nie może spełnić oczekiwań jakie z nim wiązno, kiedy przychodził z Wysp Brytyjskich. Co do obsady skrzydeł, to wydawać by się mogło że pewna jest obsada Berghuis/Bergwijn. Ten drugi możliwe, że nie doczeka końca okienka (Leicester jest nim mocno zainteresowane) i jego pozycja w hierarchii lekko osłabła, a co za tym idzie na boisku może się również pojawić dopiero z ławki jeśli zajdzie potrzeba. Na kogo muszą Jagiellończy najbardziej uważać? Zdecydowanie na formację ofensywną. Niezależnie jaki tercet pojawi się od pierwszej minuty przy Słonecznej podstawowym zadaniem będzie zajęcie się nimi. Ajax dysponuje w tej chwili dosyć słabą linią pomocy. Nie ma co się spodziewać wybitnej kreatywności czy dynamiki, takiej ta pokazana przez Bodo. Środkowi obrońcy Jagi muszą odciąć środkowego napastnika, a boczni uprzykrzyć życie skrzydłowym. Jak najmniej piłek w pole karnym i będzie dobrze. Należy wciągnąć Ajax na swoją połowę, ale nie wpuścić go w pobliże bramki. I liczyć na kontry. Takie jak ta, która dała w niedzielę prowadzenie Bredzie. Trzeba przyznać, że piękna to była akcja.

Z pewnością można się spodziewać zmian w wyjściowym składzie Jagiellonii w porówniu z tym co można było zobaczyć w meczu z Cracovią. Powrót Skrzypczaka jest oczywisty. Dziw bierze, że w sobotę nie wszedł z ławki. Otwarte pozostaje pytanie kto zagra obok Tarasa. Czy trener spóbuje z Nene, który jest pod formą i wydaje się, że jego kontuzja nie jest wyleczona? Czy może jednak Kubicki, który masz już 3 gole w Ekstraklasie w tym sezonie? Nguiamba to chyba nie ma szans na grę od pierwszych minut. Imaz pewnie te szanse ma i to spore, ale jak to wygląda w przypadku Pululu? "Diabeł" czyli Lamine Diaby-Fadiga robi dobre wrażenie i jest sporo głosów mówiących, że może warto byłoby postawić na niego na początku. Są też kibice, którzy chętnie zobaczyliby rozwiązanie, w którym obaj ci zawodnicy zagrają razem, obok siebie. Skrzydła? Po sobotnim występie Churlinov jest pewniakiem (jeśli jest zregenerowany odpowiednio). Po drugiej stronie? Przypuszczalnie Villar, bo w tej chwili któż inny? Jeśli Jagiellonia nie zaspała, to prawo do wystąpienia na boisku powinien mieć również nowy zawodnik w białostockiej ekipie, Marcin Listkowski. Czy zobaczymy go na murawie? Kto wie...

Z tak renomowanym rywalem jak Ajax Jagiellonia w swojej historii nigdy nie grała. Jednakże jest to rywal będący w tej chwili daleko od dyspozycji, która stawiałaby Jagiellonię na pozycji pozwalającej jedynie martwić się tym ile razy bramkarz Zółto-Czerwonych będzie wyjmował piłkę z siatki. Bez dwóch zdań Holendrzy są zdecydowanym faworytem tej rywalizacji, ale nie ma powodu, który pozbawiałby białostoczan szans na korzystny rezultat przed własną publicznością. Skoro Breda była w stanie Ajax w niedzielę pokonać, to równie dobrze może to zrobić Jagiellonia. Oczywiście, Ajax wyjdzie innym składem i trener gości tego nie ukrywa, ale tak jak wspomniałem poziom w obecnej kadrze Ajaxu jest "spłaszczony" i nie ma czegoś takiego jak "podstawowa jedenastka" i "drugi garnitur". Jagiellonia nie ma nic do stracenia. Musi wyjść i walczyć. Nie tylko o wynik. Również o wrażenie, jakie po sobie zostawi. Wrażenie przed rewanżem i wrażenie przed jesienną grą w Europie, którą Mistrz Polski ma już zapewnioną. Gra w tych rozgrywkach to bezcenne doświadczenie, ale ważne by doświadczyć również rywala i pokazać, że Duma Podlasia zasługuje na grę wśród innych drużyn ze Starego Kontynentu.

FYM

P.S.
Jak niektórzy pewnie wiedzą Ajax Amsterdam, to drużyna którą darzę ogromną sympatią od ponad 30 lat. Będzie dla mnie niesamowitym przeżyciem zobaczyć ją w Białymstoku, naprzeciw Jagiellonii. Bardzo bym sobie życzył by podopieczni Adriana Siemieńca sprawili, by ten mecz został zapamiętany jako wspaniałe widowisko, które będzie wspominane przez wiele lat. Nie lubię jak Ajax przegrywa... ale tym razem takie rozwiązanie bym preferował. Przeżyją. Jeszcze wyjdzie im na dobre...
 
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Lech Poznań
11
25
21-7
2
Raków Częstochowa
11
23
15-4
3
Cracovia
11
23
22-15
4
Jagiellonia Białystok
11
22
18-17
5
Pogoń Szczecin
11
19
17-13
6
Legia Warszawa
11
16
18-12
7
Widzew Łódź
11
16
13-12
8
GKS Katowice
11
15
18-13
9
Piast Gliwice
11
15
10-10
10
Motor Lublin
11
15
10-13
11
Zagłębie Lubin
11
14
8-14
12
Górnik Zabrze
11
12
13-14
13
Korona Kielce
11
12
9-16
14
Stal Mielec
10
11
8-11
15
Radomiak Radom
10
9
14-18
16
Lechia Gdańsk
11
9
13-21
17
Puszcza Niepołomice
11
8
10-19
18
Śląsk Wrocław
9
4
9-17
 
OSTATNI
06.10.2024, 20:15
 
 

1:1

 
NASTĘPNY
19.10.2024, 17:30
 
 

-:-

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
3
Jarosław Kubicki
3
Afimico Pululu
3
Jesus Imaz
2
Mohamed Lamine Diaby-Fadiga
1
Taras Romanczuk
1
Rui Filipe Da Cunha Correia Nene
1
Miki Villar
1
Mateusz Skrzypczak
1
Kristoffer Hansen
1
Tomas Silva
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2024 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.