FYM | 2 Sierpnia 2024 g. 12:02 | Aktualizacja: 2 Sierpnia 2024 g. 15:16
Niby mecz wygrany i to pewnie, ale oceny takie bez szału...
Sławomir Abramowicz
6.8
Dżacek - Za dużo roboty w tym meczu nie miał, ale docenić należy fakt czujności przy uderzeniu przewrotką Mbo. Przy straconej bramce bez szans, ale na pewno ma żal (wiadomo do kogo), bo czyste konto dla bramkarza, to jak hat-trick dla napastnika.
Fox - Sławek z każdym kolejnym meczem udowadnia, że bardzo gładko zastąpił Zlatana na pozycji bramkarza nr 1 w "Jadze". W lidze broni bez zastrzeżeń i to samo dotyczy drugiego meczu w europejskich pucharach. Nie został wprawdzie poddany jakiejś mega ciężkiej próbie, ale co mógł to wybronił. Szczególnie strzał z przewrotki w pierwszej połowie. Przy bramce był bez szans.
Orzech – bardzo dobre zachowanie przy strzale z przewrotki Mbo. Przy straconej bramce nie miał nic do powiedzenia. Raz przed swoim polem karnym podał wprost pod nogi do przeciwnika, ale na szczęście nie potrafił tego wykorzystać.
Michal Sáček
6.5
Dżacek - Wykonał swoją robotę na boisku, a rywale nie za bardzo umieli mu ją utrudnić.
Fox - Jedynie poprawny występ Czecha. Tydzień temu w Poniewieżu było zdecydowanie lepiej (2 asysty!). Tak po prawdzie, to niczego nie zawalił, ale też i nic wiekopomnego na boisku nie uczynił.
Orzech – zagrał solidnie na swojej stronie. Szybki i zwrotny, ale tempo w meczu sparingowe jak całej Jagi. Przeciwnik nie zmusił go do wysiłku, myślę że większy test czeka go w meczu ze Stalą Mielec w najbliższą sobotę.
Mateusz Skrzypczak
7.3
Dżacek - Kolejny bardzo udany występ. Ten mecz pokazał jak zabrakło go w Radomiu.
Fox - Był jednym z najlepszych zawodników Jagiellonii w środowy wieczór. Emanował od Niego spokój i wiara we własne umiejętności. Mateusz był nie tylko pewny w obronie, ale także bardzo aktywny przy wyprowadzaniu piłek, gdzie przyćmił swojego starszego Kolegę z linii defensywy.
Orzech – rozegrał dobre zawody, ale też przeciwnicy oddali kilka uderzeń głową z pola karnego. Nie pozwalał na kontry przecinając ataki Litwinów. To było ważne, ponieważ graliśmy bardzo wysoko.
Adrián Diéguez
6.0
Dżacek - Patrząc na słabość rywali postanowił chyba, że to właśnie w tym meczu strzeli swą pierwszą bramkę w Jagiellonii. Jeden piękny cross w pole karne rywali to jak jedna jaskółka... wiosny nie czyni, ale zawsze postęp w stosunku do poprzednich jego meczów w tym sezonie.
Fox - "Zepsuł się" nam nasz Adrian w tym sezonie! Praktycznie w każdym meczu notuje jeśli nie spektakularne "babole" (jak w Radomiu) to przynajmniej masę nieudanych zagrań. Tak było w meczu z Litwinami. Totalnie nie wychodzą Mu długie podania, a często i z tymi krótkimi miewał problem. Trzeba też Hiszpanowi zaaplikować trening strzelecki, bo 2 sytuacje mógł wykończyć znacznie lepiej.
Orzech – powinien zdobyć bramkę na 2-0. Wszystko zrobił dobrze do czasu oddania strzału. Podchodził bardzo wysoko i miał dwa niecelne uderzenia zza pola karnego, ale były one dalekie od powodzenia. Miał jedno perfekcyjne podanie – niestety Jarek Kubicki nie wykorzystał sytuacji.
João Moutinho
5.0
Dżacek - Powoli zaczyna już nas przyzwyczajać do swej bardzo rzetelnej postawy w defensywie, ale w tym meczu podobnie jak Michal roboty zbyt dużo nie miał.
Fox - Jeden z dwóch najsłabszych zawodników z podstawowego składu Jagiellonii w meczu domowym z Poniewieżem. Kilka razy został objechany w obronie, a gdy przyszło do pojedynku siłowego, to odbił się od przeciwnika jak piłka tenisowa od ściany. Najbardziej irytowały Jego niedokładne (za krótkie) przerzuty do Marczuka. W pierwszej połowie naliczyłem ich trzy. Potem przestałem liczyć... a po wykonaniu rzutu wolnego chyba nawet co niektórzy członkowie redakcji za Wdowikiem zatęsknili!
Orzech – oddał nawet niezłe uderzenie, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. Zaliczył kilka udanych odbiorów. Uważam, że nie zagrał złego spotkania, ale też nie zasłużył na więcej niż na notę wyjściową.
Dominik Marczuk
3.3
Dżacek - Jego występu wolę nie komentować, ale nie tędy droga do dobrych lig zachodnich Panie Marczuk!
Fox - Nasłabsze ogniwo naszego Zespołu obok Moutinho. Na Jego plus wywalczony rzut karny, dwa dobre dośrodkowania (po jednym w każdej połowie) i powroty do obrony (przynajmniej 2 odbiory w pierwszej połowie). Potem już zupełnie uszło z Niego powietrze. Oby jak najszybciej się odbudował bo "Jaga" Dominika z ubiegłego sezonu bardzo potrzebuje. Takie mecze udowadniają, że do transferu zagranicznego Marczukowi jeszcze niesłychanie daleko.
Orzech – gdyby nie wywalczony rzut karny to rozegrał bardzo słabe spotkanie. Często nie widział lepiej ustawionych zawodników i na siłę próbował dryblować, a w efekcie tracił piłkę. Myślę, że powinien się „zresetować” bo początek sezonu jest taki jak ten mecz.
Taras Romanczuk
6.5
Dżacek - Kolejny dzień w biurze dla naszego Kapitana. Bez fajerwerków, ale jednostka treningowa solidnie przepracowana.
Fox - Nasz Kapitan operował prawie wyłącznie w środkowej strefie boiska i trzeba przyznać, że Litwinom tą częścią placu gry ciężko było pod naszą bramkę się przedostać. Umówmy się jednak, że Przeciwnik nie zawiesił Tarasowi poprzeczki zbyt wysoko. Mógł więc, moim zdaniem, spróbować częściej podłączać się do ataków, a tego niestety nie robił.
Orzech - jak na defensywnego pomocnika przystało nie ma o czym mówić, a jak się nie mówi o występie defensywnego pomocnika to wywiązał się ze swoich zadań wzorowo. Dobrze regulował tempo gry.
Jarosław Kubicki
5.8
Dżacek - Zaszalał w Radomiu, a cztery dni później już mało widoczny.
Fox - W sumie podobna sytuacja jak w przypadku Tarasa. Z tą różnicą, że Jarosław miał bardzo dobrą sytuację w drugiej połowie, której na raty nie wykorzystał. Pierwszy strzał trafił prosto w bramkarza, a drugi został w fenomenalny sposób wybroniony.
Orzech – tym razem nie oczarował nas bramką zza pola karnego. Przegrał za to podwójny pojedynek z bramkarzem gości, kiedy fenomenalnym podaniem popisał się Dieguez. Gdyby przy poprawce podał do niepilnowanego Marczuka może akcja skończyłaby się golem.
Jesús Imaz
4.0
Dżacek - Ten sam rywal co przed tygodniem, ale Jesusa nam chyba w ciągu tych dni podmienili. Zagrał tak jak w meczach ligowych w tym sezonie, czyli z dużą nonszalancją i z uderzeniami, które nie przystoją dla zawodnika na tym poziomie.
Fox - Bohater z Poniewieża chyba nie chciał już więcej krzywdzić Przeciwników, bo był niemal przez cały mecz zupełnie niewidoczny. Nie wiem czemu zazwyczaj szukał Kolegów zamiast samemu brać na siebie rozegranie, lub finalizację akcji? Może, jako człowiek skromny, nie chciał aby ponownie cały splendor z wygranej spłynął głównie na Niego? Bardzo słaby występ.
Orzech – miał niecelne uderzenie w pierwszej połowie, ale powinien się w tej sytuacji lepiej zachować. Wystrzelał się w zeszłą środę więc teraz mógł nieco spuścić z tonu. Za tydzień nie ma już taryfy ulgowej i potrzebujemy Hiszpana w optymalnej dyspozycji.
Kristoffer Hansen
5.0
Dżacek - Mecz co trzy-cztery dni, a zwyżki formy u Krzyśka jakoś dalej nie widać. Oby zanim ona przyjdzie nie przyszło szybciej zmęczenie.
Fox - Niby biegał, niby dośrodkowywał, nawet wyszły Mu w drugiej połowie dwa bardzo groźne strzały z których jeden po rykoszecie wylądował na poprzeczce bramki Poniewieża. Niestety, to bardzo mało przy tak słabym przeciwniku jakim w środę byli Litwini. Nota wyjściowa.
Orzech – mógł mieć dwie piękne bramki. Szczególnej urody byłoby drugie trafienie, kiedy piłka przeszła nad spojeniem. W porównaniu do drugiego skrzydła dużo lepiej. Niestety ta poprzeczka nie wisiała wysoko.
Afimico Pululu
8.0 [MVP]
Dżacek - Zdecydowanie najlepszy zawodnik Jagiellonii w tym meczu, w którym rywal za bardzo nie zmuszał naszych do większego wysiłku. Imponujące kombinacje gry z pierwszej piłki, utrzymywanie się przy piłce, no i dwa zdobyte gole. Co prawda z rzutów karnych, ale te też trzeba umieć wykorzystywać
Fox - Gdyby każdemu Piłkarzowi Jagiellonii tak się chciało w środowy wieczór jak Afiemu, to pewnie rozgromilibyśmy Litwinów w stosunku dwucyfrowym! Oczywiście nasz napastnik irytował czasami zbyt długim przytrzymywaniem piłki, ale ile razy odegrał ją perfekcyjnie do Kolegów, czy odbierał ją Litwinom! Do tego 2 perfekcyjnie wykonane rzuty karne. Jak dla mnie Zawodnik Meczu.
Orzech – zaliczył „karny dublet”. Dobrze, że mamy pewnego wykonawcę jedenastek. Miał dużą ochotę do gry w przeciwieństwie do innych zawodników. Ciekawe były piłki grane „na ścianę”, brakowało jedynie skuteczności, ale jestem pewien że w ten sposób zdobędziemy kilka bramek w tym sezonie.
Nené
5.0
Dżacek - Brakuje nam Nene takiego, jakiego znamy. Oby jak najszybciej doszedł do formy po kontuzji, bo to on najlepiej z Tarasem w środku pola się rozumie.
Fox - Wszedł na pół godziny za słabiutkiego Imaza i w sumie... niewiele w grze Jagiellonii zmienił. Mi w pamięci zapadło jedno podanie na "czubek nosa" do Kolegi z Zespołu, przecięte jednak w ostatniej chwili przez obrońcę Poniewieża. Mało. Może jest to wynikiem ostatnich problemów zdrowotnych Portugalczyka?
Orzech – Portugalczyk musi jeszcze nabrać pewności siebie po urazie. W jednej z akcji ładnie urwał się obrońcy, ale ten czubkiem buta zdjął mu piłkę. Jeszcze występ z ławki ze Stalą Mielec i myślę, że od pierwszej minuty wystąpi z mistrzem Norwegii.
Aurélien Nguiamba
5.5
Dżacek - Jak na tego typu mecz zawodnik idealny i ze swej roli wywiązał się należycie.
Fox - Zmienił Tarasa i przebywał na placu gry przez troszkę ponad pół godziny. Czy czymś się wyróznił? Nie specjalnie. Jedno fajne podanie do przodu, gdy stał zwrócony do bramki przeciwników... tyłem! Szkoda, że słabiej takie zagrania wychodziły Francuzowi gdy znajdował się przodem do kierunku w którym Jagiellonia atakowała.
Orzech – osobiście bardzo mi się podobał jego występ. Nie notował strat i wszedł głównie w celu neutralizacji ataków rywala. Z tego zadania wywiązał się dobrze. Zmiana na plus.
Dušan Stojinović
5.8
Dżacek - Zmienić tak grającego w Jagiellonii na prawej obronie Sacka też trzeba umieć. Rywal nie był co prawda zbyt wymagający, ale nic pod własną bramką nie zawalił, a to najważniejsze.
Fox - Kolejny zmiennik, który miał okazję zagrać przez około 30 minut. Zmienił na prawej obronie Michala Sacka. Zapamiętamy Go chyba tylko z przyjęcia na twarz soczystego kopa, co zaowocowało drugim rzutem karnym dla "Jagi". Nie to, że Słoweniec zagrał źle. On zagrał tak... nijak.
Orzech – to po faulu na nim został podyktowany drugi rzut karny. Pomimo, że z tej akcji nie byłoby bramki dobrze odnalazł się w pozycji do oddania strzału. Moim zdaniem dał dobrą zmianę.
Miki Villar
5.0
Dżacek - Każde jego wejście jak dotąd pokazuje, iż śmiało można spróbować dać mu szansę gry od pierwszej minuty. Przy ostatniej słabości naszych skrzydeł zdecydowanie powinno to nastąpić.
Fox - Nasz super rezerwowy, który pomógł odwrócić losy meczów ligowych z Puszczą i Radomiakiem tym razem wszedł na boisko i... na nim był. Tyle. Mamy problem, bo pod formą jest Marczuk i wielu z nas widziało już "Goofy'ego" w pierwszym składzie. A tu tymczasem Hiszpanowi przytrafił się taki "bezjajeczny" występ.
Orzech – nie popisał się żadną wartą zapamiętania akcją. Wszedł i był na boisku i ty tyle jeśli chodzi o jego występ.
Jakub Lewicki
3.0
Dżacek - Komuś kto nie obejrzał tego meczu w całości, wystarczy włączyć skrót, by zauważyć obecność Kuby w tym pojedynku. Najmłodszy gracz Jagiellonii, który zaliczył jakiekolwiek minuty w pierwszych czterech meczach tego sezonu. Jedynie wiek go broni. Trudne zadanie czeka nasz sztab, by podjąć odpowiednie decyzje co zrobić z młodym wychowankiem, który tak się nam ostatnio pogubił.
Fox - Najmłodzy i... najgorszy piłkarz Jagiellonii w środowy wieczór. Nawet osoby o tak anielskiej cierpliwości jak ja (hahaha) tracą już do Kuby resztki cierpliwości. W ofensywie, za którą bywał w przeszłości chwalony, nie zrobił zupełnie nic. W defensywie miał za to asystę... przy trafieniu Litwinów. Mógł wybić piłke wszędzie, ale wybił ją pod nogi Gussiasa. Chyba czas na strategiczną decyzję w sztabie "Jagi". Czy dalej psujemy Kubę na ławce, czy załatwiamy Mu wypożyczenie tak aby mógł się regularnie ogrywać?
Orzech – chciał być gościnny i podarował bramkę Litwinom. Nie wiem co miał w zamyśle obijając nogi Adriana Diegueza, ale popełnił kardynalny błąd. Tak bardzo chciałem, aby częściej wchodził z ławki, ale teraz już nie jestem jego zwolennikiem.