W pamiętną sobotę 25 maja 2024 roku, gdy po stu czterech latach harówki na boiskach piłkarskich, zawodnicy Jagiellonii zdobyli historyczny, pierwszy, najwyższy laur rozgrywek o mistrzostwo polskiej ekstraklasy w piłce nożnej, od tego dnia Białystok stał się prawdziwym centrum polskiego futbolu.
Koncentracja decydentów piłkarskich
Bo to właśnie w naszym mieście, jak nigdzie w Polsce, nastąpiła niezwykła koncentracja najważniejszych czynników istotnych dla funkcjonowania polskiego futbolu. Bo to właśnie w naszym mieście gra drużyna, która została Mistrzem Polski, Jagiellonia. Mamy też w Białymstoku prezesa PZPN. Do kompletu, na nowego przewodniczącego Rady Nadzorczej Ekstraklasy S.A., wybrano także naszego człowieka z Białegostoku. Oprócz prezesa i przewodniczącego, mamy też tu obecnego selekcjonera reprezentacji Polski w piłce nożnej, który swego czasu został Trenerem Stulecia Jagiellonii.
Mamy w Białymstoku najlepszego trenera Polski w piłce nożnej. Najlepszego prezesa polskiego klubu piłkarskiego. Najlepszego dyrektora sportowego. Mamy jednego z dwóch byłych królów strzelców ekstraklasy. Jest też trzech piłkarzy Jagi powołanych do reprezentacji kraju. W ścisłej kadrze na Euro 2024 mamy pięciu swoich ludzi: jeden były trener, trzech byłych piłkarzy i jeden aktualny.
No i niebawem przyjadą do nas co najmniej trzy topowe europejskie zespoły, z czego przynajmniej jeden mistrz jakiegoś kraju. Czyli w Białymstoku odbędą się kwalifikacje do LIGI MISTRZÓW!!! I ewentualnie Ligi Europy, i Ligi Konferencji!
Przeszłość pracuje dla przyszłości
Podwaliny pod białostocką stolicę piłki nożnej kraju, w przeszłości wykonało wielu byłych selekcjonerów reprezentacji Polski w piłce nożnej oraz wielu byłych piłkarzy Jagiellonii, będących aktualnymi lub byłymi reprezentantami kraju.
Z Białymstokiem są związani szefowie najważniejszych polskich mediów sportowych – poprzedni naczelny Przeglądu Sportowego, youtuber Polsportu (matka z Białegostoku) i obecny naczelny Przeglądu Sportowego (wszyscy znają).
Że o „Piłkarskim pokerze” nie wspomnę, gdzie Biała Białystok odegrała istotną rolę. I o społeczeństwie, „które w Białymstoku mamy ofiarne”. Na pewno czytelnicy mogą dodać do tego zestawu kilka innych instytucji i osób, którzy wzmacniają piłkarską siłę naszego miasta.
Dlaczego Białystok jest aktualną stolicą Polski w piłce nożnej?
Oczywiście dlatego wszystkiego, o czym napisałem wyżej. Ale nie tylko. Bo wymieniając ojców sukcesu Jagiellonii, niektóre media, na końcu, na marginesie, wspominają nieśmiało o naszych kibicach. Natomiast kibice powinni być zaliczeni do równorzędnych partnerów sukcesu Jagiellonii. I nie tylko dlatego, iż mamy tu na miejscu najlepszą w Polsce grupę kibiców, rekordzistów akcji charytatywnej Dorzuć misia – „ultrasowych”, młodzieżowych, „cywilnych”, wojskowych, oraz „zdalnych”.
Przede wszystkim dlatego, że to właśnie kibice odegrali decydującą rolę w wejściu Żółto-Czerwonych na ścieżkę mistrzowską, a wcześniej, w ocaleniu klubu przed spadkiem z ekstraklasy. I to nie tylko ze względu na prowadzony doping na swoim stadionie, czy na wyjazdach Jaga On Tour. Jak to się stało? Już wyjaśniam.
Tu bowiem muszę przypomnieć spotkanie kibiców z obecnym prezesem i dyrektorem sportowym Jagiellonii z 15 listopada roku 2022. Na sali konferencyjnej Stadionu Miejskiego panował wtedy wręcz niemożliwy ścisk. Byłem na tym spotkaniu, zabierałem głos. O szczegółach nie mogę mówić, ale ogólnie, wszyscy zgromadzeni apelowali do prezesa i do dyrektora o to samo. Apelowaliśmy o natychmiastowe pozbycie się osoby, która niemiłosiernie dołowała zespół, której już nikt z kibiców nawet nie chciał nazywać trenerem pierwszego zespołu.
Jaga mistrz! Jaga mistrz! Jaga mistrz!
Wszyscy apelowali wtedy, aby skończyć z systemem gry trzema obrońcami (bo nie mieliśmy do tego zawodników z odpowiednimi parametrami), skończyć z durną taktyką i skończyć z niewydarzonymi pomysłami. Ostrzegaliśmy wówczas, że żarty się skończyły, że Jagiellonia zawsze wiosną osiąga słabsze wyniki niż jesienią, że inne kluby mają już w planach zmiany trenerów, co wywoła u nich pozytywny efekt nowej miotły, dodatkowo utrudniając Żółto-Czerwonym zdobycie wystarczającej liczby punktów do utrzymania w ekstraklasie.
Od kibiców zarząd Jagiellonii otrzymał wtedy czerwone światło dla kontynuacji współpracy z osobą niesłusznie zajmującą stanowisko trenera pierwszego zespołu, i następnie zielone światło dla zatrudnienia nowego trenera. I to moim zdaniem było przełomem jeśli chodzi o kluczową decyzję zarządu o odstawieniu pasożyta od cycka Jagusi, żeby go już dalej nie ssał.
Władze zwlekały z decyzją jeszcze parę miesięcy, ale gdy się okazało, że to nie przelewki, że Jaga naprawdę tonie, że kibice mieli sto procent racji, wówczas nastąpił radykalny zwrot kursu. Zarząd zaryzykował. Opłaciło się we wręcz niewiarygodny sposób. Warto było.
Dreptak
Foto: Dreptak
3:0
-:-