Frustracja, irytacja, zobojętnienie. Te trzy tytułowe uczucia dominują nastrój kibiców Jagiellonii Białystok. Te trzy tytułowe uczucia można było zobaczyć na twarzach wielu z Was w trakcie 90 minut widowiska jakie zafundowali nam dziś piłkarze Jagi. O samym meczu można powiedzieć niewiele. Wyróżnić nie da się nikogo. Górnik, który nie wygrał spotkania od siedmiu meczów w końcu się przełamuje. Jak przełamywać się to tylko na Jadze. Ta zasada obowiązuje od wielu sezonów Ekstraklasy. Do komentarza spotkania można dodać, że po zejściu Tarasa i Bartka Kwietnia gra Jagiellonii przestała istnieć. Można napisać ponownie o fatalnych błędach w obronie. Można kwieciście podsumować indolencję w naszej drużyny w ataku. Można ponownie barwnie przedstawić bezradność na bokach obrony i skrzydłach. Tylko po co? Skoro to już było. Można odnieść wrażenie, że zależy już tylko kibicowi(i to temu najwierniejszemu). Można odnieść wrażenie, że tylko ten biedny kibic przeżywa każdą porażkę, denerwuje się oglądając każde spotkanie. Władze klubu? Piłkarze? Cisza, bo po co się wychylać. Bilans finansowy się zgadza i to jest najważniejsze. Zaś karuzela w mieście powstała, lecz nie mowa tu o karuzeli trenerskiej.
Kilka słów o zbliżającym się meczu z Lechią. Ruszyła sprzedaż biletów na ów mecz. Dostępne jest te 25 % miejsc na stadionie. Zapewne wielu z Was drodzy kibice ma dość tego sezonu i nie ma ochoty patrzeć na to co fundują nam działacze z piłkarzami. Ale.. spójrzmy na to z innej strony. Piłka nożna to nie jest to co widzimy w ekranie komputera, czy telewizora. Piłka nożna od zawsze to ludzie - kibice. Przyjdźcie by zwyczajnie zobaczyć tak dawno nie widziane twarze, a co za tym idzie poczuć atmosferę. Atmosferę, której tak wielu osobom brak. Jeśli złość, irytacja, frustracja ma być motywacją do przybycia na stadion. Tak, przyjdźcie i dajcie upust tym złym emocjom właśnie na stadionie. Na ostatnim meczu 16 maja. Macie do tego prawo, a klub i piłkarze zasługują na to by to usłyszeć.
Szarlej
PS. Coś na poprawę humoru.
Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok 3:1 (1:1)
Bramki: Jesús Jiménez 29′, 64′ (k), Alex Sobczyk 71′ – Jakov Puljić 15′
Górnik: 84. Martin Chudý – 23. Giánnis Massoúras (73, 6. Roman Procházka), 16. Dariusz Pawłowski, 2. Przemysław Wiśniewski, 27. Adrian Gryszkiewicz, 64. Erik Janža – 15. Norbert Wojtuszek, 8. Alasana Manneh, 17. Bartosz Nowak – 24. Alex Sobczyk (73, 10. Richmond Boakye), 9. Jesús Jiménez.
Jagiellonia: 55. Xavier Dziekoński – 25. Bogdan Țîru (77, 32. Maciej Twarowski), 3. Błażej Augustyn, 4. Myrosław Mazur, 27. Bartłomiej Wdowik (77, 15. Kris Twardek) – 14. Tomáš Přikryl, 99. Bartosz Kwiecień (64, 16. Ariel Borysiuk), 6. Taras Romanczuk (57, 26. Martin Pospíšil), 11. Jesús Imaz, 31. Bartosz Bida (77, 7. Konrad Wrzesiński) – 21. Jakov Puljić.
żółte kartki: Wiśniewski, Chudý – Mazur.
sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
1:1
-:-