Krótka rozmowa z Igorsem przed spotkaniem z Wisłą Kraków. Zapraszamy!
Jak przebiegły przygotowania w tygodniu do meczu z Wisłą?
Jak zawsze. Najważniejsze, że zdobyliśmy trzy punkty z Górnikiem, teraz patrzymy przed siebie i musimy zdobyć kolejne trzy punkty w spotkaniu z Wisłą. Analizowaliśmy swoją grę, ich grę, szykuje się wielka bitwa w Krakowie.
Martwisz się o swoją pozycję w pierwszym składzie? Sebastian Madera na pewno chce szybko odzyskać swoje miejsce.
Nie, to normalne że jest konkurencja, jak w każdym zespole. Musimy być jedną drużyną, nie ważne kto gra, najważniejsze są zwycięstwa.
Boicie się Wisły po jej ostatnim meczu z Termalicą?
Nie mamy teraz czasu, żeby kogokolwiek się bać. Straciliśmy już za dużo punktów jesienią, w tym roku także to nam się zdarzało. Po meczu z Legią i Lechią nie mamy się juz tak naprawdę czego bać (śmiech). Musimy myśleć tylko, jak wygrać spotkanie i jak zagrać dobre spotkanie. Nie, absolutnie nie ma mowy o strachu, jesteśmy podekscytowani na samą myśl o tym meczu.
Wisła jednak, jak na polskie warunki, ma bardzo dobrych zawodników: Brożek, Wolski, Boguski, Głowacki - to dobrzy zawodnicy, którzy indywidualnie mają bardzo wysokie umiejętności i mogą dużo zrobić na boisku, ale problemem jest to, że nie wykorzystują swojego potencjału jako drużyna.
Nie zwracamy uwagi kto tam gra. Analizowaliśmy ich silne strony, słabe strony które możemy wykorzystać. Nazwiska nie grają, to tacy sami piłkarze jak my. Musimy popełnić po prostu mniej błędów.
Wierzysz, że po piątkowym spotkaniu będziecie już jedną nogą w górnej ósemce?
Oby tak było, pracujemy na to ciężkie każdego dnia, w każdym tygodniu. Jak będzie po spotkaniu? Wszystko zależy od nas. Zobaczymy jak będzie w Krakowie. Jedno co chcę powiedzieć to, to że jedziemy tam na wojnę, nie tylko żeby pograć sobie w piłkę. To jest czas na wygrywanie, nie ma mowy o popełnianiu błędów.
Rozmawiali Maciej Łukaszewicz i Maciej Rogowski