Pora na zwycięstwo!
MaciekL  |  2 Listopada 2015  g. 0:20  |  Aktualizacja: 2 Listopada 2015  g. 15:10
Czy po pięciu porażkach z rzędu podopieczni Michała Probierza w końcu poczują smak zwycięstwa? Przekonamy się jutro na drugim końcu Polski!

Przed nami kolejna potyczka, w którym Żółto-Czerwoni będą starali się wyjść z dużego już kryzysu. Pięc spotkań z porażkami, 14 straconych bramek, brak jakiejkolwiek gry, słaba postawa każdego zawodnika. Można by wymieniać i wymieniać. To wszystko za nami, a co przed nami? Podbeskidzie, zespół znany ze swojej waleczności, zaangażowanie i trochę "topornego" grania, choć w tym aspekcie ostatnio nawet my ich bijemy na głowę.. 

1. Co słychać w Bielsku-Białej? 

Nowy trener Robert Podoliński uporządkował grę Bielszczan. Odkąd przyszedł, Podbeskidzie uległo tylko Śląskowi 0:1 w Pucharze Polskim. Poza tym udało się zremisować z liderem Piastem Gliwice, wygrać w Łęcznej, czy ostatnio ograć Górnika na wyjeździe. Po bardzo słabym początku i wymianie na pozycji szkoleniowca, wygląda to całkiem dobrze. Piłkarze Podolińskiego są na fali wznoszącej i moralne w drużynie są zdecydowanie lepsze niż w białostockiej szatni. 

Skład na jutrzejsze spotkanie nie powinien zbytnio różnić się od zwycięskiego z meczu w Zabrzu. W bramce pewniak Zubas, w linii obrony Mójta, Nowak, Deja, Pazio. W pomocy szansę może dostać Kwame, na prawej pomocy Kuba Kowalski, i w środku ciekawe duet Możdźeń z Japończykiem Kato. W ataku oczywiście Robert Demjan, który w ostatnich dwóch spotkaniach między tymi klubami, strzelił nam aż trzy bramki. Dlatego tym bardziej będziemy musieli na niego uważać. Szczególnie, że nasza obrona jest ostatnio bardziej dziurawa niż szwajcarski ser. 



2. Co w naszym obozie? 

Trener Probierz postanowił szukać nowych rozwiązań na wyjście z kryzysu. Nasi piłkarze do spotkania w Bielsku trenowali przez 10 dni, tylko trzy razy. We wtorek, sobotę i niedzielę. Większość dostała wolne, niektórzy mieli jeszcze treningi indywidualne. 

Czy to pomoże? Zobaczymy jutro, ale ewidentnie sztab szkoleniowy szuka u piłkarzy swieżości - zarówno mentalnej, jak i fizycznej. Co ciekawe w Bielsku-Białej na pewno nie zobaczymy Przemka Mystkowskiego, Filipa Modelskiego i Rafała Augustyniaka. Dwaj ostatni byli zamieszani w trzy na cztery stracone gole z Wisłą Kraków. Mimo to, brak szczególnie Filipa zaskakuje, szczególnie że oprócz niego w kadrze I zespołu nie ma prawego obrońcy (Martin Baran non stop się leczy). 

[EDIT] Martin Baran pojechał jednak z drużyną na południe Polski i kto wie, czy nie będzie do dyspozycji trenera. 

Kto w takim razie zastąpi Modela? Najprawdopodobniej kapitan Rafał Grzyb, który parę razy już grywał na tej pozycji i ma zapewnić większy spokój w tyłach. Możliwa jest opcja, że wybiegnie tam Przemek Frankowski, występował już na tej pozycji 3 czerwca w Szczecinie i piewszą połowę w ostatnim meczu sezonu z Lechią Gdańsk. Jak to w przypadku "Franka" eksperyment raczej nieudany, dlatego jutro byłoby to zdecydowanie za duże ryzyko. 

Do składu powinien wrócić Jacek Góralski, który ostatnio dostał od Michała Probierza sporo szansy na posiedzenie na ławce, popatrzenie na grę z boku i powrót do dyspozycji, którą prezentował na początku sezonu. W obronie chyba znowu Michał Probierz postawi na parę Madera-Tarasovs. Do Bielska pojechał też już Marek Wasiluk, ale nie oszukujmy się, to nie jest jeszcze moment na grę od pierwszej minuty. Na lewej obronie popularny San Diego, który w meczu z Wisłą miał najlepsze statysytki w drużynie, choć też oczywiście nie powalały na kolana. Prawdopodobnie w kadrze jest także Michał Pawlik i to być on może dostać jutro szansę. Obstawiamy jednak, że M.Probierz postawi na "klasykę". Pamiętajmy jednak, że z naszym trenerem tak naprawdę możliwe jest wszystko. 

Z przodu zobaczymy Fedora, który zastąpi Piotra Grzelczaka. Grzelu ma nadal problemy z okiem i jutro nie ma szans na jego występ. Na skrzydłach klasycznie, czyli duet Frankowski-Mackiewicz. W środku za napastnikiem, oczywiście Kostia i na niego jutro szczególnie liczymy. Dobre dośrodkowanie ze stałego fragmentu gry, to może być klucz do sukcesu w jutrzejszym spotkaniu. Kostia potrafi to zrobić, jak mało kto. 

W odwodzie 
pozostaną Świderski, Alvaro, Sekulski, Wasiluk, Pawlik, Baran, Tomasik. Teoretycznie będzie kogo wpuścić, szczególnie przy niekorzystnym rezultacie. 

Wszystko okaże się jutro po 20.30. Bardzo ważny mecz, podczas którego trzeba zrobić wszystko, żeby przywieźć jakże cenne trzy punkty. Zbieramy się i walczymy od samego początku do ostatniej piłki. Powodzenia chłopaki! 



Maciej Łukaszewicz & Maciej Rogowski

 
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Bruk-Bet
1
3
4-0
2
Cracovia
0
0
0-0
 
GKS Katowice
0
0
0-0
 
Górnik Zabrze
0
0
0-0
 
Korona Kielce
0
0
0-0
 
Lech Poznań
0
0
0-0
 
Legia Warszawa
0
0
0-0
 
Motor Lublin
0
0
0-0
 
Piast Gliwice
0
0
0-0
 
Pogoń Szczecin
0
0
0-0
 
Radomiak Radom
0
0
0-0
 
Raków Częstochowa
0
0
0-0
 
Widzew Łódź
0
0
0-0
 
Zagłębie Lubin
0
0
0-0
 
Arka Gdynia
0
0
0-0
 
Wisła Płock
0
0
0-0
17
Jagiellonia Białystok
1
0
0-4
18
Lechia Gdańsk
0
-5
0-0
 
OSTATNI
18.07.2025, 18:00
 
 

0:4

 
NASTĘPNY
24.07.2025, 19:00
 
 

-:-

 
 
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2025 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.