Dżacek | 1 Lutego 2015 g. 11:14
Faworytem rozgrywanego tej soboty spotkania była tylko Jagiellonia. Zespół prowadzony przez Michała Probierza zajmował przed dzisiejszym spotkaniem pierwsze miejsce w tabeli z dorobkiem 26 punktów, a ostatnie w tej samej tabeli zajmowała Cracovia z dorobkiem 5 punktów.
Każdy inny wynik od wygranej naszej drużyny byłby dzisiaj wielką sensacją.
Spotkanie oczywiście rozpoczęło się od ataków Jagiellonii. Już w 4 minucie meczu pierwszy błąd popełniła linia defensywna gości. Do piłki dopadł Grosik i w swoim stylu popędził na bramkę Cabaja. Strzelił obok bramkarza Pasów, ale piłka minimalnie minęła bramkę. W 8 minucie meczu ponownie w pierwszoplanowej roli wystąpił Grosik. Idealne zagranie od Burkhardta trafiło do Kamila, ale temu zabrakło trochę szczęścia i Cabaj dobrze zachował się w polu bramkowym przechwytując piłkę. Jednak co się odwlecze to nie uciecze. W 18 minucie meczu rozgrywający bardzo dobre zawody Kascelan odebrał piłkę w środkowej części boiska, idealnie zagrał do Burkhardta, ten bardzo dobrze odegrał do Grosika, a Kamil ładnym strzałem w długi róg nie dał szans Cabajowi i wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. W 39 minucie było już 2:0. Tym razem Burkhardt przechwycił piłkę. Podał idealnie do dobrze wychodzącego Grosika a ten minął Cabaja i z ostrego kąta strzelił drugiego w dniu dzisiejszym gola. Dwie minuty później bardzo dobrze ponownie zachował się Grosicki. Dośrodkował ze skrzydła w pole karne, tam Tomek Frankowski strzelił ale piłka wyszła w pole, uprzednio odbijając się od jednego z obrońców. Do niej dopadł Kupisz i silnym strzałem pokonał Cabaja. W chwilę później w doliczonym czasie gry, po raz pierwszy zaspała nasza obrona i sam na sam z Matusiakiem stanął Sandomierski, pewnie odbijając strzał tego pierwszego.
Po zmianie stron Jagiellonia chyba była zbyt pewna swego prowadząc 3:0. Po błędzie w linii pomocy piłkę przejął Ntibazonkiza, ograł w polu karnym Cionka i uderzył ładnie z dystansu nie dając szans na obronę. Cracovia strzeliła bramkę kontaktową i coraz śmielej zaczęła atakować. Jednak to Jagiellonia kolejna zdobyła gola. W 63 minucie meczu dobrze pociągnął prawą stroną Kupisz idąc na przebój. Dośrodkował w pole karne, tam do piłki doszedł Burkhardt i ładnym mierzonym strzałem strzelił czwartą bramkę w dzisiejszym spotkaniu dla Jagiellonii. Kilka minut wcześniej sędzia na wniosek delegata przerwał mecz nakazując kibicom zdjęcie flagi w ogóle niezwiązanej z Jagiellonią. Przykrym jest, że za takie zagranie w tym momencie groził walkower a Jagiellonia w tym samym czasie prowadziła 3:1. Takie incydenty nie powinny mieć miejsca i nie mają one niczego wspólnego z kibicowaniem a jedynie są wyrazem ideologii z którą nie utożsamia się większość ludzi, którzy przychodzą na stadion obejrzeć mecz a nie coś takiego. W 70 minucie meczu powinno być 5:1. Ponownie w pierwszoplanowych rolach wystąpili Bury i Grosik. Ten pierwszy został idealnie obsłużony przez Grosika ale niestety strzał okazał się niecelny i jedynie uderzył w boczną siatkę. W chwilę później Cracovia ponownie w wykonaniu Ntibazonkizy strzela gola. Niemalże powtórka z tego co miało miejsce w przypadku pierwszego gola. Nasza obrona pozostawiła sporo wolnego miejsca a pomocnik Cracovii zmniejszył swoim strzałem rozmiary porażki. Ten sam zawodnik mógł jeszcze strzelić jednego gola w 82 minucie meczu. Po dobrym dośrodkowaniu w pole karne mając jedynie przed sobą pusta bramkę strzelił z kilku metrów dobrych kilkanaście metrów ponad poprzeczką.
Jagiellonia zagrała dobrze szczególnie w pierwszej połowie. Grosicki udowodnił swoimi golami, że warto na niego stawiać i zamknął usta nadwornym krytykantom jego osoby. Świetne zawody rozegrał również Kascelan. Równie dobrze zagrali zarówno Burkhardt jak i Kupisz. Niestety linia defensywna szczególnie po przerwie nie ustrzegła się poważnych błędów. Nie zmienia to jednak faktu, ze Jaga umocniła się na pozycji lidera i po raz pierwszy w tym sezonie odskoczyła grupie pościgowej na 5 punktów tym samym zostając mistrzem rundy jesiennej niezależnie od wyników ostatniej kolejki rundy jesiennej.
Gole: Grosicki (18` 39`), Kupisz (42`) Burkhardt (63`) / Ntibazonkiza (48`, 71`)
Kartki: Kascelan (65`) / Pawlusiński (40`)(Cracovia)
Składy:
Jagiellonia Białystok:
Sandomierski - Norambuena, Skerla, Cionek, Lato - Kupisz (72.Makuszewski), Kascelan, Hermes, Grosicki - Burkhardt (82.Grzyb) - Frankowski (72.Essomba)
Cracovia Kraków:
Cabaj - Janus, Polczak, Kosanovic, Moskała, Ntibazonkiza, Szeliga, Łuczak (46.Suvorov), Pawlusiński, Ślusarski (46.Dudzic), Matusiak (66.Suart)
Sędziował: Radosław Trochimiuk (Ciechanów)
Widzów: 6.000 (komplet)
Powiązane linki: