Jesteś na pewno już teraz i tak zostanie na długie lata, legendą polskiej ligi. Jesteś na pewno już teraz i tak zostanie na długie lata największym wyrzutem sumienia niejakiego Janasa. Jesteś na pewno najbardziej nie docenionym zawodnikiem jakiego nosiła polska ziemia. Wreszcie, jesteś także najbardziej krzywdzonym piłkarzem przez kolejnych trenerów kadry. Uważam, że temu co napisałem powyżej nie sposób zaprzeczyć. Pewnie nikt nawet nie spróbuje…
Postawię jednak proste pytanie - czy nadajesz się na asystenta Smudy ?
Zauważ drogi Tomku, że jak udzielasz wywiadu wszyscy rozumieją co mówisz. Twoje wypowiedzi, jak nakazują reguły polskiej gramatyki mają wstęp , rozwinięcie i zakończenie ( często dowcipne i celne ). Wniosek – z niejakim Smudą się nie dogadasz. Albo nie zrozumiesz Ty jego albo on Ciebie . Najpewniej i jedno, i drugie. Nie dogadasz się z nim, tak jak nie mogłeś dogadać się z Janasem, którego wypowiedzi zawsze brzmią jak bełkot nawalonego. Nie dogadasz się z nim także z tej przyczyny, że w istocie Smuda nie ma pojęcia co zrobić z tym całym bałaganem o nazwie Reprezentacja Polski i zaczyna się powoli miotać i gubić w tym wszystkim. Co gorsza - absolutnie nie przyjmuje do wiadomości żadnych, nawet dobrych, rad i podpowiedzi . Zauważ, że zaczyna powoli szukać już wykrętów i „ubezpieczeniowych polis” i zaczyna „zaklinać rzeczywistość”, która jest dosyć smutna. Drogi Tomku! Jesteś piłkarzem, czy brokerem ubezpieczeniowym? Zasługujesz na miano polisy? Nie zasługujesz! Wniosek nr 2 – nie warto być polisą ubezpieczeniową zbawcy polskiej piłki, bo okaże się szybciutko, że to Frankowski nie potrafił przygotować napastników i że brak skuteczności to przecież „Franek” a nie ja. Ja mu tylko głupi zaufałem. W końcu zarysuje się sytuacja idealna - Jacek Zieliński źle przygotował obrońców, Tomek Frankowski źle napastników, pomocnicy zostali zamęczeni w Dortmundzie, Auxere, Lille . Super! Mamy dyżurnych winnych! A ja i tak jestem wielkim trenerem, tylko asystentów miałem do dupy.
Tomku! Zdaje sobie sprawę, że jak każdy masz ambicje i marzenia i że jak każdy chcesz je zrealizować. Ale czy warto już robić to tu, teraz i z ludźmi aktualnie prowadzącymi kadrę? Czy warto akurat ze Smudą? Przecież trener Probierz nigdzie nie zniknie i może warto poczekać kiedy we dwóch...
Filip