W dzisiejszym dniu Jagiellonia Białystok odpadła z walki o Puchar Ekstraklasy, przegrywając w Krakowie 5-0. Przypomnijmy że w pierwszym meczu który odbył się w Białymstoku Jaga zremisowała 1-1. Dzisiejsze spotkanie było tragiczne w wykonaniu naszych zawodników. Wiślacy robili z nami co chcieli, a pod koniec spotkania nawet zaczynali się "bawić".
Pierwsza połowa zaczęła się dla nas bardzo źle. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Jacek Banaszyński popełnił błąd źle piąstkując piłkę, a wykorzystał to wychowanek Jagi - Radek Sobolewski i zdobył gola. W trzynastej minucie w bardzo dobrej sytuacji znalazł się nowy nabytek Jagiellonii - Łukasz Tumicz, lecz uprzedził go bramkarz Wisły. Po tej akcji przyszła pora na kolejną kontrę gospodarzy. Dudu wbiegał w pole karne, gdzie faulował go Łukasz Nawotczyński i sędzia podyktował rzut karny. Jedenastkę pewnie wykorzystał Cleber strzelając w lewy róg bramki. Na drugiego gola białostoczanie zdołali odpowiedzieć tylko strzałem, który padł po dośrodkowaniu Kwieka, a uderzał głową Łukasz Nawotczyński, lecz Juszczyk był dziś w bardzo dobrej formie. Przez kolejne minuty meczu gra toczyła się na środku boiska. W 34. minucie zagotowało się pod bramką Jagi, kiedy to akcję zapoczątkował Baszczyński, a wykończył ją cudownym strzałem Kmiecik - i było 3:0.
Druga połowa zaczęła się podobnie jak pierwsza czyli od ostrych ataków Wisły. Już dwie minuty po gwizdku Piotr Brożek groźnie strzelał na naszą bramkę. W 54 minucie Artur Płatek dokonał pierwszej zmiany: za Kałużnego wszedł Bruno co miało lekko "popchnąć" grę do przodu. Ta zmiana nie przyniosła zamierzonego skutku, gdyż minutę później w doskonałej sytuacji znalazł się ponownie Brożek podwyższając wynik na 4:0. Mimo wysokiego prowadzenia, dla trenera gospodarzy wciąż było mało i na boisko zaczął wprowadzać zawodników z pierwszego składu. Za Piotra Brożka wszedł jego brat Paweł, a za Paulistę wszedł Łobodziński. Po tych zmianach coraz bardziej było widać jak dziurawa jest nasza obrona. Napastnicy Wisły co chwilę wbiegali w nasze pole karne. W ataku Jagi bardzo zacięcie walczył Tumicz, lecz ciągle czegoś brakowało do szczęścia. W 80. minucie po raz kolejny braki w obronie wykorzystał Dudu zdobywając gola. Po czterech minutach znów zawrzało pod nasza bramką - w spojenie trafił ponownie Dudu. W ostatniej minucie meczu Jagiellonia miała jeszcze szansę na strzelenie honorowego gola, lecz fatalnie dośrodkował Marczak i sędzia zakończył spotkanie.
Tym samym Jagiellonia odpadła z rozgrywek o Puchar Ekstraklasy, przegrywając po raz drugi w tym sezonie przy Reymonta 5:0. Najbardziej martwi słaba postawa naszych zawodników. Szczególnie w obronie mieliśmy ogromne problemy, a liderzy OE bezlitośnie obnażyli nasze braki w defensywie. Nasz nowy nabytek - Łukasz Tumicz starał się pokazać z dobrej strony, ale daleko mu jeszcze do dyspozycji z której moglibyśmy być zadowoleni. Niestety po raz kolejny słabo zagrał Bruno, oby w końcu się przełamał - mamy nadzieję, że w końcu tak się stanie.
Postawa Jagi nie napawa optymizmem, ale miejmy nadzieję, że mecz w Zabrzu wyjdzie im o wiele lepiej i uda się ugrać jakieś punkty na gorącym terenie. Dlatego musimy się zmobilizować i jechać do Zabrza w jak największej liczbie, aby wspierać naszych zawodników i propagować Jagielloński Styl!
Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 5:0 (3:0)
Bramki: Radosław Sobolewski 5', Cleber 19', Grzegorz Kmiecik 34', Piotr Brożek 55', Dudu 80'.
Wisła: Juszczyk - Baszczyński, Kowalski, Cleber (46' Głowacki), Diaz - Paulista (60' Łobodziński), Jirsak, Sobolewski (46' Cantoro) , Piotr Brożek (60' Paweł Brożek) - Kmiecik, Dudu
Jagiellonia: Banaszyński - Łatka, Kałużny (54' Bruno), Nawotczyński, Wasiluk - Dzienis, Falkowski (66' Renusz), Kwiek (66' Marczak), Niedziela (57' Sokołowski) - Truszkowski, Tumicz
Zapis relacji LIVE