Sova | 1 Lutego 2015 g. 11:14
Remigiusz Sobociński po raz kolejny strzelił bramkę dla Ruchu Chorzów. Tym razem trafienie nie dało Jagiellonii trzech punktów, tylko jedno oczko.
W bieżącym sezonie napastnik Jagi strzelił trzy bramki.
- Zagraliśmy dobrze, graliśmy na pewno ambitnie, mieliśmy kilka sytuacji i mogliśmy strzelić jeszcze jedną bramkę, która dałaby nam zwycięstwo. (...) Jest dobrze, zdobyliśmy dwadzieścia punktów i nikt nie spodziewał się, że tyle będziemy mieli na koncie. Z beniaminków najwyżej oceniano szanse naszego dzisiejszego rywala Ruchu. Dobra praca trenera Artura Płatka pozwoliła nam osiągnąć, to, co na tą chwile mamy. Sądzę, że po przepracowanej dobrze zimie ten dorobek poprawimy.
Runda jesienna została zakończona, ale żółto - czerwoni w tym roku jeszcze rozegrają dwa spotkania i oba na wyjeździe. Już za tydzień pojadą do Chorzowa, gdzie na stadionie Śląskim podejmą Polonie Bytom, zaś siedem dni później w Grodzisku Wielkopolskim, miejscowy Groclin.
- Jedziemy teraz na Polonię i uważam, że ten mecz jest do wygrania. Postaramy się, aby stamtąd przywieść trzy punkty.
O strzelonej bramce - Przede wszystkim żałuje tej pierwszej sytuacji, którą miałem, natomiast bramkarz rywali popisał się bardzo ładną interwencją. Co do strzelonej bramki, to piłka po jakimś rykoszecie stanęła na piąty metrze, a mi udało się po raz kolejny strzelić Ruchowi bramkę.