I znowu przełożony mecz!
Fox  |  13 Grudnia 2025  g. 19:09  |  Aktualizacja: 13 Grudnia 2025  g. 20:20
Ciężkie są ostatnie dni i tygodnie dla kibiców Jagiellonii Białystok. Po znakomitym początku rundy jesiennej drużyna złapała wyraźną zadyszkę, czego efektem są ostatnie, niezbyt chwalebne występy „Żółto-Czerwonych”.

Tydzień temu odpadliśmy z rozgrywek o Puchar Polski, przegrywając w Katowicach z tamtejszym GKS-em 1:3, a w niedzielę „Jaga” koncertowo sp…ła okazję na poprawienie humorów swoich kibiców, przegrywając w Niecieczy ze „Słoniastymi” 1:2.

Nawet wcześniejsze, zremisowane czy „przepchnięte kolanem” mecze w lidze czy Lidze Konferencji sygnalizowały, że źle się dzieje w „państwie białostockim”, a potwierdzenie tej tezy przyszło we wspomnianych spotkaniach. Promyk nadziei wlała w nasze krwawiące serca dopiero czwartkowa potyczka z Rayo Vallecano. Oczywiście przegrana, ale po walce, której nikt w Białymstoku wstydzić się nie musiał.

I w takich oto mieszanych nastrojach, w najbliższą niedzielę 14 grudnia, piłkarze Jagiellonii i ich wierni kibice udadzą się do Lublina, zwanego „kozim grodem”, czyli „Pacanowem” ;-), aby o godzinie 17:30 przystąpić do kolejnego etapu ligowych zmagań. A tak po prawdzie – rozegrać zaległy mecz III kolejki Ekstraklasy.

Oczywiście sytuacja obu zespołów w tabeli na koniec rundy jesiennej jest zgoła odmienna. „Jaga” zajmuje 4. miejsce (28 pkt), tracąc dwa punkty do liderującej Wisły „Orlęta” Płock, a Motor również jest czwarty… tyle że od końca (20 pkt). Gwoli kronikarskiej ścisłości należy zaznaczyć, iż my mamy dwa zaległe spotkania, a Motor jedno – i jest nim właśnie niedzielny mecz z „Jagą”.

Gospodarze w tym sezonie nie mogą się zdecydować, czy wprawiać swoich fanów w euforię – jak po wygranych meczach z Widzewem 3:0, z Lechią 5:3 (dom) czy 3:2 z Radomiakiem (wyjazd) – czy wpędzać ich w depresję, jak po domowym 2:5 z „GieKSą”. O ostatnim wyjazdowym „dokonaniu” nawet nie wspomnę – 0:1 z Arką „Dynią”. Choć, jak już wyżej zaznaczyłem, my akurat też w tej materii specjalnie nie mamy się czym chwalić…

Mało jest tak naprawdę logicznych przesłanek przemawiających za tym, że Jagiellonia w Lublinie odniesie sukces. Jedną z nich może być jednak statystyka spotkań z zespołem z „Pacanowa”. Historia wzajemnych potyczek Jagiellonii z Motorem nie jest bogata – obejmuje zaledwie 18 meczów, z czego cztery rozegrano na najwyższym szczeblu ligowym. Niedzielny gospodarz zanotował w nich 7 zwycięstw, padło 5 remisów, a 6 razy lepsza była Jagiellonia. Ogólny bilans przemawia więc nieznacznie za lublinianami.

Jeśli jednak wziąć pod uwagę jedynie mecze w „ekstraszkapie” (kiedyś I lidze), to tutaj zdecydowanie lepsza jest „Jaga”, która dwa razy zremisowała (1:1) i dwukrotnie pokonała Motor. Chodzi o oba spotkania z poprzedniego sezonu. We wrześniu – nomen omen (!) – w przełożonym meczu w Lublinie „Żółto-Czerwoni” wygrali 2:0 po bramkach Romanczuka i Hansena, a w lutym poprawili na swoim stadionie zwycięstwem 3:0 po dwóch trafieniach Jarka Kubickiego i golu Darko Churlinova.

Wspomnieć jednak należy, iż oba wyniki były lekko „ponad stan”. W Lublinie Motor grał niesłychanie pechowo i momentami nawet przeważał, ale wtedy sprawy w swoje ręce wzięły nasze indywidualności. W Białymstoku z kolei już w pierwszej połowie „asa kier” wyłapał pomocnik Sergi Samper (faul na Oskarze Pietuszewskim) i z góry można było zakładać, jak te zawody się skończą. Nie miałbym nic przeciwko temu, aby w niedzielę zadziałała zasada „do trzech razy sztuka” i passa Jagiellonii w spotkaniach z „rycerzami z Pacanowa” została przedłużona do trzech zwycięstw.

Gdybym był piłkarzem „Jagi”, wskazałbym kilku zawodników w zespole gospodarzy, których należałoby się obawiać. Pierwszym jest oczywiście napastnik Karol Czubak (9 goli i 2 asysty), który po nieudanej przygodzie z belgijskimi boiskami wrócił na ojczyzny łono i ładuje bramki aż miło. Szczególnie upodobał sobie pojedynki powietrzne, a akurat o naszych obrońcach nie można powiedzieć, że jest to ich najmocniejsza strona.

Inny „wjazd z futryną” do ligi zaliczył portugalski skrzydłowy o swojsko brzmiącym przydomku Ronaldo (3 bramki i 2 asysty), choć ostatnio nieco spuścił z tonu. Szybkościowcem na skrzydle jest także Mbaye Ndiaye, który – jeśli ma dzień – potrafi wkręcać rywali w murawę niczym śrubokręt. Na szczęście ostatnio zdarza mu się to coraz rzadziej.

Mnie osobiście bardzo podoba się także Michał Król, który podczas poprzedniej potyczki w „Pacanowie” napsuł nam sporo krwi. Poniżej pewnego poziomu nie schodzą też ofensywny pomocnik i jednocześnie kapitan Motoru Bartosz Wolski oraz obrońca Filip Luberecki.

Jeszcze kilka miesięcy temu za wielki talent uchodził młody obrońca Bright Ede, wyrwany z Zagłębia Lubin. Tak wielki, że kolejka chętnych na jego usługi kończyła się gdzieś w okolicach londyńskiej dzielnicy Chelsea… i w zasadzie tam się zaczynała. Gwoli wyjaśnienia – balonik pękł i z „wielkości” zawodnika pozostał jedynie jego wzrost.

Skoro przeszliśmy płynnie od solidnych punktów gospodarzy do tych – nazwijmy to – mniej solidnych, nie wypada pominąć bramkarzy. Pierwszym golkiperem Motoru jest Chorwat Ivan Brkić, który potrafi odstawić taką „manianę”, że klękajcie narody. Nie w każdym meczu, ale jeśli się o to odpowiednio „zadba”… Do dziś mam przed oczami to, co wyprawiał podczas naszej ostatniej wizyty w Lublinie! Zastępujący go Gasper Tratnik tak naprawdę go… nie zastępuje. Zagrał w zaledwie dwóch spotkaniach, w których wpuścił cztery gole. I to – nie ma co ukrywać – jest szansa dla „Żółto-Czerwonych” na wywiezienie z Lublina korzystnego rezultatu.

Oczywiście nie jedyna, bo przecież Jagiellonia nie zapomniała, jak się kopie piłkę. Jeśli zagramy choć na 50% poziomu z czwartkowego meczu z Rayo, o końcowy wynik możemy być spokojni.

Panowie – wygrajcie w tym „Pacanowie” i sprawcie prezent świąteczny swoim kibicom. A najlepiej poprawcie to jeszcze w czwartek w Holandii w ramach podarunku noworocznego.

Do boju, Jagiellonio!

 
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Wisła Płock
18
30
21-12
2
Górnik Zabrze
18
30
29-24
3
Raków Częstochowa
17
29
26-22
4
Jagiellonia Białystok
16
28
28-20
5
Cracovia
18
27
25-21
6
Radomiak Radom
18
26
35-30
7
Lech Poznań
17
26
29-26
8
Zagłębie Lubin
17
25
30-24
9
Korona Kielce
18
24
21-19
10
Pogoń Szczecin
18
21
28-32
11
Arka Gdynia
18
21
15-32
12
Lechia Gdańsk
18
20
37-37
13
Widzew Łódź
18
20
26-28
14
GKS Katowice
17
20
23-28
15
Motor Lublin
17
20
22-27
16
Legia Warszawa
17
19
19-20
17
Bruk-Bet
18
19
24-35
18
Piast Gliwice
16
17
18-19
 
OSTATNI
11.12.2025, 18:45
 
 

1:2

 
NASTĘPNY
14.12.2025, 17:30
 
 

-:-

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
8
Jesus Imaz
6
Afimico Pululu
3
Oskar Pietuszewski
3
Dimitris Rallis
3
Sergio Lozano Lluch
1
Taras Romanczuk
1
Dawid Drachal
1
Bernardo Maria Morais Cardoba Vital
1
Alejandro Pozo
1
Youssuf Sylla
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2025 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.