W niedzielny wieczór Jagiellonia Białystok przegrała na własnym stadionie z Rakowem Częstochowa 1:2 w spotkaniu 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Mecz przy Słonecznej przyniósł mnóstwo emocji, sporów z arbitrem i długie przerwy w grze. Ostatecznie komplet punktów pojechał pod Jasną Górę, a my musimy przełknąć gorycz porażki.
				
				
				       Przed spotkaniem odbyło się pożegnanie Rafała Grzyba. Otrzymał on podziękowania od kibiców oraz władz klubu. Od pierwszych minut oba zespoły ruszyły do ataku a nad Ultrą zawisła cudowna sektorówka „Imperium Wschodzącego Słońca”. Już w 1. minucie Jagiellonia mogła objąć prowadzenie, lecz najpierw Jóźwiak, a później Imaz nie potrafili pokonać Zycha. Goście odpowiedzieli groźnym strzałem Baratha, z którym poradził sobie Piekutowski. W 31. minucie nasza defensywa popełniła jednak fatalny błąd. Po dośrodkowaniu piłkę głową do siatki skierował Repka i Raków objął prowadzenie 1:0. W końcówce pierwszej połowy próbowaliśmy wyrównać lecz Imaz spudłował z dogodnej pozycji. Po stronie Rakowa w grze dominowało umiejętne przerywanie akcji rywala poprzez symulowanie faulów przy każdej możliwej okazji. Do przerwy goście prowadzili 1:0.
      Druga część spotkania rozpoczęła się od zimnego prysznica dla Jagiellonii. Już po 40 sekundach gry Raków wykorzystał błąd w kryciu i podwyższył wynik na 2:0. Stracony gol zmobilizował podopiecznych Adriana Siemieńca, którzy coraz śmielej atakowali bramkę Zycha. Wdowik, Jóźwiak i Oskar próbowali z dystansu, lecz bez powodzenia. W 55. Minucie na boisko padł Silva i z powodu kontuzji w jego miejsce wszedł Makuch. 
     W 58. minucie gra została przerwana. Sędzia Paweł Raczkowski nakazał usunięcie transparentów nieprzypadkowo atakujących sędziego Frankowskiego. Na trybunach rozbrzmiał pełen wachlarz przyśpiewek kierowanych w stronę sędziów oraz PZPN’u. Po kilkunastu minutach mecz został wznowiony. W 73. Minucie żółtą kartką został ukaranych Barath. Dodatkowo w tym samym czasie Trener Siemieniec dokonał zmian w zespole gospodarzy. Boisko opuścili Pelmard i Lozano, a w ich miejsce pojawili się Stojinović i Flach. Jagiellonia nie zrezygnowała z walki i w 80. minucie dopięła swego po idealnym dośrodkowaniu Wdowika głową trafił Afimico Pululu, dając nadzieję na remis. 
      W okolicach 81. minuty wywiązała się dżentelmeńska kłótnia po której żółymi kartkami zostali ukarani Jóźwiak, Pozo, Pululu oraz Makuch. Czerwoną kartkę otrzymał pracownik sztabu Rakowa. W 86. minucie boisko opuścili Pieńko oraz Brunes, weszli Bulat i Adriano. W 88. minucie boisko opuścił Pozo, a w jego miejsce pojawił się Wojtuszek. W okolicy 82. minuty boisko opuścił Jóźwiak, a wszedł Prip. Natomiast w drużynie gości zeszli Repka i Fadiga, a weszli Struski i Rondic. W 90+16. minucie żółtą kartką został ukarany Flach. Gospodarze ruszyli po wyrównanie, jednak mimo okazji takich jak ta stworzona przez Pietuszewskiego w 90+19. minucie piłka nie znalazła drogi do siatki. W 90+21. minucie żółtą kartkę ujrzał Vital. Niestety po końcowym gwizdku należało pogodzić się ze stratą punktów. 
      W przypadku sportowego aspektu mecz nie był najlepszy w naszym wykonaniu, Raków skutecznie murował swoją bramkę, a my mimo przewagi w dosłownie każdej meczowej statystyce nie potrafiliśmy strzelić więcej bramek. Styl wygranej drużyny gości pozostawia wiele do życzenia, chociaż do tego zdążyliśmy się już przyzwyczaić. 
      Jeżeli chodzi o aspekt czysto kibicowski, to Jagiellonia pokazała jak ważna jest walka o sprawiedliwość oraz zasady. Sędzia po akcji z 58. minuty absolutnie stracił kontrolę nad meczem, co skutkowało dużymi emocjami na trybunach. Niemniej jednak dzisiejszy dzień będzie zapamiętany na długie lata i moim zdaniem jest on kamieniem milowym, który może doprowadzić do poprawy jakości sędziowania w polskiej piłce.
      Już 06.11.2025 r. wracamy na Europejskie stadiony, gdzie na wyjeździe podejmiemy północno macedoński klub Shkendija. Będzie to kolejne ważne spotkanie o punkty w ramach fazy ligowej Ligi Konferencji. Mam nadzieję, że nasi piłkarze szybko otrząsną się po dzisiejszym dniu i wyjdą na mecz w pełnej dyspozycji.
Jagiellonia Białystok – Raków Częstochowa 1:2 (0:1)
Afimico Pululu 80’ – Oskar Repka 31’, 46’
Jagiellonia Białystok
Piekutowski - Pozo (87.Wojtuszek), Vital, Pelmard (73.Stojinovic), Wdowik - Romanczuk, Lozano (73.Flach) - Jóźwiak (90.Prip), Imaz, Pietuszewski - Pululu      
Raków Częstochowa
Zych - Konstantopoulos, Racovițan, Svarnas - Ameyaw, Jean Carlos (54.Makuch) - Baráth, Repka (90.Struski) - Diaby-Fadiga (90.Rondic), Pieńko (86.Bulat) - Brunes (86.Amorim)
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa)
 Widzów:  18.443
Autor: Snara