Sławomir Abramowicz - 6,3
FOX – mam nieodparte wrażenie, że przy pierwszej bramce dla Lecha mógł zrobić więcej. Ale z drugiej strony w paru sytuacjach uratował nam skórę, jak choćby po widowiskowej przewrotce Ishaka w II połowie. Cud ze „stolnycy” się jednak nie powtórzył i nie udało się zachować trzeciego czystego konta pod rząd. Mam nadzieje, że znowu zaczniemy je odliczać od meczu ze „Scyzorykami”!
Griffin - wydaje mi się, że mógł ciut lepiej się zachować przy pierwszej straconej bramce. Stał przy słupku, piłka przeleciała niedaleko jego ręki. Szkoda, bo reszta meczu mogła się podobać. Pewne interwencje po dośrodkowaniach, piąstkowania, bez głupich podań pod nogi rywali przy polu karnym.
Snara - Sławek nie miał łatwego zadania w tym meczu. W przypadku pierwszego gola nie miał za bardzo szans na obronę, a druga bramka padła z karnego. W drugiej połowie uratował nas przez dwiema groźnymi sytuacjami.
Alex Pozo - 4,3
FOX – najchętniej „webałbym” Hiszpanowi ponownie tróję i to taką „na szynach”. Ale za asystę ma u mnie punkt w górę. Ale za „aktywną” obronę przy pierwszym golu dla „Ishaków” punkt w dół, czyli na te trzy znowu wychodzi… Do tej nieszczęśliwej akcji Bengtssona na prawej obronie Alex prezentował się jeszcze jako tako. Ale gry zastąpił Jóźwiaka na prawym skrzydle w pełni ujawnił pełnię swoich (nie)możliwości. W oczy rzucał się szczególnie brak szybkości i decyzyjności. Biegnę do pierwszego napotkanego obrońcy a potem niech się dzieje wola nieba!
Griffin - z jednej strony asysta do Jesusa, z drugiej błąd kosztujący bramkę. Do tego strzał w trybuny w okolicy 30. minuty, ale w pierwszej części pokazał, że PO to jego naturalna pozycja. Bardzo słaba druga część meczu. Ciekaw jestem, czy to zmęczenie, czy był jakiś inny powód obniżki formy po przerwie.
Snara- Pozo tym razem w innej odsłonie. Nie mogę powiedzieć, że to bym zły mecz w jego wykonaniu. Podobał mi się dutet Jóźwiak Pozo z prawej strony. Dodatkowo ładna wrzutka do Imaza na 1:0
Dusan Stojinović - 6,9
FOX – najpierw oceniłem Dusana gorzej od Jego Partnera ze środka linii obrony, ale po dłuższym namyśle to On otrzymał notę wyższą o punkt. W sumie trzeba przyznać, że środek naszej defensywy zagrał naprawdę dobrze i jeśli „Ishaki” dochodziły do sytuacji strzeleckich to były one wynikiem uderzeń z dystansu, lub sytuacyjnych uderzeń jak wspomniana przewrotka ich kapitana. Szkoda tego strzału w poprzeczkę, bo Słoweniec miał już kilka sytuacji aby „rozdziewiczyć” swój dorobek strzelecki w „Jadze” i teraz kolejna przeszła Mu koło nosa...
Griffin - pisałem, że to bardzo niedoceniany zawodnik. Słowa te muszę powtórzyć. Na początku był niepewny, raz tracąc piłkę na swojej połowie, raz czekając na kozioł w połowie boiska. Ale cały mecz oceniam bardzo pozytywnie. Tym bardziej, że był bardzo bliski zdobycia gola.
Snara - Uważam, że jest najbardziej niedocenionym zawodnikiem. Gdzie mu karzą tam zagra i nie potrzebuje wdrożenia. Robi swoje i dobrze mu to wychodzi. W pierwszej połowie razem z Pelmardem fajnie się dogadywali. W drugiej zaczęły pojawiać się błędy.
Andy Pelmard - 6,8
FOX – w swoim trzecim występie w podstawowym składzie Jagiellonii pierwszy raz nie był naszym najlepszym obrońcą! Pewnie oceniłbym Go na równi z Dusanem, ale faul w II połowie na „pomarańczową” kartkę obniżył Jego notę o punkcik. Mógłby trochę więcej angażować się w akcje ofensywne, bo przecież warunki ku temu posiada! Z drugiej strony „płacą Mu” za pilnowanie własnej bramki, a z tego wywiązał się co najmniej przyzwoicie.
Griffin - kolejny solidny występ tego obrońcy. Mur nie do przejścia, pewny w interwencjach. W drugiej połowie popełnił błąd przy wyprowadzaniu akcji i musiał się ratować faulem kosztującym kartkę.
Snara - Kolejne dobre spotkanie. Chłopak od samego początku wszedł jak do siebie. Co prawda w drugiej połowie zdarzało się więcej błędów. Mocno trzymam za niego kciuki.
Bartłomiej Wdowik - 6,8
FOX – Koledzy uwzięli się aby Bartek nie „napykał” sobie asyst po wrzutkach ze SFG! Z Piastem zmarnowali 3 takie wyborne sytuacje, zaś w Poznaniu zrobili to Stojinovic (poprzeczka) i Pululu (mógł strzelić … nie napiszę czym, bo to obsceniczne ;-)). W obronie także bardzo przyzwoicie (wszystkie wygrane pojedynki!). Większość akcji miejscowych szła dlatego naszym prawym skrzydłem, gdzie „szalał” Pozo. W tym ta bramkowa na 1:0. Ja tęsknię tylko za jednym. Kiedy Bartek wreszcie znowu dostanie wolnego „na lewą” w okolicach pola karnego przeciwnika?
Griffin - bardzo dobry mecz Bartka. Powinien mieć asystę po dośrodkowaniu do Dusana. W obronie również spisywał się bardzo solidnie, nie pozwalał rozpędzić się rywalom.
Snara - Bartek już skuł prawie całą rdzę ze zbroi. Coraz bardziej przypomina mi się tego odważny zawodnik z sezonu 23/24.
Leon Flach - 5,4
FOX – taki trochę „zawodowiec”, a trochę zaśmierdziało „amatorszczyzną”. Leon wygrał 7 z 9-ciu pojedynków i miał aż 5 odbiorów. W tym ten kluczowy po którym poszła nasza kontra na gola 2:1, którego strzelił Oskar. Tyle tylko, że po chwili „wykazał” się we własnym polu karnym ciągnąć za koszulkę swojego byłego Kolegę z Drużyny, Matiego Skrzypczaka. Może zapomniał, że teraz gra On dla „Ishaków” ;-)? Z drugiej strony obaj Panowie nie oszczędzali swoich koszulek, więc sędzia mógłby sobie tą aptekarską dokładność darować.
Griffin - niezły mecz Leona. Świetnie odebrał piłkę Pereirze, po czym wyszliśmy na prowadzenie. Potem zagotował się w polu karnym, czym doprowadził do rzutu karnego, którego w drugą stronę pewnie by nie było. Raz mógł lepiej dograć z okolicy pola karnego Lecha do partnerów, ale posłał za mocne podanie w kluczowym momencie akcji.
Snara - Szkoda sytuacji z rzutem karnym, ponieważ mogliśmy zdobyć 3 punkty. Niemniej jednak podobała mi się jego praca zarówno w ataku jak i w obronie.
Taras Romanczuk - 5,9
FOX – w pierwszej połowie bardzo ładnie uzupełniali się z Leonem. W II jednak coś się posypało. Może też i dlatego, że akcje gospodarzy coraz częściej szły naszymi skrzydłami, a zwłaszcza tym prawym. Taras nie był już taki miły dla przeciwników jak w „stolnycy” i w wyniku kilku popełnionych fauli dostał nawet żółtą kartkę. Podobnie zresztą jak Jego Kolega ze środka pomocy. Miał też 6 na 10 wygranych pojedynków i 4 odbiory. Trochę mało było Kapitana w ofensywie, ale widocznie uznał, że ma w tym meczu od tego innych.
Griffin - przyzwoity występ kapitana. Pod koniec widać było po nim, że ten mecz dużo go kosztował sił.
Snara - Ciężko mi ocenić jego grę, sporo drobnych błędów. Czasami był niewidoczny na boisku, co rzadko mu się zdarza.
Jesus Imaz - 6,6
FOX – blisko, coraz bliżej wyrównania a potem pobicie rekordu bramek strzelonych w „ekstraszkapie” przez cudzoziemca. Dla przypomnienia Fliavio Paixao – 18 trafień. Piękna bramka, blisko też było trafienia wcześniej, gdy obrońca zmienił lot piłki po strzale głową Imaza. I za to chwała. Natomiast gdy się popatrzy na statystyki Jesusa, który był na placu przez 78 minut i wykonał w tym czasie 9 (słownie: dziewięć) podań i miał 16 (słownie: szesnaście) kontaktów z piłką, tudzież miał 0 (słownie: zero) prób dryblingu, to dochodzi się do wniosku, że Jesus … jest stworzony do rzeczy większych :-)!
Griffin - Król z kolejnym golem i to najważniejsze przy ocenie. Przyjęcie piłki po jednym z dalekich podań - klasa światowa. Kolejka za kolejką coraz starszy, ale wciąż skuteczny.
Snara – Zabrakło precyzji i szczęścia, było widać, że czasami zawodziła również komunikacja. Fajnie, że strzelił ładną bramkę, ale stać go na więcej.
Oskar Pietuszewski - 7,9 (MVP)
FOX – napiszę tak. Beznadziejny mecz naszego Młodzieżowca. Bezsensowne wikłanie się w dryblingi, jakieś takie niemrawe próby sprintu i odbioru piłki przeciwnikom. A już te Jego pokraczne uderzenie na bramkę zaraz po tym jak „Ishaki” wyrównały stan rywalizacji woła normalnie o pomstę do nieba! Jedyne udane zagranie to piłka na lewe skrzydło do Afiego jeszcze przy stanie 0:0, ale ten nie widzieć czemu nie rozwinął prędkości 90 km/h. A przecież potrafi! Po jaką cholerę powoływać Oskara do tej Reprezentacji?! No dobra, a teraz przeczytajcie to sobie wszystko na odwrót i wyjdzie Wam moja faktyczna ocena gry Naszego Młodzieńca. Bravissimo!!!
Griffin - nasz skarb z kolejnym pięknym trafieniem w sezonie. Zrobił to w drugiej połowie, ale i w pierwszej miał ciekawe akcje pod bramką Lecha. Co tu dużo się rozpisywać, Janie Urbanie szykuj Oskarowi powołanie!
Snara – Młody niepokorny. Widać, że cały czas ma parcie na bramkę. Czasami za dużo nonszalancji i braku pomysłu na rozegranie, ale chłopak jeszcze się wyrobi. Bardzo ładna i ważna bramka.
Kamil Jóźwiak - 6,8
FOX – widać, że bez sentymentów chciał przypomnieć się poznańskiej publiczności swoją dobrą grą przy Bułgarskiej. I trzeba uczciwie przyznać, że wyszło to Kamilowi bardzo zgrabnie! Biegał, próbował dryblować (zazwyczaj bez sukcesów) i strzelać (raz, ale Go zablokowano). Fajnie wymienił się pozycjami z Pozo przy bramce na 1:0. Jeszcze nie ma sił na całe spotkanie, ale „Ladies and Gentlemen” mamy prawego skrzydłowego! Zaraz będziemy mieli też od niego liczby. Gwarancja Poxipolu!
Griffin - asysta drugiego stopnia, ale też maczanie palców przy stracie bramki od razu po przerwie. Generalnie nie był to zły występ, zwłaszcza za pierwszą część można jedynie go chwalić.
Snara - Od początku byłem sceptycznie nastawiony do tego transferu, ale Kamil pozytywnie mnie zaskoczył. Był bardzo aktywny w trakcie spotkania i fajnie zgrywał się z Pozo.
Afimico Pululu - 5,9
FOX – z konkretów to aż 19 pojedynków! Niestety tylko 4 przez Afiego wygrane. Myślę, że chyba sędziowie zbyt pobłażliwie podchodzą do fauli na naszym napastniku, bo naprawdę tolerancja na takie zagrania w stosunku do Pululu już dawno przekroczyła wszelkie ekstraklasowe normy! Aha, zapomniałbym o asyście przy golu „Pietucha”. Szkoda też, że Afi nie zatańczył lambady po dośrodkowaniu Wdowika, gdy piłka mijała Jego biodra o kilka centymetrów …;-)
Griffin - na początku meczu wiele razy się przewrócił, z powodu źle dobranego obuwia. Szkoda tych szans, bo akcje zapowiadały się interesująco. Później trochę się poprzepychał między innymi ze Skrzypczakiem. Był bliski zdobycia gola po dośrodkowaniu, ale piłka minęła go kilkanaście centymetrów po interwencji bramkarza gospodarzy.
Snara - Nie było to jego spotkanie. Widać, że się starał, ale zabrakło szczęścia. Mam nadzieję, że w trakcie czwartkowego spotkania poprawi wszystkie mankamenty.
Dawid Drachal - 5,1
FOX – był na placu niemal 20 minut, ale z niczego spektakularnego nie dał się zapamiętać. Niby wygrał 4 z 5-ciu pojedynków i miał odbiór i 2 udane dryblingi, ale nie zmieniło to całościowego obrazu końcówki spotkania w której stroną dominującą był Lech. A przecież „Trenejro” z całą pewnością liczył na agresywność Dawida w doskoku do przeciwnika, co miało pomóc zatrzymać jego napór na naszą bramkę. Dawid wciąż szuka formy z pierwszych meczów w Jadze. Czy tak niekorzystnie wpływa na Niego konkurencja?
Griffin - Dawid ostatnio w słabszej dyspozycji, która trwa od drugiego meczu młodzieżowej reprezentacji. Po wejściu na murawę nie pokazał tego, co pokazywał na początku sezonu. Nie wniósł nic do gry zespołu.
Snara - Dodał trochę świeżej krwi, jednak nie wiele to zmieniło ponieważ Lech był w gazie.
Norbert Wojtuszek - 5,1
FOX – wszedł tym razem jako zmiennik i niestety nic nie wniósł do gry Jagiellonii. Nie pchnął naszej gry do przodu jak to ma w zwyczaju (choć z Pozo, a potem Cantero na skrzydle faktycznie było Mu trudno), ale też i w obronie nie postawił zdecydowanej tamy atakom miejscowych. Fakt, że po jego wejściu goli już nie traciliśmy, ale to raczej nie zasługa „uśmiechniętego” Norberta.
Griffin - musiał wejść za słabo grającego Alexa. Zaprezentował się całkiem dobrze, a jego gra była lepsza niż gra Hiszpana w drugiej części.
Snara - Norbert starał się jak mógł, ale nic z tego nie wyszło, może gdyby został zmieniony wcześnie przyniosłoby to lepszy rezultat.
0:1
-:-