W rewanżowym spotkaniu III rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy Jagiellonia zremisowała z duńskim IF Silkeborg 2:2. Oba gola dla naszej drużyny strzelił Jesus Imaz.
Tuż przed pierwszym gwizdkiem trybuny przy ul. Słonecznej z wielką estymą i szacunkiem pozdrowiły Jesusa Imaza, hiszpańskiego napastnika, który już dzisiaj jest grającą legendą. W dodatku kilka dni temu przedłużył do czerwca 2027r. kontrakt z Jagiellonią.
Początek meczu i ogólnie pierwsza połowa meczu to pełna dominacja naszego zespołu. Akce oskrzydlające raz po raz prowadziły do zagrożenia pod bramką gości. W końcu starania przyniosły skutek. W 29 minucie Wdowik idealnie zagrał na głowę do Imaza, ten trafił w słupek. Po jego odbiciu spadła pod nogi Pozo, który wykłada po ziemi futbolówkę do Jesusa, a ten pewnym strzałem wyprowadza naszą drużynę na prowadzenie. W międzyczasie doszło do zmiany na boisku. Wojtuszka który wcześniej został ukarany żółtą kartką zastąpił Miki Villar. Trener Siemieniec widząc jak jest sędziowane spotkanie nie ryzykował drugiego żółtego kartonika dla naszego obrońcy. Sześć minut po zdobyciu pierwszej bramki było jeszcze lepiej. Po pięknym przechwycie Drachala przed polem karnym rywali, wpadł w nie, próbował dograć piłkę do Imaza i ostatecznie po rykoszecie mu się tak udało. A Jesus bezproblemowo podwyższył wynik na 2:0! Do końca pierwszej połowy Jagiellonia kontrolowała w pełni to co się działo na boisku i nic nie zapowiadało straty punktów.
Po zmianie stron Jagiellonia widocznie oszczędzała siły. To się zemściło w końcowych minutach spotkania. Goście poczuli swoją szansę i coraz śmielej zaczęli atakować. Nie przekładało się to jednak na strzały i dobre okazje do zdobycia bramki. W 67 minucie spotkania świetną interwencją popisał się Abramowicz parując dobry strzał Nielsena zza pola karnego. Niestety wtedy nadeszła końcówka meczu i w 87 minucie goście strzelili pierwszą bramkę. Berger oddał precyzyjny strzał i mimo interwencji Abramowicz nie miał szans na obronę. Goście ruszyli do frontalnych ataków. Już w doliczonym czasie gry doszło do kuriozalnej sytuacji. Piłka po podaniu obrońcy trafiła do Abramowicza, który złapał ją w ręce, a fatalnie sędziujący Francuz zagwizdał w polu karnym rzut wolny pośredni. Duńczycy rozegrali go bardzo dobrze, strzelił Gammelby i niestety dla nas doprowadził do remisu w meczu. To był już doliczony czas gry. Za kilka chwil sędzia gwizdnął po raz ostatni.
W dwumeczu okazaliśmy się jednak lepsi i awansowaliśmy do IV rundy Ligi Konferencji Europy. Tam niespodzianie czeka nas dwumecz z Albańskim Dinami City Tirana. Za tydzień pierwsze spotkanie w Białymstoku, a rewanż rozegrany zostanie w Tiranie.
Zanim to jednak nastąpi w niedzielę czeka nas ligowy mecz z Radomiakiem w Radomiu.
14 sierpnia 2025, 20:15 - Białystok (Chorten Arena)
Jagiellonia Białystok 2-2 Silkeborg IF
Jesús Imaz 29, 35 - Sofus Berger 87, Jens Martin Gammelby 90
Jagiellonia: 50. Sławomir Abramowicz - 15. Norbert Wojtuszek (33, 20. Miki Villar), 13. Bernardo Vital, 3. Dušan Stojinović (90, 4. Yūki Kobayashi), 27. Bartłomiej Wdowik - 7. Alejandro Pozo, 6. Taras Romanczuk, 8. Dawid Drachal (68, 31. Leon Flach), 11. Jesús Imaz, 80. Oskar Pietuszewski (68, 19. Alejandro Cantero) - 9. Dimítris Rállis (90, 86. Bartosz Mazurek).
Silkeborg: 1. Nicolai Larsen - 36. Julius Lorents Nielsen, 40. Alexander Busch, 19. Jens Martin Gammelby, 18. Leonel Montano (46, 2. Andreas Poulsen) - 17. Callum McCowatt, 20. Mads Larsen, 6. Pelle Mattsson (68, 33. Mads Freundlich), 22. Rami Al-Hajj (46, 41. Oskar Boesen), 10. Younes Bakiz (68, 14. Sofus Berger) - 23. Tonni Adamsen (78, 9. Alexander Simmelhack).
żółte kartki: Wojtuszek, Romanczuk - Freundlich.
sędziował: Eric Wattellier (Francja).
widzów: 17 369.