Po zwycięskich bojach z drużyną z południa Europy Jagiellonia obiera kurs na północ, na środkową część Półwyspu Jutlandzkiego, gdzie zmierzy się w III rundzie kwalifikacji do Ligi Konferencji z drużyną Silkeborg Idrætsforening (Stowarzyszenie Sportowe). Pierwszy gwizdek tego meczu wybrzmi na mogącym pomieścić 10 000 widzów nowoczesnym stadionie JYSK Arena w czwartek, 7 sierpnia 2025 r., o godzinie 19.00.
Silkeborg to ponad czterdziestotysięczne miasto, które swój rozwój zawdzięcza powstałe w 1844 r. fabryce papieru. W 1900 r. miasto otrzymało prawa miejskie. Fabryka jest już zamknięta (2000 r.), ale ważną rolę odgrywa tam obecnie przemysł maszynowy i włókienniczy. W mieście siedzibę ma Jyske Bank – jeden z największych banków Danii.
Klub naszych rywali, Silkeborg IF, został założony w 1917 r. Kiedy zapoznajesz się z jego historią, odnosisz wrażenie, że to jeden z najbardziej niedocenianych przez ekspertów i bardzo przewrotnych zespołów piłkarskich w Danii. Kiedy w 1987 r. awansował do Superligaen, wróżono mu szybki i bolesny spadek – tymczasem przewrotnie przetrwał i utrzymał się. Jego największe sukcesy przyszły pod koniec lat dziewięćdziesiątych.
W 1994 r., oczywiście nie będąc faworytem, nieoczekiwanie drużyna z Silkeborga zdobyła mistrzostwo Danii. Dołożyli do tego jedno wicemistrzostwo i trzecie miejsce oraz Puchar Danii i Puchar Intertoto UEFA. Potem przyszły chude lata – zespół plasował się w niższej części tabeli, spadał i wracał do Superligaen, by wreszcie spaść z niej na dłużej w 2009 r.
Odnowa przyszła wraz z pojawieniem się w klubie obecnego trenera, Kenta Nilsena, w przeszłości obrońcy reprezentacji Danii – mistrza Europy z 1992 r. Co prawda, na początku jego pracy trenerskiej nie było różowo, bo po awansie w 2019 r. piłkarze Silkeborga spadli do II ligi, ale znów powrócili na najwyższy poziom ligowy. I tu historia się powtórzyła – eksperci swoje, życie swoje. Drużynie znów wróżono bardzo szybki spadek. Tymczasem zdążyli oni wywalczyć, przewrotnie, trzecie miejsce (2022), a w 2024 r. sięgnąć po swój drugi Puchar Danii.
W rozgrywkach europejskich zespołowi z Silkeborga szło, powiedzmy, tak sobie. W poprzednim sezonie z Ligi Europy wyeliminowało ich norweskie Molde, a z Ligi Konferencji – belgijski KAA Gent. Do tegorocznych rozgrywek Ligi Konferencji awansowali dzięki dość skomplikowanemu systemowi rozgrywek duńskiej Superligaen. W lidze zajęli ostatecznie siódme miejsce, jednak dzięki systemowi baraży i zwycięstwu nad drużyną Randers 3–1 zdołali wywalczyć awans do Ligi Konferencji.
Ten sezon drużyna Silkeborg zaczęła bardzo słabo. W lidze duńskiej od porażek z Brøndby Kopenhaga 0–3 na wyjeździe oraz u siebie z beniaminkiem FC Fredericia 0–2. W Lidze Konferencji w pierwszym meczu zremisowali z islandzkim Knattspyrnufélag Akureyrar (KA) 1–1, a w drugim, po dogrywce, wygrali 3–2. W ostatnim ligowym spotkaniu rozegranym w niedzielę z FC Randers odnieśli kolejną porażkę 0–1.
Jagiellonia po falstarcie w pierwszej kolejce Ekstraklasy z Bruk-Betem ogarnęła się i zwyciężyła łódzki Widzew 3–2 oraz wyeliminowała z Ligi Konferencji drużynę FK Novi Pazar, wygrywając w dwumeczu 5–2. Gra drużyny jest coraz lepsza. Zespół coraz lepiej rozumie trenera, a trener coraz lepiej poznaje swoich piłkarzy – szczególnie tych nowych. Jaga gra ambitnie i, co pokazała w zwycięskich meczach, walczy do końca, do ostatniego gwizdka. Dopiero w ostatnich sekundach meczów dwukrotnie rozstrzygała o swoim zwycięstwie. Osiągnięte w takich okolicznościach sukcesy budują drużynę, wzmacniają jej morale i atmosferę. I to było widać na boisku w meczu z Bośniakami z Novego Pazaru.
Cieszy fakt, że obudził się strzelecko Afimico Pululu, a czołowym asystentem w zespole jest Jesús Imaz. Nadal jest jednak nad czym pracować, co podkreślał Adrian Siemieniec na konferencji pomeczowej po ostatnim meczu.
Aby lepiej przygotować się do czwartkowej rywalizacji z duńską drużyną, Jagiellonia skorzystała z możliwości przełożenia meczu ligowego – zaplanowanego na niedzielę spotkania z Motorem Lublin.
W czwartek piłkarzy Jagiellonii czeka trudne spotkanie z silną ekipą z ligi duńskiej.
Niech aktualne wyniki Silkeborga nie uśpią czujności naszych piłkarzy i sztabu. To drużyna, której nieobliczalność i przewrotność – jak pokazuje jej historia – są wpisane w DNA.
My też mamy jeszcze sporo do zrobienia. Tego meczu żółto-czerwoni nie mogą przegrać. Muszą zrobić wszystko, aby mieć dobrą pozycję wyjściową przed rewanżem w Białymstoku.
Wiara, siła, wola walki w nas, na zwycięstwo przyszedł czas… Jesteśmy z Wami i będziemy…
Panowie, powodzenia…
Maciek
5:2
-:-