W kontekście odejść kilku kluczowych zawodników, brak wzmocnień mógł wydawać się niepokojący. Tym bardziej, że inne kluby Ekstraklasy w tej przerwie między sezonami wyjątkowo nie próżnowały.
Jednak cierpliwość została wynagrodzona. Na przełomie czerwca i lipca Jagiellonia poczyniła większe ruchy na rynku transferowym. Wśród nowych zawodników powitaliśmy:
24-letni stoper, dotychczas związany z hiszpańskim Realem Zaragoza, to transfer z kategorii tych, które mogą zmienić obraz całej defensywy. Portugalczyk podpisał z Jaga dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejne dwa sezony. Jego doświadczenie z lig zachodnich (liga portugalska i 2. liga hiszpańska) oraz potencjał rozwojowy sprawiają, że może zostać jednym z liderów formacji obronnej Jagi, czego mu i sobie serdecznie życzymy!
Duński skrzydłowy Louka Prip przychodzi do Białegostoku z tureckiego Konyasporu i wnosi ze sobą sporo jakości w ofensywie. Ma za sobą już pierwsze minuty w sparingu z Górnikiem Łęczna rozegranym 2 lipca 2025 r. 28-latek ma szansę stać się jednym z motorów napędowych ataku Jagiellonii. Może grać zarówno na lewym, jak i prawym skrzydle, a jego styl gry doskonale pasuje do szybkiej i kombinacyjnej ofensywy trenera Siemieńca. Duńczyk w swoim piłkarskim CV poza Konyasporem ma również doświadczenie w lidze duńskiej (Aalborg BK, Hvidovre, AC Horsens i młodzieżówkę Broenbdy). Opcja kontraktu to 2 lata + 1 rok przedłużenia. Louka, witamy w Jagiellonii!
Do Jagi po rocznej przerwie wraca również (w formie wypożyczenia z opcją wykupu) Bartłomiej Wdowik, lewy obrońca, który w mistrzowskim sezonie zaliczył kapitalne liczby. Bartek, witamy przy Słonecznej, liczymy na powtórzenie historii.
Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że to nie koniec transferów przychodzących i jak wcześniej wspominał prezes Ziemowit Deptuła, z tego ugadywania „nowych dziewczyn” wyszły dobre transfery. Miejmy nadzieję, że zapowiedzi na papierze odzwierciedlą jakość na boisku w nadchodzącej rundzie.
1:1
-:-