Jagiellonia w ostatniej kolejce PKO BP Ekstraklasy na własnym stadionie podejmowała Pogoń Szczecin. Spotkanie było o tyle ważne, że decydowało o tym, kto w przyszłym sezonie będzie reprezentował polską ligę na europejskich stadionach.
Drużyna Adriana Siemieńca do sobotniego meczu podchodziła w najbardziej optymalnym składzie, bez niespodzianek ze strony białostockiego sztabu. Jedyna rzecz odnotowania to start na ławce rezerwowych Oskara Pietuszewskiego.
Już w 4. minucie po sporadycznych atakach ze strony Żółto-Czerwonych szczęścia próbował Norbert Wojtuszek, który z 10. metra niecelnie uderzał na bramkę szczecinian. Dwie minuty później Jaga w swoim stylu, z kontrataku próbowała szczęścia poprzez strzał zza pola karnego w wykonaniu Kristoffera Hansena. W 8. minucie ponownie postraszyła rywali Jagiellonia. W indywidualnej akcji strzał na bramkę Cojocaru oddał Darko Churlinov. W 12. minucie ponownie akcja bramkowa, tym razem ze strony Pogoni Szczecin. Jagiellonię przed utratą bramki uratował Sławomir Abramowicz, który wybił na rzut rożny strzał z 3. metra. Pierwszy kwadrans kończyliśmy jeszcze z groźnymi strzałami Afimico Pululu i Jarosława Kubickiego. Dało się wyczuć, że bramka Jagiellonii, to kwestia czasu. Dużo strzałów i rzutów rożnych po stronie drużyny Adriana Siemieńca napawało optymizmem. W 25. minucie świetnym crossowym podaniem popisał się Churlinov, jednak wykończenie Kristoffera Hansena pozostawiało wiele do życzenia.
W 32. minucie jednak stało się coś nieoczekiwanego – to Pogoń strzeliła gola. Celnie dośrodkowanie Leo Borgesa wykończył Efthymis Koulouris i na zegarze widniało 0:1 i przy takim też wyniku drużyny schodziły do szatni. W 54. minucie
Drugą połowę lepiej zaczęła Jagiellonia, a dokładniej Mateusz Skrzypczak, który uderzał przy wykonaniu stałego fragmentu gry na bramkę Pogoni. W 54. minucie cały stadion zawył z zawodu bo piłka po strzale Churlinova wylądowała na poprzeczce Pogoni. Dobitka Hansena również była niecelna. W 62. minucie groźnym strzałem Abramowicza postraszył z kolei Kamil Grosicki. Ataki Jagiellonii nie ustawały, bramce Cojocaru zagrozili jeszcze Pululu z Hansenem, ale kibice Jagiellonii domagali się jednej bramki, która wystarczyłaby do zajęcia 3. miejsca w lidze. Czego kibice oczekiwali, tak się stało. W 71. minucie piłka krążyła w polu karnym nad głowami piłkarzy. Do jednej z wybijanek dotarł Norbert Wojtuszek i strzałem głową skierował piłkę do bramki Jagiellonii. Końcówka meczu to była typowa gra na wynik. Dużo chaosu i niepoukładanej gry, sporo walki i żółtych kartek. Jednak wynik 1:1 premiował Jagiellonię do gry w europejskich pucharach i to Jaga, z brązowym medalem na szyi kończy ten sezon. Jaga dziękujemy!
Jagiellonia Białystok – Pogoń Szczecin 0:0 (0:0)
Bramki: Norbert Wojtuszek 71` - Efthymis Koulouris 32`,
Żółte kartki: Pietuszewski, Skrzypczak – Ulvestad, Wahlqvist, Loncar, Smoliński
Widzów: 20 607
Sędzia: Wojciech Myć (Lublin)
Jagiellonia:
Abramowicz - Wojtuszek, Skrzypczak, Ebosse, Moutinho - Flach, Kubicki - Churlinov (82. Villar), Imaz, Hansen (69. Pietuszewski) – Pululu
Pogoń Szczecin:
Cojocaru - Gamboa (75. Łukasiak), Grosicki, Koulouris, Kurzawa (59. Smoliński), Borges, Loncar, Luizao (85. Lisowski), Ulvestad (85. Paryzek), Wahlqvist, Wędrychowski (59. Koutris)