Redakcja | 27 Kwietnia 2025 g. 19:02 | Aktualizacja: 27 Kwietnia 2025 g. 19:03
Jagiellonia Białystok kolejny raz przegrała w ramach rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. W 30. kolejce pokonała nas na własnym terenie Korona Kielce 3:1 (1:1).
Jagiellonia podchodziła do tego spotkania w nieco zmienionym składzie. Za Ebosse do obrony wskoczył Dusan Stojinović.
Mecz zaczęli po swojemu, oczywiście bardzo ofensywnie, białostoczanie. W 3. minucie strzał na bramkę Korony oddał Joao Moutinho. W 6. minucie mogło być już 0:1 po strzale Churlinova, jednak piłkę z linii bramkowej wybili defensorzy z Kielc. Przed upływem 10. minuty spotkania mieliśmy znowu okazję, gdy do Imaza dość mocno zagrywał Jarosław Kubicki. Hiszpan piłki nie dosięgnał i nadal na zegarze widniało 0:0. Mijał pierwszy kwadrans, a Jaga miała kolejny strzał w statystykach. Tym razem w poprzeczkę uderzył strzałem głową Taras Romanczuk. Zmiana wyniku nastąpiła dopiero w 24. minucie, gdy piłkę z rzutu karnego (podyktowanym kilka minut wcześniej za faul na Imazie) do bramki skierował Afimico Pululu. Tym samym strzelił 8. gola w tym sezonie w Ekstraklasie. I jak to Jaga w ostatnich kolejkach... To były ostatnie podrygi piłkarzy Siemieńca w tej połowie. Korona w 6. doliczonej minucie pierwszej połowy zdobyła gola wyrównującego, po uderzeniu z kilku metrów Jewgienija Szykawki.
Po przerwie Korona przejęła inicjatywę. W 49. minucie Pau Resta wyprowadził gospodarzy na prowadzenie, a w 60. minucie Mariusz Fornalczyk popisał się fenomenalną akcją indywidualną i jeszcze ładniejszym strzałem z dystansu ustalił wynik meczu na 3:1. Z drugiej połowy należy jeszcze wymienić 3 akcje: dwa strzały w wykonaniu Oskara Pietuszewskiego oraz Jesusa Imaza oraz fatalne wykończenie Afimico Pululu w 54. minucie w akcji, który miał do wykończenia stuprocentową sytuację.
Podwumowując całe spotkanie człowiek dochodzi do jednego pytania: co tam się w tej drużynie dzieje? Dlaczego grają tak słabo po zdobyciu gola? Dlaczego rotacja składem jest właściwie zerowa? Dlaczego na boisku przebywają zawodnicy, którzy na "plac" po prostu nie zasługują? Dlaczego zmiennicy, którzy nie mają w nogach całego sezonu jak Pululu, Imaz, Hansen dostają ogony i grają po kilka minut?
Ciśnienie po pucharach zeszło, ale nadal mamy coś do ugrania. I choć człowiek był zadowolony z osiągniętych wyników, tak teraz pogrzebanie szans na europejskie puchary może niejednego kibica w Białymstoku zaboleć. Dostajemy w papę kolejny raz od drużyny z dolnych części tabeli... Przy takiej dyspozycji zespołu, kibic nie ma już nawet czelności zwalać na decyzje sędziego, albo godzinę rozgrywania meczu. Jesteśmy po prostu słabi w ostatniej, decydującej fazie sezonu.
Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 3:1 (1:1)
Jewgienij Szykawka 45+6', Pau Resta 49', Mariusz Fornalczyk 59' - Afimico Pululu 24' (karny)
Żółte kartki: Matuszewski, Długosz, Trojak - Pululu, Moutinho, Romanczuk
Widzów: 14 165
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)