FYM | 8 Maja 2024 g. 12:31
Jaka gra... takie oceny.
Zlatan Alomerović
3.1
Fox - Po meczu w Lubinie wydawało się, że powrócił "stary, dobry" Zlatan z ubiegłego sezonu. Nie powrócił. Niestety... Trzy strzały Stali w światło naszej bramki i trzy sztuki w sieci. W przypadku tej trzeciej idzie ona w jakichś 90% na konto naszego Bramkarza. Raz pomogła Mu poprzeczka po strzale Wlazły. Nie potrafił uspokoić naszych szyków obronnych, nie wychodził do dośrodkowań, które przecież wiadomo, że są zabójczą bronią "Chłopców ze Stali". Słaby mecz. Oby kolejne były na poziomie tego z Lubina!
FYM - Po serii niezłych występów niestety przydarzył się słabszy, znacznie słabszy. Trzeci gol dla Stali nie miał prawa paść, a za sprawą fatalnej interwencji Zlatan niestety padł.
Maciek - Nie zawalił nam meczu. Może raczej był to najbardziej pechowy występ Zlatana. Przy dwóch bramkach nie miał nic do powiedzenia. Trzecia bramka, to lekki rykoszet i intuicyjna próba obrony. Szkoda.
Orzech - Co on w ogóle odstawił przy trzeciej bramce? Znowu wracają demony w postaci puszczonych strzałów przy krótkim słupku. Trzy celne uderzenia i trzy bramki. Chwaliliśmy go za poprzednie mecze, ale w tym był słaby.
Michal Sáček
7.1 [MVP]
Fox - Chyba najlepszy nasz zawodnik. Do tego zanotował asystę i dość wydatnie przyczynił się do tego, że naszą prawą stroną szło zdecydowanie mniej ataków przeciwnika, niż tą strzeżoną przez Wdowika. Szybki, zdecydowany, tradycyjnie dużo odbiorów.
FYM - Najlepszy na boisku... bo najtrudniej się do niego o coś przyczepić. To tak pół żartem, pół serio. Na dodatkowy plus zaliczenie asysty.
Maciek - Asysta przy bramce Afiego i zainicjowanie akcji bramkowej w pierwszej połowie. Jeden z najbardziej efektywnych piłkarzy naszej drużyny.
Orzech - Zakończył tylko z jedną asystą, ale powinien też w pierwszej połowie zanotować jedną kiedy wyłożył piłkę do Jesusa Imaza. Prawa strona tego dnia hulała aż miło. Przyjemnie się patrzyło na ofensywne wejścia Czecha. Bardzo dobre spotkanie.
Mateusz Skrzypczak
3.9
Fox - Najpierw o mały włos nie wpakował samobója, od którego uchronił nas słupek. Potem nie było go tam gdzie być powinien, czyli na środku obrony gdy "Stalowcy" ostrzeliwali głowami naszą bramkę. Wreszcie sp... zepsuł najlepszą sytuację na doprowadzenie do remisu. Owszem, był to rezultat ofensywnych inklinacji Mateusza w tym spotkaniu, ale chyba pierwszym zadaniem obrońcy jest bronić?
FYM - Wątpliwą postawę w defensywie "ukoronował" spartoleniem znakomitej sytuacji do wyrównania. Tłumaczenie, że to obrońca, a nie napastnik nie ma żadnego sensu.
Maciek - Niestety, po paru meczach dobrych i bardzo dobrych przyszła pora na słabsze występy Mateusza. Przy bramkach pogubiony i nieaktywny. Mógł zmienić wynik meczu, jednak kompletnie zawiódł i trafił czy raczej podał do bramkarza rywali.
Orzech - Przy wybijaniu piłki był blisko bramki samobójczej, obił słupek. Miał stuprocentową sytuację na wagę remisu, ale z 5 metra uderzył wprost w bramkarza. To nie był jego dzień.
Adrián Diéguez
4.7
Fox - Raczej słaby mecz Hiszpana. Niby zagrał 14 długich piłek, ale tylko 5 z nich było celnych. W wygranych pojedynkach też po japońsku, czyli "takse". Do tego jeszcze kolejna żółta kartka, która powoduje, że w następnych meczach w przypadku otrzymania kolejnego napomnienia będzie musiał pauzować w jednym spotkaniu.
FYM - Hiszpan w większości meczów trzymał w ryzach blok defensywny i wprowadzał spokój. W Mielcu tego spokoju kompletnie nie było widać.
Maciek - Występ niezbyt udany i trochę pechowy. To od niego był rykoszet, który zmylił Zlatana. Przy bramkach gdzieś pogubiony. Jego podania z łatwością były przechwytywane przez rywali.
Orzech - Przy trzeciej bramce był bliski trącenia piłki, ta jednak przemknęła koło jego nogi. Równie bezradnie przyglądał się Mateusz. Występ środkowych obrońców oceniam poniżej ich poziomu, ale z lekkim wskazaniem na Hiszpana.
Bartłomiej Wdowik
4.6
Fox - Niby miał 100% wygranych pojedynków na ziemi i w powietrzu i celnośc podań na poziomie 90%. Niby było jakieś kluczowe podanie. Ale jednocześnie unikał wchodzenia w pojedynki w ataku, dośrodkowywał tragicznie, że o całkowitym braku strzałów nie wspomnę. Ja wiem, że nasi przeciwnicy przestali nas faulować w okolicach pola karnego, przez co Bartek traci sposobnośc do oddania strzału z wolnego. Ale może by tak coś z gry?
FYM - Znowu powróciła zmora w postaci bardzo opieszałych powrotów do obrony. Jak już się wracał, to różnie było ze skutecznością w powstrzymywaniu rywali.
Maciek - Mecz w wykonaniu Bartka bardzo przeciętny i mało efektywny.
Orzech - Nieźle ofensywnie. Powinien mieć asystę drugiego stopnia, ale Mateusz fatalnie przestrzelił. Zagrał poprawny mecz, niestety tylko tyle można napisać o jego grze.
Dominik Marczuk
4.1
Fox - Mocno "zamieszany" w pierwszego gola Jagiellonii. Wysoka celność dużej ilości podań i niezłe staty w pojedynkach. Tylko co z tego skoro znowu spartolił wyśmienitą okazję do ukarania Stali zaraz na początku drugiej połowy. Ma szczęście Dominik, że Tarasa nie było na boisku. Z drugiej strony robienie z Niego kozła ofiarnego słabego wyniku uważam za przynajmniej niestosowne. Czemu? Poczytajcie opinię nt. Hansena!
FYM - Drugi mecz z rzędu marnuje wyborną okazję do zdobycia bramki. Siedzi mu coś w głowie i nie wykluczam, że pomogłoby mu rozpoczęcie kolejnego spotkania na ławce.
Maciek - Pudło, w dodatku w warunkach recydywy i dużo podań za plecy kolegów z drużyny złożyły się na jeden z najsłabszych występów Dominika.
Orzech - Gdybym miał oceniać za pierwszą połowę, to jeden z najlepszych na boisku. Podawał celnie (!) i nawet oddał jeden strzał, niestety niegroźny. Na początku drugiej połowy nie wykorzystał bardzo dobrej sytuacji i znów można mieć do niego pretensje.
Jarosław Kubicki
3.0
Fox - Miał wejść Jarosław w "buty" Tarasa, ale chyba okazały się dla Niego zbyt wielkie. Co ciekawe, zawsze sprawdzał się w roli zmiennika. Gdy wyszedł w podstawowej 11-ce przypominiał dziecko we mgle. Zero konkretów w ofensywie, w defensywie tylko ok. 50% wygranych pojedynków. Ogólnie jednak piłkarz–widmo. Słusznie zdjęty po 66 minutach.
FYM - Zawiódł. Taka prawda. Może nie było oczekiwań, że zagra na poziomie Tarasa, ale był bardzo niewidoczny. Kiedy się go szukało wzrokiem widać było tylko jak snuje się po boisku.
Maciek - Jego wcześniejsze wejścia z ławki zapowiadały, że jest w formie i będzie mógł przynajmniej w części uzupełnić brak Tarasa w środku pola. Niestety wyszedł mu w Mielcu mało udany występ.
Orzech - Co to za defensywny pomocnik skoro skrzydłowy musi walczyć w pojedynkach powietrznych w polu karnym? Niestety z solidnego ligowca został tylko ligowiec. Zagrał bardzo słabo, nie wiedział co miał robić na boisku. Przeciwieństwo samego siebie z zeszłej rundy.
Nené
7.0
Fox - W ofensywie tradycyjnie brawa. Strzelił bramkę dobijając uderzenie Pululu. Brał udział w praktycznie każdej akcji ofensywnej "Jagi". Niestety, w środku pola robił się przez to krater, którego nie potrafił zapełnić Kubicki. A Nene Mu w tym nie pomagał. Pomimo to był Portugalczyk jednym z dwóch naszych najlepszych piłkarzy w tym meczu.
FYM - Strzelił bramkę, a więc za samo to należy mu się pochwała. Z tym, że trzeba dodać, iż wyglądało komicznie, że nikt z rywali do niego nie doskoczył.
Maciek - Bramka i parę strzałów które minimalnie minęły bramkę rywali, to na plus jego gry w Mielcu. Jako kreator akcji ofensywnych wychodziło to gorzej. Pilnowany i zbyt dobrze czytany przez rywali. Mimo to dobry występ Rui.
Orzech - No i Portugalczyk zdobył kolejną bramkę z pola karnego. Miał czas i miejsce i pokazał jak to się robi. Gdyby tak spróbował zarazić spokojem kolegów, nasze ostatnie wyniki byłyby o niebo lepsze. W drugiej połowie też miał okazję, ale ze względu na ostry kąt to nie mogło się udać.
Jesús Imaz
3.7
Fox - "Słuchaj Jesus jak Cię błaga lud...". Ty weź się do roboty, bo kluczowe spotkania sezonu przed nami! Nie chcemy ogladać więcej takiego Imaza jak w Mielcu. Jeden niecelny strzał (poprzeczka, to strzał niecelny), multum błędnych decyzji w rozegraniu i zaniechanie przy znakomitej sytuacji do uderzenia. Beznadziejny w bezpośrednich pojedynkach (2 na 9), 17 strat i ledwie 60-procentowa celność podań. Powiedzmy, że to była to zasłona dymna przez ostatnimi 3 spotkaniami, gdzie Jesus rozniesie rywali w pojedynkę!
FYM - Nie wiem czy jemu w tym meczu cokolwiek wyszło tak, jak by sobie tego życzył. Bolało patrzeć...
Maciek - Strzelał (trafił w poprzeczkę), starał się i walczył. Ambicji i woli walki nie można mu odmówić. Jednak znowu efektowność wzięła górę nad efektywnością. Dużo strat, zagrań piętką do nikogo przechwytywanych przez rywali. Średni mecz Jesusa.
Orzech - Im dalej w las tym gorzej. Rozpoczął od bardzo trudnego technicznie uderzenia i niewiele się pomylił, bo uderzył w spojenie. Potem nie wykorzystał podania i przepuścił piłkę do przeciwnika. Później zaczął się "bawić" i zaliczał stratę za stratą. Słabo.
Kristoffer Hansen
2.6
Fox - Kristoffer, Kristoffer mierz siły na zamiary, nie zamiar podług sił! Nie nauczyli Cię jeszcze tej polskiej mądrości? Po kie licho pchasz się na środek pola karnego i skaczesz do główki z wieżowcami wyższymi od Ciebie o przynajmniej 20 cm?! Ty skup się na dośrodkowaniach (były jakieś?), strzałach (tu jest zdecydowanie okrągłe zero) i naucz się przyjmować piłkę. Dla mnie chyba nasz najgorszy gracz w sobotnim spotkaniu.
FYM - Niby to nie on powinien w polu karnym zajmować się czy to Szkurinem czy to Matarsem, ale jednak jest Kristoffer piłkarzem i można było oczekiwać, że w tych sytuacjach pokaże się z lepszej strony.
Maciek - Przykro to pisać, ale nasz Wiking zagrał wiosną dwa bardzo dobre mecze... i na pewno nie był to ten. Jego forma jest zmienna z przeważającą tendencją zniżkową.
Orzech - Nie winię go za utratę bramek, bo to nie on powinien się znajdować przy rosłym napastniku czy obrońcy. Niestety w akcjach ofensywnych również niczego nie zaproponował. Ma wybitne albo bardzo słabe występy. Ostatnie spotkanie zdecydowanie zaliczymy do tej drugiej kategorii.
Afimico Pululu
6.4
Fox - Na placu sprawiał wrażenie mega hiper aktywnego gościa! Wszędzie było Go pełno, ale nie zawsze przekładało się to na konkrety (ilośc kontaktów z piłką, ilość podań i ich celność, liczba strzałów i zatrważająco niski procent wygranych pojedynków). Choć w sumie czy można się czepiać do napastnika, który strzelił bramkę i po Jego strzale padła w wyniku dobitki druga? Raczej nie. I niech tak zostanie.
FYM - Wykorzystał podanie od Sacka i dał nadzieję na lepsze zakończenie meczu. Pewnie nie mógł uwierzyć, że Skrzypczak nie wykorzystał wystawionej przez niego "patelni".
Maciek - Strzelił bramkę. To jego strzał dobijał i zamienił na bramkę Nene. Jednak jego wybory i zagrania były zbyt czytelne dla rywali. Mimo zdobyczy bramkowej mecz wyszedł mu średnio.
Orzech - Przy bramce zrobił to co umie najlepiej czyli zastawił się i tylko musnął piłkę. Później świetnie podał pod nogi Mateusza Skrzypczaka na 5 metr. W pierwszej połowie jego strzał został zablokowany po czym do piłki dopadł Nene. Efektem była bramka. Bardzo dobry mecz Afimico.
Aurélien Nguiamba
4.3
Fox - Nasz jedyny rezerwowy, którego możemy poddać ocenie. Wszedł za kompletnie bezproduktywnego Kubickiego i przez pół godziny zanotował niemal 40 podań na 98-procentowej skuteczności! Łał! Tylko co z tego, jak nic one nie kreowały. "Hitmapa" aktywności Francuza kręci się wokół środkowego koła boiska. Czyli z ofensywą było u Aureliena słabiutko. A w defensywie, podbnie jak Jego Rodak Pululu, no jak by to napisać... nie lubił się pobrudzić (1 wygrany pojedynek na 6). On Tarasa w meczu z Koroną raczej nie zastąpi... Ciężki orzech (hehehe) do zgryzienia ma nasz "Trenejro".
FYM - Był aktywniejszy od Kubickiego, ale byłoby przesadą sugerowanie, że zmienił jakoś wybitnie obraz tego, co działo się na boisku.
Maciek - Wszedł na zmianę i wypadł dość przeciętnie. Za dużo tańca, za mało efektywnej gry plus żółta kartka w dość krótkim występie.
Orzech - Po jego wejściu nie mam wątpliwości, że powinien zagrać od pierwszej minuty. Nie twierdzę, że jest w tak wybitnej formie, jednak Jarosław Kubicki zaprezentował się poniżej oczekiwanego poziomu. Na plus wybita piłka spod nóg w ostatniej kontrze Stali Mielec.
Bez oceny - Jakub Lewicki, Tomasz Kupisz, Kaan Caliskaner