Mecz:  Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok

Data:  Sobota, 15 Października 2011  g. 18:00
Miejsce:  Kraków, ul. Reymonta 22, 10. kolejka ekstraklasy
Widzów:  15323     Sędzia:  Adam Lyczmański (Bydgoszcz)

Wisła Kraków  (3:1)  Jagiellonia Białystok
 
Jan Pawłowski 57` - Dudu Biton 79`, Cvetan Genkow 87`, Andraż Kirm 89`

Składy:
Wisła Kraków: Pareiko - Lamey, Jaliens, Bunoza (56.Chavez), Paljic - Iliev, Wilk, Nunez (61.Garguła), Jirsak (79.Genkov), Kirm - Biton
Jagiellonia Białystok: Ptak - Bartczak (46.Pejovic), Skerla, Cionek, Norambuena - Kupisz, Hermes, Grzyb, Maycon (66.Seratlic) - Cetkovic - Pawłowski (58.Frankowski)
 

Kartki żółte:  Ivica Iliev, Cezary Wilk - Alexis Norambuena, Thiago Cionek
Piłkarz meczu:  Marko Cetkovic

W atmosferze tragicznego nieszczęśliwego wypadku jaki miał miejsce w pociągu jadącym z kibicami na dzisiejsze spotkanie pomiędzy Wisłą i Jagiellonią, gdzie jeden z kibiców Jagiellonii wypadł z pociągu przyszło rozgrywać dzisiejsze spotkanie ligowe.

Podróżujący kibice mimo tego dojechali na mecz i bez dopingu obserwowali ten mecz. Wisła przystępowała do niego osłabiona brakiem chociażby Meliksona, Sobolewskiego czy też Małeckiego. W Jagiellonii zabrakło Plizgi, a Frankowski rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. Mecz w Krakowie na stadionie Wisły był rozgrywany po raz pierwszy przy otwartych wszystkich czterech trybunach. Łącznie pojemność stadionu to 33 tysiące miejsc. Do niespodzianek w składzie wyjściowym naszego zespołu na pewno należy zaliczyć obecność Janka Pawłowskiego oraz Maycona. Mecz rozpoczął się minutą ciszy.
Już w pierwszej minucie spotkania dobrą okazje do zdobycia bramki miała Jaga. Ładnie wypuścił Pawłowskiego Kupisz, a ten strzelił celnie ale Pareiko nie miał problemów z obroną. Kolejną dobrą akcje która powinna zakończyć się golem Jagiellonia przeprowadziła w 11 minucie meczu. W swoim stylu prawą stroną pociągnął Kupisz ładnie dośrodkował w pole karne na głowę niepilnowanego przez nikogo Grzyba. Ten jednak strzelił prosto w bramkarza Wisły. Dwie minuty później Wisła powinna strzelić gola. Dobrze strzelił z prawego skrzydła Jirsak, Ptak sparował strzał. Do piłki w polu karnym doszedł jeszcze Biton, ale strzelił wyjątkowo niecelnie ponad bramką. W 33 minucie meczu powinien być karny dla Jagiellonii. Cetkovic ładnie prostopadle podał w pole karne do Kupisza, którego całkowicie nie zainteresowany piłką faulował Bunoza. W kilka minut później Jirsak ponownie zagrał bardzo groźną piłkę w pole karne. Tam niepilnowany Nunez niemiłosiernie spudłował posyłając piłkę w trybuny, mając przed sobą jedynie Ptaka. W 42 minucie gry znów bliska strzelania gola była Jagiellonia. Cetkovic zagrał kolejną kapitalną piłkę po podaniu Kupisza w kierunku niepilnowanego w polu karnym Norambueny, a ten mając idealną sytuację do zdobycia bramki strzelił w trybuny.
Po zmianie stron mecz toczył się w bardzo powolnym tempie. Jednak tylko do 57 minuty. Po raz kolejny ładnie prawą strona urwał się Kupisz. Zbiegł do środka i podał w tempo do wychodzącego do piłki Janka Pawłowskiego, który silnym strzałem po długim słupku nie dal szans Pareice wyprowadzając Jagiellonię na prowadzenie. W chwile później po strzeleniu gola Janek zszedł z boiska ale wykonał z nawiązką to co przed meczem powierzył mu trener Michniewicz. W 80 minucie spotkania sędzia Lyczmański zrobił błąd który powinien pozbawić go sędziowania. Po dośrodkowaniu z rożnego Ilieva Ptaka faulował Jaliens, a sędzia uznał gola który przypisany został ostatecznie Bitonowi. Takich rzeczy się nie powinno robić. W 87 minucie spotkania po dobrej kontrze z dośrodkowania Garguły zdobył powracający po kontuzji Genkov. W chwilę później Kirm strzelił na 3:1 i już było po meczu.
Niewiele brakowało do tego by Jagiellonia wywiozła punkty z Krakowa. Niestety sędzia Lyczmański dał dzisiaj popis nieudolności krzywdząc Jagiellonię dwukrotnie. W pierwszej sytuacji nie podyktował karnego a w drugiej uznał bramkę Wiśle, która nie powinna być uznana. Jaliens faulował w polu bramkowym naszego bramkarza. Takich numerów się nie robi!

Wypowiedzi pomeczowe
Czesław Michniewicz:
- Zanim powiem o meczu, to chciałbym wraz z zespołem łączyć się w bólu z rodziną i najbliższymi kibica, który jechał na dzisiejszy mecz. Stała się tragedia i to się nie odstanie. Szkoda, że nie udało się wygrać. Żyjemy w takim kraju, gdzie można krytykować prezydenta, premiera, rząd, opozycję, ale niestety nie można nic złego powiedzieć na sędziego. Warto to napisać, co się stało. Ja nie mogę powiedzieć nic złego, bo zostanę ukarany karą finansową, a nie mam zamiaru wspierać finansowo związku, bo i tak jest wystarczająco bogaty. Ta sytuacja najbardziej boli. Tym bardziej, że to sędzia międzynarodowy. Sytuacja z rzutem karnym i faulem na Ptaku to sytuacje klarowne. Decyzje były łatwe i klarowne. Werdykt mógł być tylko jeden, no ale jak widać, ktoś widział to inaczej. Szkoda jednej zmiany, bo wypadł nam Grzesiek Bartczak. Plan musiał być trochę skorygowany. Olbrzymi szacunek dla moich zawodników za realizację założeń, zaangażowanie i odwagę. To nie były "wykopki", a gra w piłkę. Dziękuję.

Robert Maaskant:
- Daliśmy Jagiellonii szansę na stworzenie zagrożenia pod nasza bramką przez nasze własne błędy, a nie dlatego, że Jagiellonia tak dobrze grała. O tym rozmawialiśmy w przerwie. Naliczyłem prawie 30 podań do rywali. Nie tędy droga. Nawet jeśli mieliśmy szczęście w pierwszej połowie, że sędzia nie podyktował przeciwko nam rzutu karnego, powinniśmy wcześniej strzelić gola. Mam tu na myśli na przykład okazję Gervasio Nuneza. Zrobiliśmy, co mieliśmy zrobić. Zdobyliśmy jeszcze dwa gole, chociaż powinniśmy strzelić ich więcej. Chcę wyrazić uznanie dla mojej drużyny za wygraną, chociaż po niezbyt dobrej grze. Piłkarze pokazali dużo charakteru wygrywając, chociaż przegrywali 0:1 z drużyną, przeciwko której gra zawsze jest trudna. To nie był łatwy wieczór dla nas.

Na koniec zostawiłem sobie "najlepszą" wypowiedź holenderskiego szkoleniowca odnośnie sytuacji z 79.minuty:
"Nikt nikogo nie dotknął. Nie rozumiem, dlaczego były te protesty". Żałosne...

Zapowiedź meczu
Jagiellonia Białystok w sobotę zmierzy się na wyjeździe z Wisłą Kraków - aktualnym mistrzem Polski. Grę Żółto-Czerwonych przy Reymonta na pewno będzie wspierać ponad 700 fanów z Białegostoku a znając życie to liczba ta może jeszcze zdecydowanie wzrosnąć.

Wisły Kraków nie trzeba zbytnio nikomu przedstawiać. Średnio interesujący się naszą ligą człowiek wie, że to zespół, który praktycznie przez ponad ostatnią dekadę rozdaje karty w naszej lidze bardzo często sięgając po najwyższe laury. Jutrzejsze spotkanie zostanie po raz pierwszy rozegrane przy otwartym w całości obiekcie przy Reymonta 22 w Krakowie.

W Jagiellonii na pewno nie zagra jeszcze Grzegorz Rasiak. Cały czas istnieje problem z otrzymaniem certyfikatu tego zawodnika z jego poprzedniego klubu AEL Limassol. Cypryjczycy mają miesiąc na przesłanie tego dokumentu i robią wszystko aby wcześniej aniżeli ten termin nie upłynie tego nie robić. W przypadku, kiedy Jagiellonia w ciągu miesiąca nie otrzyma certyfikatu – taki dokument może wystawić UEFA, ale to niestety trwa.

W przypadku Jagiellonii z powodu kontuzji nie zagrają na pewno Plizga i Burkhardt. O ile strata pierwszego to duże osłabienie zespołu to w przypadku drugiego zawodnika możemy to uznać za wzmocnienie zespołu. Oddzielne kilka słów należy poświęcić Robertowi Arzumanyanowi. Po raz kolejny wracający ze zgrupowania kadry z kontuzją. Jest to już sytuacja kuriozalna i w mojej ocenie kontrakt powinien zostać rozwiązany z winy zawodnika w jak najkrótszym możliwym czasie. Nieodpowiedzialne i głupie zachowanie powinno być piętnowane i niedopuszczalne. Oczywiście nie zagra również Bartłomiej Grzelak, ale do tego już przywykliśmy, że to jest tylko nazwisko na liście płac Jagiellonii.

Z dobrych wieści to do składu natomiast dołączyli młodzi wychowankowie Tomasz Porębski i Grzegorz Arłukowicz. Również gotowość do gry sygnalizuje Jan Pawłowski, ale Trener nie chce ryzykować wystawiania zawodnika w pełnym wymiarze czasu gry. W pierwszym składzie zobaczymy zapewne również Grzegorza Bartczaka, który powraca po kontuzji oraz Lukę Pejovica, o którego zdrowie trener mocno obawiał się w przypadku meczów reprezentacji Czarnogóry. Szansę na występ, być może nie w pełnym wymiarze czasu gry, powinien otrzymać dobrze prezentujący się ostatnio Maycon.

Problemy kadrowe również trapią Wisłę Kraków. W pierwszej kolejności w jutrzejszym spotkaniu zabraknie najbardziej kreatywnego zawodnika tego zespołu Maora Meliksona. Dodatkowo zabraknie wychowanka Jagiellonii Radka Sobolewskiego oraz niepokornego Patryka Małeckiego. Pod znakiem zapytania stoi występ najsolidniejszego z obrońców Osmana Chaveza, a na naciągnięte więzadła narzeka Marko Jovanović.

Oczywiście wynik zweryfikuje boisko. Faworyt jest jeden mimo osłabień w składzie – jest nim Wisła. Jaga gra na wyjazdach słabo, ale serce każe wierzyć w dobry wynik. Serce każe ściskać kciuki za Jagiellonią do ostatniego gwizdka sędziego i tak zapewne będzie. Czy po meczu będzie radość, zdenerwowanie ,czy przygnębienie? Przekonamy się jutro po godzinie dwudziestej.
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Jagiellonia Białystok
29
55
66-39
2
Śląsk Wrocław
29
51
38-26
3
Lech Poznań
29
51
43-34
4
Górnik Zabrze
29
48
39-32
5
Legia Warszawa
29
47
43-33
6
Pogoń Szczecin
29
47
54-34
7
Raków Częstochowa
29
46
50-32
8
Widzew Łódź
29
42
39-38
9
Stal Mielec
29
38
35-39
10
Piast Gliwice
29
35
30-32
11
Zagłębie Lubin
29
35
31-43
12
Radomiak Radom
29
35
34-47
13
Warta Poznań
29
34
31-35
14
Puszcza Niepołomice
29
32
35-46
15
Cracovia
29
32
38-40
16
Korona Kielce
29
30
34-38
17
ŁKS Łódź
29
21
28-61
18
Ruch Chorzów
29
20
31-50
 
OSTATNI
20.04.2024, 20:30
 
 

1:2

 
NASTĘPNY
26.04.2024, 20:30
 
 

-:-

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
9
Jesus Imaz
9
Bartłomiej Wdowik
8
Kristoffer Hansen
8
Afimico Pululu
7
Rui Filipe Da Cunha Correia Nene
6
Jose Manuel Garcia Naranjo
6
Dominik Marczuk
3
Mateusz Skrzypczak
2
Kaan Caliskaner
2
Jakub Lewicki
1
Wojciech Łaski
1
Michal Sacek
1
Jarosław Kubicki
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2024 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.