Trzej muszkieterowie
Dreptak  |  18 Września 2023  g. 0:18  |  Aktualizacja: 18 Września 2023  g. 19:13
Zanim Adrian Siemieniec zabrał się za pierwszy zespół, w klubie pojawili się nowi ludzie. Prezes Wojciech Pertkiewicz, dyrektor sportowy Łukasz Masłowski. I to są trzej muszkieterowie, którzy – jak sądzę – wyciągają Jagiellonię z tarapatów.

Zakończona właśnie przerwa reprezentacyjna przydała się naszym jagiellońskim piłkarzom w sposób doskonały. Trener Siemieniec miał szansę na zrobienie „przeglądu wojska” i dał swoim zawodnikom poszaleć po boisku. Stało się to w Bielsku Podlaskim, gdzie miejscowy IV-ligowy BKS Tur obchodził setną rocznicę powołania na świat. Z tej okazji dziewiątego września, starszy o trzy lata, ekstraklasowy zespół Jagiellonii wziął udział w towarzyskim „Meczu stulecia” z Turem.

Ostre strzelanie

Widowisko było co prawda było jednostronne, ale pierwszy raz byłem na takim meczu (bilet nr 765), na którym cała publiczność biła brawo drużynie przyjezdnych po każdym golu i dobrym zagraniu. Swoim też, choć tu powodów do zachwytu było o wiele mniej.

Widownia składała się z bielszczan i z okolic, oraz z białostoczan. Wszyscy razem bawili się świetnie. Był to prawdziwy mecz przyjaźni. I nikt nie wyszedł z imprezy zawiedziony. Piłkarze też, zwłaszcza ci z Jagiellonii. Tym bardziej, że mieli wyśmienitą okazję do przeprowadzenia strzeleckiej kanonady.

W rezultacie Żółto-Czerwoni wygrali 11:0, co wyraźnie oswoiło ich ze zdobywaniem bramek. I to tworzące się przyzwyczajenie do strzelania goli już zdążyło przełożyć się na wynik ligowy. Pomogło ono odwrócić los niedzielnego spotkania z Radomiakiem, gdy przegrywając 0:2, nasi piłkarze postarali się ograć ich na 3:2.

Napad optymizmu

Mówi się, żeby nie chwalić dnia przed zachodem słońca, co oznacza, aby nie chwalić dnia przed zachodem słońca. Czyli żeby przedwcześnie nie uznać czegoś za dobre, co finalnie może okazać się wcale nie takie dobre. No ale jeśli przez zachód słońca rozumielibyśmy koniec rundy jesiennej albo koniec sezonu piłkarskiego, to w ogóle nie moglibyśmy odnosić się do bieżących wydarzeń.

Zatem, mimo że nie mamy jeszcze końca rozgrywek, napiszę, o ogarniającym mnie i wielu kibiców, z którymi rozmawiałem, optymizmie dotyczącym obecnej sytuacji w Jagiellonii. A optymizm ów pojawił się z chwilą pozbycia się przez klub poprzedniego trenera pierwszego zespołu Jagiellonii i objęcia tej posady przez Siemieńca. Wówczas nam, kibicom Żółto-Czerwonych, zajaśniało słoneczko i pojawiła się nadzieja na lepsze czasy.

Pełną piersią odetchnęliśmy po mrocznych czasach zacofania, tumiwisizmu, ciemnogrodu, ciągłej groźby spadku z ekstraklasy. Musieliśmy znosić lata marnowania potencjału ludzkiego i finansowego w klubie, lata późnej mamrotczyzny, zajączyzny, nowaczyzny i stolarczyzny.

„Trzej przyjaciele z boiska”

Zanim Adrian Siemieniec zabrał się w kwietniu tego roku za pierwszy zespół, w klubie pojawili się nowi ludzie. W ubiegłym roku, od stycznia – prezes Wojciech Pertkiewicz, a od marca – dyrektor sportowy Łukasz Masłowski. I to są właśnie trzej muszkieterowie, którzy – jak sądzę – wyciągają Jagiellonię z tarapatów.

Co do prezesa i dyrektora, początkowo istniały obawy, że jako ludzie spoza naszego regionu, nie wykażą wystarczającej determinacji do realizacji niezbędnych celów, koniecznych do przestawienia klubu na właściwe tory. Okazało się jednak, że obaj potraktowali swoje zadania poważnie i z dużym zaangażowaniem.

Można mieć do nich tylko jeden poważny zarzut. Chodzi oczywiście o Stolarczyka. Samo jego zatrudnienie było dziwne, bo przecież nie legitymował się żadnymi wynikami. Wręcz przeciwnie, miał antywyniki. Problem, że tak długo zwlekano z pozbyciem się go, bo jego dorobek nie powalał, ale mało brakowało żeby on sam by powalił zespół i klub. Puszczając tę kwestię w niepamięć, można stwierdzić, iż wygląda na to, że klub dostał się wreszcie we właściwe ręce.

Klub podnosi się z kolan

Prezes Pertkiewicz walczy o finanse, nie słychać, aby klub nadal stał na skraju przepaści, choć do uzdrowienia pewnie daleko. Dowodem tego jest walka o racjonalizację umowy ze spółką zarządzającą stadionem. Natomiast za sukces można uznać uzyskanie obietnicy (o ile nie jest ona tylko kiełbasą wyborczą) dofinansowania do odbudowania balonu treningowego przy Elewatorskiej.

Co do dyrektora Masłowskiego, można powiedzieć, że Jagiellonia nigdy nie miała lepszego fachowca od transferów. Wszyscy nowi zawodnicy, ściągnięci przez niego, wcześniej czy później zaczynają się sprawdzać na boisku, choć z czasem może ujawni się jakiś niewypał, co trudno wykluczyć.

A Siemieniec po prostu robi swoje. Wyzwolił w zawodnikach chęć do gry i do wygrywania, zaszczepił piłkarzom ducha walki. Prowadził zespół w 15 meczach, 2 zremisował, 5 przegrał, 8 wygrał. Zarobił 26 punktów. Średnia punktów na mecz: 1,73. Takiego wyniku jeszcze nie mieliśmy. Przynajmniej na tym etapie.

Światło w tunelu zabłysło kilka miesięcy temu, nie wiadomo jak długo to szczęście potrwa, ale życzmy klubowi, piłkarzom i sobie: chwilo trwaj, jak najdłużej!

Dreptak

Foto: Dreptak

 

 
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Jagiellonia Białystok
30
56
68-41
2
Śląsk Wrocław
29
51
38-26
3
Lech Poznań
29
51
43-34
4
Pogoń Szczecin
30
48
56-36
5
Górnik Zabrze
29
48
39-32
6
Legia Warszawa
29
47
43-33
7
Raków Częstochowa
29
46
50-32
8
Widzew Łódź
29
42
39-38
9
Piast Gliwice
30
38
32-32
10
Stal Mielec
29
38
35-39
11
Zagłębie Lubin
29
35
31-43
12
Radomiak Radom
29
35
34-47
13
Warta Poznań
30
34
31-37
14
Puszcza Niepołomice
29
32
35-46
15
Cracovia
29
32
38-40
16
Korona Kielce
29
30
34-38
17
ŁKS Łódź
29
21
28-61
18
Ruch Chorzów
29
20
31-50
 
OSTATNI
26.04.2024, 20:30
 
 

2:2

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
10
Jesus Imaz
9
Afimico Pululu
9
Bartłomiej Wdowik
8
Kristoffer Hansen
7
Rui Filipe Da Cunha Correia Nene
6
Jose Manuel Garcia Naranjo
6
Dominik Marczuk
3
Mateusz Skrzypczak
2
Kaan Caliskaner
2
Jakub Lewicki
1
Wojciech Łaski
1
Michal Sacek
1
Jarosław Kubicki
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2024 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.