Nowy sezon w pełni... ale warto jeszcze podsumować transfery..
Filip  |  24 Lipca 2017  g. 16:13  |  Aktualizacja: 24 Lipca 2017  g. 17:31
Poniżej moje kolejne subiektywne podsumowanie transferów, na skali szkolnej (1-6) oceniam dokonane „tegosezonowe” transfery. Osobno oceniam pomysł (jak się gracz zapowiadał, czy miał szansę się sprawdzić), a osobno jak to ostatecznie wyszło. Pomijam transfery do rezerw/juniorów.

Zanim jednak podzielę się opiniami na temat graczy, którzy wzmocnili Jagę w sezonie 16/17 warto jeszcze rzucić okiem na to, jak potoczyły się losy graczy, którzy zostali omówieni w podsumowaniu transferów za rozgrywki 15/16 (można je sobie przypomnieć tutaj).

 

Łukasz Sekulski- po rocznym ogrywaniu się w innych drużynach Ekstraklasy wysoki napastnik wraca, by znów walczyć o swoją szansę w naszej drużynie. Jego występy w Kielcach i Piaście pokazały, że decyzja o wypożyczeniu była słuszna- Łukasz rozgrywek nie podbił, ale trochę pewności siebie złapał i może mu ona pomóc w tym sezonie. Trzymamy kciuki by był to lepszy pobyt w Jadze niż poprzedni.

 

Piotr Tomasik- największe pozytywne zaskoczenie ubiegłorocznego sezonu. Gracz potwierdził więcej niż solidny poziom i stał się czołowym lewym obrońcą ligi. Czapki z głów przed tym kto wymyślił go w Jadze!

 

Piotr Grzelczak- pożegnanie z nim było słuszne, bo w Łęcznej zagrał mniej więcej to samo co u nas, czyli krótko mówiąc za mało jak na klub, który chce grać w pierwszej ósemce.

 

Konstantin Vassiljev- po dobrym sezonie 15/16 „cesarz” dorzucił genialny sezon 16/17, podzielony na międzygalaktyczną rundę jesienną (10 bramek, 9 asyst) oraz dobrą wiosenną (3 bramki, 5 asyst). Warto zwrócić jednak uwagę, że ostatni wpis do klasyfikacji kanadyjskiej „Kosta” poczynił 11 marca, po czym jego działa zamilkły, zduszone kontuzją uda. Spekulacje, czy zasługiwał na nowy kontrakt, czy nie, będą nam pewnie towarzyszyć przez całą resztę tego sezonu, niemniej jednak należy uchylić kapelusza przed cesarskim majestatem, który uratował nam słaby sezon 15/16 i uczynił 16/17 genialnym. Jego sprowadzenie do Jagi to było strzał w „10”, szkoda, że do pierwotnej umowy nie wpisano opcji „+1”.

 

Jacek Góralski- zawodnik uczynił ogromny postęp, ukoronowany powołaniem do kadry Polski. Kolejny genialny transfer, w dodatku zawodnika, który stale się rozwija!

 

Alvarinho- na wypożyczeniu w Śląsku tylko potwierdził, że jego sprowadzenie było błędem i że jest po prostu słabym graczem. Wg. portalu transfermarkt.de gracz już opuścił nasz klub, dołączając tym samym do kosztownych wtop transferowych obok Maycona.

 

Fedor Cernych- tu dla odmiany gwałtowny zwrot akcji. Fiodor wreszcie zaczął strzelać gole i stał się postrachem w bocznych sektorach boiska. Jak widać z jego sprowadzeniem miano jednak nosa…

 

Dawid Szymonowicz- nie grał za wiele, ale pokazał, że można na niego liczyć. Bezcenny rezerwowy.

 

Guti- początki miał trudne, ale znak zapytania przeobraził się w radosny wykrzyknik- Guti to bardzo dobry obrońca! Brazylijczyk okrzepł i stanowił solidną zaporę w obronie Jagi.

 

Matija Sirok- graczowi szybko podziękowano, argumentów za pozostaniem nie dał wielu. Obecnie gracz słoweńskiego Domżale, które po zajęciu 4. miejsca w rodzimych rozgrywkach w I rundzie el. LE pokonało Florę Tallinn. Sirok jest podstawowym zawodnikiem, ale za jego poziomem sportowym raczej nikt tu nie tęskni.

 

Łukasz Burliga- przyzwoita runda wiosenna 15/16 (tło Siroka ułatwiło dobre oceny), jednak mam wrażenie, że każda kolejna rudna jest gorsza niż poprzednia. Zawodnik nic nie daje w ofensywie, głupio fauluje, daje się łatwo ogrywać, źle się ustawia. Oczywiście, nie każdy mecz jest zły, ale ogólnie wrażenie jest mizerne. Wszyscy w Białymstoku cieszyli się z tego transferu, ale czyżby przedwcześnie?

 

Maciej Górski

 

Pomysł: 5/6

 

Wicekról strzelców I ligi, do tego za darmo? Jaga lubi to. Wydawało się, że jest to kolejna szansa Jagi na wypromowanie kogoś z zaplecza, tym bardziej, że transfer bardzo w naszym stylu: zrobić z igły widły.

 

Jak wyszło: 1/6

 

Niestety, Górski jednego gola strzelił (Ruch u siebie), jednego gola zawalił (Ruch na wyjeździe), miał jedno wejście bardzo dobre (Legia na wyjeździe), jeden słaby mecz (PP z Cracovią) i masę wejść bezbarwnych. W przerwie wiosennej zawodnik udał się na wypożyczenie, gdzie też prochu nie wymyślił. Górski jest kolejnym zawodnikiem, który potwierdza, że wejście na poziom Ekstraklasy łatwe nie jest. Nie wiadomo, czy zawodnik jeszcze wróci do Jagi, ale jeśli spotka się w niej z trenerem Mamrotem, to kto wie, czy jeszcze nie zabłyśnie.

 

Ivan Runje

 

Pomysł: 6/6

 

Wyrwać za małe pieniądze podstawowego zawodnika silniejszej drużyny? W dodatku takiego, który jest w optymalnym wieku i ma duże doświadczenie w graniu przeciwko silnym ekipom? Transferowy majstersztyk.

 

Jak wyszło: 6/6

 

Pierwszy mecz to takie koty za płoty, ale od drugiego meczu w barwach Jagi wysoki Chorwat imponował w każdym elemencie gry. Dość powiedzieć, że jego umiejętności są tak wysokie, że wydaje się, że w większości zespołów Ekstraklasy mógłby grać na każdej pozycji, z „10” włącznie. Transfer-mistrz.

 

Marian Kelemen

 

Pomysł: 3/6

 

Zawodnik w polskiej lidze znany, ale przed transferem do Jagi już nieco zapomniany, tym bardziej, że grał już w co raz mniej znanych klubach. Przed pierwszym meczem dominowały raczej opinie typu: co, taki stary? Emeryt? Doświadczony bramkarz, który zarabiał w swoim życiu chyba w każdej walucie oprócz kolumbijskich pesos, stanął przed udowodnieniem popularnego sloganu, że bramkarz jak wino…

 

Jak wyszło: 6/6

 

Stary, ale jary! W wielu filmach akcji/westernach/fantasy przewija się postać dawnego mistrza, który wycofał się z walki, ale w chwili próby podejmuje wyzwanie, wraca z odosobnienia i udowadnia całemu światu, że wciąż jest najlepszy. Marian właśnie niczym taki bohater wrócił z emerytury, by pokazać dawny, mistrzowski skill! Spokój, pewność, dobre wybicia piłki. Tego należy oczekiwać od bramkarza i Kelemen to dał, stając się multimedalistą mistrzostw Polski. Ze Śląskiem zdobył medal każdego koloru, oby z Jagą powtórzył to osiągnięcie. Srebro już ma…

 

Damian Szymański

 

Pomysł: 4/6

 

W sezonie 14/15 błysnął w Ekstraklasie jako 20-latek, niestety, ten dobry dla niego sezon zakończył się źle- zawodnik zerwał ścięgno Achillesa, co oznaczało prawie roczny rozbrat z futbolem. Michał Probierz zapamiętał jednak dobrze zapowiadającego się zawodnika i zdecydował się ściągnąć go do Jagi. Transfer bez ryzyka: za darmo, młody, zdolny, może odpali.

 

Jak wyszło: 3-/6

 

Wciąż czekamy. Szymański dostał od trenerów tylko 467 minut (na 3330 całego sezonu) w lidze + 90 minut meczu PP z Cracovią. I w sumie nic nie pokazał. O ile można być wyrozumiałym wobec gracza po ciężkiej kontuzji, o tyle wciąż nie wiemy, czy w osobie Szymańskiego Jaga ma solidnego zmiennika, czy raczej kolejny zmarnowany talent….

 

Damian Węglarz

 

Pomysł: 4+/6

 

Kolejny transfer bardzo „w stylu Jagi”. Młody, zdolny, za darmo, wyszperany w I lidze. Inwestycja w przyszłość.

 

Jak wyszło: 4/6

 

Przy świetnej dyspozycji Kelemena za dużo nie pograł- jeden mecz w lidze (Wrocław) i dwa w PP. We Wrocławiu przeciwnik nie oddał celnego strzału na bramkę, ale w PP Węglarz pokazał, że bronić umie, choć jest też winny utraty bramki na 2:1 z Pogonią. Nadzieja na przyszłość jest.

 

 

 

 

 

 

Łukasz Sołowiej

 

Pomysł: 2/6

 

Zawodnik wyróżniał się w I lidze, ale z pewnością nie był tam jakąś gwiazdą. Do Jagi przychodził zwiększyć rywalizację i być opcją numer dwa na wiecznie problematycznej pozycji prawego obrońcy.

 

Jak wyszło: 1/6

 

Epizod. Sołowiej zagrał w jednym meczu (PP z Cracovią), gdzie wypadł przyzwoicie i nic ponadto. Więcej szans nie dostał i na zimę zjechał do II ligi do Rakowa. W sumie nie ma co oceniać tego transferu negatywnie- rywalizację podnosił, zawsze jakieś zabezpieczenie było.

 

Dmytro Chomczenowski

 

Pomysł: 4+/6

 

Gracz doświadczony w złotej erze ligi ukraińskiej, ograny na poziomie Ligi Europy,
z epizodami w reprezentacji Ukrainy. Z drugiej strony kompletnie stracony sezon w LaLiga2. Gracz z niewątpliwie świetnym jak na polską ligę CV, którego przyjście powitano w Białymstoku z wielką nadzieją.

 

Jak wyszło: 3/6

 

Zawodnik trafił do Jagi dopiero w drugim podejściu, pierwsza próba była pełna dramatycznych zwrotów akcji, a relację „live” z negocjacyjnych meandrów śledziło na forum kilkuset użytkowników. Ostatecznie Ukrainiec wylądowałem w LaLiga2 i wydawało się, że na zawsze jest już dla naszego klubu „stracony”. Kolejna odsłona sagi rozegrała się jednak już w następnym roku- klub Chomczenowskiego spadł, on sam rozwiązał kontrakt i stawił się w Białymstoku. Oczekiwania wobec niego były ogromne, gdyż wszyscy wyobrażali go sobie jako niezwykłego kozaka. Szara ligowa rzeczywistość szybko zweryfikowała te oczekiwania- Dima rozegrał co najwyżej przeciętny sezon. Jak najbardziej można go jednak wytłumaczyć straconym sezonem w Hiszpanii (cała wiosna na ławce/trybunach) i dwoma kontuzjami już w Białymstoku. Raz wydawało się, że już dochodzi do formy, gdy zagrał dwa dobre mecze z rzędu (Górnik Łęczna wyjazd i Wisła K. u siebie), ale potem przyszedł uraz i więcej regularnych dobrych występów nie było. Ten sezon będzie dla Dimy sezonem prawdy. Także dlatego, że po sezonie kończy mu się kontrakt i zapewne trzeba spełnić jakieś warunki, by uruchomić zawartą w nim opcję „+1”.

 

Arvydas Novikovas

 

Pomysł: 4+/6

 

Przyjaciel Fedora Cernycha dał się poznać kibicom z Polski w meczu „biało-czerwonych” z reprezentacją Litwy, w której zresztą etatowo występuje. Novikovas do tego stopnia kręcił polskimi zawodnikami, że cały piłkarski „twitterek” szybko odnotował jego istnienie, zastanawiając się nawet, w jakim klubie Ekstraklasy mógłby zagrać. Oczywiście większość wpychała go do Legii Bogusia L., jednak CWKS nie był zainteresowany takim ruchem. Rękę do przeżywającego trudne chwile w Bochum skrzydłowego zdecydowała się wyciągnąć Jaga…

 

Jak wyszło: 5/6

 

… i z pewnością tego nie żałuję ;)! Po okresie aklimatyzacji popularny „Arwi” zaczął dawać konkretne argumenty- gol z Zagłębiem w ostatniej minucie dający 3 punkty na trudnym wyjeździe, gol z dystansu, który „uratował” bezcenny remis w Kielcach, fantazyjne kluczowe podanie piętką w meczu w Niecieczy (gol na 0:2) oraz popisowy występ w „meczu dekady” z Lechem (asysta i gol). Litewski skrzydłowy dał się poznać jako zawodnik szybki, dobrze dryblujący i obdarzony potężnym strzałem z lewej nogi. Kibice z Niemiec narzekali na jego egoistyczną grę, słabe umiejętności gry w obronie i podatność na kontuzje. Oby tych wad „Arwi” u nas nie pokazywał, jego zalety jednak stawiają go w gronie kandydatów na czołowego skrzydłowego w polskiej lidze!

 

Ziggy Gordon

 

Pomysł: 4+/6

 

Kolejny, po np. Chomczenowskim, przykład, że raz upatrzonego zawodnika Jaga nie odpuszcza nigdy. Kilka lat temu gruchnęła plotka, że Jaga jest zainteresowana bocznym obrońcą szkockiego zespołu Hamilton Academical. Popularni „Accies” odrzucili jednak finansową ofertę Jagi i wydawało się, że sprawa pozostanie tylko medialną ciekawostką. Tymczasem po fiasku odysei Alana Czerwińskiego z przyjściem do Jagi w zimowym okienku, temat Ziggy’ego powrócił. Zawodnik szybko dogadał się z polskim klubem i w ten sposób zrealizował swoje marzenie o poznaniu klubu swoich przodków. Wydawało się, że gdzie jak gdzie, ale w Szkocji bocznych obrońców to robią solidnych: twardych, silnych, z obowiązkowym wyspiarskim dośrodkowaniem. Barry Douglas dał przykład, jak to może wyglądać.

 

Jak wyszło: 3+/6

 

Przykład Gutiego pokazał, że obrońcom z innych lig aklimatyzowanie się w Polsce nie idzie łatwo. Ziggy zaliczył koszmarny debiut w Gdańsku, jego druga wizyta na bursztynowym stadionie również nie była udana. Być może powinien mieć jakiś zakaz wyjazdów do tego miasta, gdyż w innych spotkaniach spisywał się przyzwoicie, lub po prostu dobrze. Pokazał siłę fizyczną i imponującą grę w powietrzu, jak również dobre dośrodkowanie, czyli tak zwany „wyspiarski standard”. Jeśli do tego dorzuci lepsze wyprowadzanie piłki i przede wszystkim lepsze ustawianie się w obronie, to będzie równie dużym wzmocnieniem naszej drużyny jak Guti. Jeśli jednak nie, to ponad poziom „solidnego ligowca” się nie wzbije. Trzymamy kciuki, bo zawodnik to ze wszech miar sympatyczny, robiący w dodatku dobrą robotę Jadze w mediach społecznościowych.

 

Cillian Sheridan

 

Pomysł: 6/6

 

Jeszcze jeden przykład, że Jaga nie odpuszcza raz upatrzonego celu transferowego. W tym wypadku trudno było nie wypatrzyć rosłego gracza, który w barwach Omonii wyrzucił nas z pucharów w sezonie 15/16. Michał Probierz nawet nie troszkę, a bardzo „zakochał” się w Sheridanie i chciał go w Jadze już rok temu, jednak wtedy zawodnik nie był zainteresowany do anonimowego dla niego klubu. Zasiane ziarno jednak zakiełkowało i gdy Jaga ponowiła propozycję w zimie sezonu 16/17, rzut oka na tabelę Ekstraklasy pozwolił przekonać Cilliana, że ta przygoda może mu dać okazję do dźwignięcia kolejnego trofeum. Saga transferowa była długa i zawiła, ale nasz Zarząd zmęczył nawet mistrzów bazaru z Cypru i w końcu zgoda na przyjście wymarzonego przez Probierza zawodnika została wydana. Piłkarski obieżyświat wyruszył w kolejną podróż…

 

Jak wyszło: 6/6

 

Przyjście Sheridana nie tylko poprawiło wszystkim humory, ale też szybko dało wymierne efekty sportowe. W debiucie ze Śląskiem jeszcze liczb z tego nie było, ale już w drugim spotkaniu z Koroną zawodnik wypracował dwa gole. Ogółem skończyło się na 8 bramkach i 4 asystach w 14 spotkaniach- bilans więcej niż dobry. Zawodnik dał się poznać nie tylko z dobrej gry głową (196 cm wzrostu i wyspiarskie korzenie kariery do czegoś zobowiązują), ale również ze smykałki do gry kombinacyjnej i inteligentnego zachowania na boisku. Zawodnik wykazał się również niezłą skutecznością, choć tutaj leżą jeszcze pewne rezerwy. Przede wszystkim jednak utrzymał nas na powierzchni walki o mistrza, gdyż jego obecność w składzie pozwoliła zmienić styl gry i przypudrować brak kontuzjowanego Vassiljeva. Irlandczyk jest również kopalnią ironicznego poczucia humoru, jak również skutecznie wypełnia media społecznościowe ciekawym „kontentem”. Dość powiedzieć, że jego konto na Twitterze obserwuje więcej osób, niż oficjalne konto Jagiellonii (23,2 tys. vs. 13,6 tys.). Co prawda pojawiają się narzekania, że Cillian nie jest zbyt szybki i że słabo się przepycha, moim jednak zdaniem, pomijając fakt, że zawodników kompletnych w Polsce po prostu nie ma, bo albo szybko wyjeżdżają, albo nigdy tu nie przychodzą, to i tak porównywanie Sheridana z „typowymi 9” z polskiej ligi to trochę jak porównywanie koniaku do denaturatu. 

Marek.M

 
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Jagiellonia Białystok
25
48
56-34
2
Śląsk Wrocław
25
46
34-21
3
Raków Częstochowa
25
44
47-27
4
Lech Poznań
25
44
38-30
5
Legia Warszawa
25
41
38-30
6
Pogoń Szczecin
25
41
46-30
7
Górnik Zabrze
25
39
33-28
8
Stal Mielec
25
36
33-33
9
Zagłębie Lubin
25
34
28-36
10
Widzew Łódź
25
32
32-35
11
Radomiak Radom
25
31
29-38
12
Cracovia
25
28
32-33
13
Piast Gliwice
25
28
24-29
14
Warta Poznań
25
27
23-30
15
Korona Kielce
25
24
28-34
16
Puszcza Niepołomice
25
24
31-44
17
Ruch Chorzów
25
18
28-41
18
ŁKS Łódź
25
17
21-48
 
OSTATNI
16.03.2024, 15:00
 
 

0:2

 
NASTĘPNY
30.03.2024, 15:00
 
 

-:-

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
9
Bartłomiej Wdowik
7
Afimico Pululu
7
Jesus Imaz
6
Kristoffer Hansen
6
Jose Manuel Garcia Naranjo
5
Rui Filipe Da Cunha Correia Nene
5
Dominik Marczuk
3
Mateusz Skrzypczak
2
Kaan Caliskaner
2
Jakub Lewicki
1
Wojciech Łaski
1
Michal Sacek
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2024 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.