Morf | 1 Lutego 2015 g. 11:14
Stadion na Hetmanie, jego budowa remont i wszelkie historie z nim związane to jest historia na podstawie której można napisać niezła książkę i to nie w jednym tomie. Ostatnimi czasy wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Obiekt zostanie skomunalizowany i trafi pod skrzydła MOSiRu. Miało być pięknie, plany dalej są piękne ale w dalszym ciągu wszystko jest pisane patykiem na wodzie.
Nasze miasto, Białystok, przeznaczyło na początku roku na remont stadionu 3 miliony złotych z rezerwy budżetowej. Bardzo fajnie, tylko nikt w tej kwestii nie podejmuje wiążących decyzji. Rok zbliża się ku końcowi, a w dalszym ciągu nikt nie potrafi jasno postawić sprawy. Prezes Jagiellonii przy pomocy trenera pierwszego zespołu jasno i wyraźnie dają do zrozumienia, ze priorytetem jest budowa nowej murawy, podgrzewanej, która uniezależniłaby grę zespołu od czynników pogodowych. Dajcie pełnomocnictwa Jagiellonii do tego aby tymi pieniędzmi zarządziła to zrobi w kilka tygodni tyle ile Wy w Waszych wyobrażeniach.
Z uzyskanych informacji wynika, ze sprawa tych mitycznych już 3 milionów złotych ponownie ma powrócić do Prezydenta Białegostoku i ten ma zadecydować co z tym zrobić. No ludzie, to są pieniądze, które trzeba wykorzystać, doprowadzić do przetargów i robić cos z tym w końcu. Dobrymi chęciami to jest piekło wybrukowane. W chwili obecnej żywi się nas – Kibiców – obietnicami że w najbliższym roku zostanie przyznane na remont Hetmana około 11 milionów złotych. Znów pisanie patykiem na wodzie. My chcemy konkretów, działań i decyzji, które umożliwią, w krótkim czasie do powstania efektów których w żadnej mierze do tej pory nie widać. Panowie z Urzędu Miasta. Zajmijcie się w tym w końcu. Ja wiem, że wybory za pasem, że są ważniejsze dla Was sprawy, bo waży się Wasze polityczne być albo nie być. Macie pieniądze, a nie potraficie ich spożytkować. Przeprowadzacie kolejne spotkania, które do niczego nie prowadzą! Mydlicie oczy ludziom mżonkami, zamiast zacząć pracować!