W piątkowy wieczór gra będzie już nie o utrzymanie, ale o pierwsze miejsce w grupie spadkowej. Oba zespoły mają po 25 punktów i ten, który jutro wygra będzie bliżej zajęcia 9. miejsca. Presja, szczególnie na Jagiellończykach na pewno juz o wiele mniejsza niż przed spotkaniem z Podbeskidziem. Jeszcze w 80. minucie spotkania nasz ekstraklasowy byt był bardzo zagrożony, zaraz po końcowy gwizdku nasze utrzymanie jest już niemal pewne. Tego chyba wszyscy w Białymstoku potrzebowali, po tak słabym sezonie, pełnym rozczarowań. Niesamowita końcówka i eksplodująca radość napełniła w naszych kibicowskich sercach wiele, wiele radości. Oby tej wiary we własne umiejętności dodała także naszym piłkarzom, którzy pozbawieni już presji może w końcu wniosą się na wyżyny swoich umiejętności. Czekamy na bramkę Fedora, na rajdy Frankowskiego, skuteczną grę w defensywie. Sezon powoli dobiega końca, coraz głośniej słychać o kolejnych odejściach z Jagiellonii. Niemal na pewno odejdzie Drągowski, kontrakt wygasa Baranowi. Spekuluje się o kierunku włoskim dla Świderskiego oraz o ofertach z Turcji dla Góralskiego. Jak w takiej sytuacji budować drużynę, która będzie w stanie zawojować ligę? To pytanie do sterników naszego klubu i samego trenera, które zadanie może mieć po raz kolejny poważnie utrudnione.
Wróćmy jednak do najbliższego spotkania. Naszej szansy warto upatrywać w poważnym osłabieniu Wisły. Na pewno z powodu kartek nie zagrają - Jović oraz Arkadiusz Głowacki. Tego pierwszego zastąpi niedoświadczony Jakub Bartosz, natomiast za kapitana Wisły, defensywą rządzić będzie Richard Guzmics. Wisła po tym, jak drużynę przejął Dariusz Wdowczyk grała świetnie, pięć wygranych z rzędu spotkań, świetna gra w ofensywie, kapitalne spotkania w wykonaniu Rafała Wolskiego. Jednak od dwóch spotkań widać, że Biała Gwiazda nieco spuściła z tonu. Remis u siebie z Termalicą po fantastycznym golu bramkarza Słoników, Sebastiana Nowaka i ostatnia porażka w Kielcach 2:3. To dowód, że krakowska drużyna jest spokojnie do ogrania. Najwięcej będzie zależeć od formy Szymonowicza, Gutiego i maturzysty Drąga, który do Krakowa przybędzie dosłownie na chwilę przed rozpoczęciem spotkania. Ich zadanie, to przede wszystkim powstrzymanie Wolskiego, Ondraska i Brożka. Jeżeli nie pozwolimy im za dużo i nie stracimy bramki na początku spotkania, powinno być dobrze.
RELACJA LIVE Z MECZU ---> tutaj
tekst: Maciej Łukaszewicz
oprawa graficzna: Maciej Rogowski
1:2
-:-