tłamszą, oplują, przeinaczą, oskarżą i skażą. Tak to działa. Tak działa medialno-pzpnowsko-legijny system.

System, systemem, systemowi – tak mi się odmienia we łbie po tym co wczoraj zobaczyłem Dlaczego? Ano dlatego, że sędzia gil ( nie napiszę tego nazwiska dużą literą – żeby nie wiem co! ) i legia ( jak wyżej ) to emanacja, sublimat, rzec by można, systemu który panuje w piłce nożnej od pewnego czasu. Wraz ze zniszczeniem ( słusznie czy nie – to temat na odrębną dyskusję) ruchu kibicowskiego znanego nam z lat minionych, zaczęło się tworzenie " nowego kibica" i " nowej widowni", "nowych warunków" i "nowych, zdrowych zasad". Wczoraj mieliśmy przykład, że się powoli udaje.

Jakiż smutny był to widok ! Cała trybuna zwana żyletą ( jak wyżej ) w ekstazie przyjmuje bohatersko zdobytą bramkę z bohatersko podyktowanego rzutu karnego. Jak pięknie – legia wygrała! Jak cudownie ! Orgazm ! Orgazm w komfortowych warunkach! No i ... "nowych uwarunkowaniach finansowych działalności naszej ekstraklasy".

Kibice, którzy malują na swych flagach symbol Polski Walczącej, którzy mienią się jego czcicielami, kontynuatorami i Bóg wie czym jeszcze, jak gekon muchę łykają taką chałę,taką padlinę rzuconą przez system. Obracają w rączkach rzucony ochłap i ślinią się na jego widok z radości niezmierzonej. Cieszcie się! Cieszcie. gil dał karnego – jak cudownie ! Wygraliśmy !

I tu dochdzimy do sedna - co wygrali ? Niewiele. Jeżeli legia zostanie mistrzem ( a po wczorajszych wydarzeniach wydaje mi się to pewne ) - będzie to najbardziej żałosny mistrz w historii rozgrywek w tym kraju. Nic bardziej żenującego i żałosnego się nie zdarzyło. Oczywiście będzie radość wielka. Ochłap wszkże smakowity i pachnący. Co my możemy z tym zrobić ? Niewiele. Tylko gradzić, ignorować i być ponad to wszystko. Dlaczego – a dlatego, że już systemowo-legijne towarzystwo zaczęło przykrywać wczorajszą aferę – tę prawdziwą - gilową, aferami tworzonymi ad hoc. Oto głównym newsem na onecie, nie jest to skurwysyństwo, które odbyło się wczoraj! Jest nim za to, zamach Igora na jakąś babę. Igor zamachnął się na babę przy pomocy mikrofonu firmy legia plus, w który kopnął, a ten ową babę w coś uderzył. W związku z tym pewnie za chwilę w TVN 24 pojawi się wywiad z ową babą, która ukazana zostanie jako niedoszła ofiara moderstwa, któremu zapobiegł jakiś clown z kiepskiego cyrku - bohater. Bohaterem tym był oczywiście ten kiepski legijny skrzydłowy... Jak mu tam ? Aha – kosecki.

Wychodzi na to, że za dwa dni podstawowym problemem nie będzie co zrobić z gilem. Problemem wałkowanym będzie co zrobić z Igorem. A potem - stłamszą, oplują, przeinaczą, oskarżą i skażą.

Dlatego musimy wszyscy zachować spokój. Spokój pamiętliwy i nieprzejednany, Bądźmy powyżej tego gówna – niech się w nim pławi legia – emanacja i kwintesencja "nowego".

Smokowski napisał wczoraj, że mamy piłkarski Smoleńsk. Ano mamy. Tylko, że my w ramach pamięci piłkarsko-smoleńskiej nie powinniśmy dać się upchać w szufladę oszołomów. Bądźmy powyżej tego syfu. Niech się nim dalej zaraża legia sensu largo – wytwór propagandy, finansowych interesów, kurestwa, japiszoństwa, prowincji nieudolnie aspirującej do słowa Warszawiak. Dlaczego tym razem dużą literą ? Ano dlatego, że koło prawdziwego Warszawiaka całe to towarzystwo nawet nie stało. Prawdziwy Warszawiak jest jak Hucuł – "coraz ich mniej na świecie".

Ja chodzę z podniesioną głową, jestem moralnym zwycięzcą, Śmiejcie się, śmiejcie ! A ja wam wszystkim – gilom, złotkom, koseckim, bergom, farsiawiakom, neokibolom, pokazuję to – co szkocka armia pokazała angielskiej ( przed bitwą w słynnym filmie Braveheart) . I nie zrobicie ze mnie durnia, oszołoma, psychola – mnie pocałujcie w dupę. Jestem ponad wami – jedyny kontakt jaki możecie ze mną uzyskać – to kontakt wzrokowy – z obrazem mojej dupy.

Na koniec apel do naszych Chłopaków – uspokójcie nerwy i postarajcie się robić swoje. System po wczorajszej wtopie jest lekko przerażony – może więc pozwolić na trzy - cztery uczciwie sędziowane mecze.

Starczy.

Pozdrawiam – bruner