ZDANIEM CZOPA: Jagielloński rollercoaster
Czop  |  13 Kwietnia 2015  g. 18:00  |  Aktualizacja: 19 Kwietnia 2015  g. 12:41
Niektórzy sądzą, że na trzy kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej Jagiellonia, zajmując trzecie miejsce w tabeli, nie musi się obawiać ani przesunięcia do grupy B, ani spadku z ligi. Nic bardziej mylnego. Jagiellonia nie takie numery wykręcała w przeszłości.

Jeszcze nie tak dawno media zachwycały się Jagiellonią, pisząc np.: "Trwa seria szokujących wydarzeń. Po pożarze Mostu Łazienkowskiego, w niedzielny wieczór rozłożona na łopatki została Legia Warszawa. Przy Łazienkowskiej z mistrzami Polski zabawiła się Jagiellonia Białystok". Od tej pory zdaje się, że minęła cała wieczność, bo tym czasie nastąpił dramatyczny spadek jakości gry naszego zespołu, choć cudem utrzymał się on na podium. Niektórzy więc sądzą, że skoro na trzy kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej Jagiellonia zajmuje trzecie miejsce w tabeli, nie musi się obawiać ani przesunięcia do drugiej ósemki (do grupy B), ani spadku z ligi. Nic bardziej mylnego.

Jagiellonia nie takie numery wykręcała w przeszłości. W maju 2011 roku zabrakło jej tylko jednego durnego gola, nie strzelonego wiosną najlepiej Śląskowi albo Legii (bo były to mecze u siebie). Jedno zwycięstwo zamiast remisu, a mielibyśmy wicelidera ekstraklasy. W lipcu tego samego roku w Pawłodarze poniosła frajerską klęskę 0:2, mając pierwszy mecz wygrany u siebie 1:0 i już w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Europy odpadła z rozgrywek. W kwietniu 2014 roku o mało co nie awansowała do finału Pucharu Polski (grając z Zawiszą Bydgoszcz), ale ogarnęła ją jakaś dziwna niemoc, wspomożona co prawda bardzo aktywnie przez „zasłużonego” dla Jagiellonii „sędziego” Szymona Marciniaka, który aż dwukrotnie nie odgwizdał „wapna” po rażących przewinieniach w polu karnym zasłużonego dla Jagiellonii ale grającego dla Zawiszy Hermesa. W tym samym okresie zawodnikom Jagi przeszło koło nosa trzysta tysięcy zł premii, która miała być im wypłacona w razie awansu do pierwszej ósemki (do grupy A), mimo że wyniki w ostatniej kolejce rundy zasadniczej ułożyły się idealnie pod Jagiellonię. Białostoczanie nie potrafili skorzystać z uprzejmości (albo raczej nieporadności) Lechii i Cracovii, a do ósmego miejsca zabrakło im zaledwie dwóch idiotycznych punkcików, czyli jednego strzelonego gola więcej w którymkolwiek ze zremisowanych spotkań. Albo jednego więcej obronionego.

W tym sezonie, na trzy kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej, matematycznie patrząc, Jagiellonii brakuje dwóch punktów, aby nie mogła jej spuścić do grupy B samodzielnie drużyna Pogoni czy Korony, lub trzech, gdyby Jagiellonia, Pogoń i Korona uzyskały po tyle samo punktów, a tylko dla jednej z nich byłoby miejsce w grupie A. Jest to założenie czysto hipotetyczne, dla abstrakcyjnej sytuacji, w której inni rywale pretendujący do grupy A odnieśliby same zwycięstwa. Z kolei Jaga musiałaby wszystkie trzy mecze przegrać.

I właśnie tego ostatniego nie da się tak całkiem zupełnie wykluczyć. Jeśli Jagiellonia znalazłaby się w grupie B, to po podzieleniu punktów, przy takiej formie, jaką ostatnio mamy obrzydliwość oglądać, będzie walczyć o utrzymanie, niestety. Jeżeli jednak udałoby się jej znaleźć w rundzie finałowej w grupie A, to spadek jej oczywiście nie grozi, ale gdyby chciała walczyć o podium, poprawie musi ulec skuteczność, w tym – szybkość zawodników, bo wyglądają już albo na zmęczonych sezonem, albo na przetrenowanych. Coraz częściej, zamiast biegać, człapią jak perszerony.

W zależności od tego, co się będzie działo w najbliższych trzech kolejkach rundy zasadniczej, Jagiellonia albo nie będzie musiała się już wysilać, albo jednak będzie potrzebowała zdobyć się na jedno zwycięstwo lub dwa-trzy remisy. Z kim tu wygrać? Osoby lubiące pewną symetrię na zasadzie akcji i reakcji, i dające się dość łatwo ponosić fantazji, będą teraz zapewne rozważały, czy Jagiellonia nie jest przypadkiem czegoś winna swoim najbliższym rywalom, a mianowicie Piastowi, GKS-owi Bełchatów, czy Ruchowi. Bo z Pogonią rozliczyła się ostatnio niezwykle skrupulatnie i według wszelkich zasad fair play: szczecinianie umilili nam uroczystość otwarcia stadionu przy pełnych trybunach, dając sobie bez zmrużenia oka wbić aż pięć goli, więc teraz u siebie, z zimną krwią, przy dość biernej postawie Jagiellończyków, odebrali tylko należące się im jak psu kość trzy punkty.

W Gliwicach Jagiellonia wygrała z Piastem 2:0 i tu nie daje się zauważyć żadnych zobowiązań. GKS Bełchatów w maju 2013 zanotował u siebie zaledwie remis z Jagiellonią (gola z kałuży na 1:1 strzelił wówczas w 90. minucie Ebi Smolarek) i tych dwóch straconych punktów zabrakło im do utrzymania. W rundzie jesiennej GKS wygrał u nas 1:0, a teraz znajduje się w strefie spadkowej. Będą u siebie, będą dusić, ale już nic im nie jesteśmy winni. Z kolei Ruch przegrał u nas w ubiegłym sezonie 0:6, ale w rewanżu wygrał u siebie 1:0, więc wygląda, że też jesteśmy kwita, a nawet odwrotnie, bo Jaga ma z nim porachunki za jesienną wtopę w Zabrzu 2:5. Tak więc zaległości wobec tych ekip nie mamy, nikomu nic nie musimy oddawać, do walki możemy przystępować bez obciążeń, chyba że trener Probierz przedobrzy z treningami.

Jagielloński rollercoaster wciąż jest w ruchu, to pnie się w górę, to spada na łeb na szyję, im dłużej się kręci, tym więcej czasu spędza w strefie stanów dolnych, bezradnie sapiąc z wywieszonym językiem. To jak, nasi wspaniali piłkarze naszej wspaniałej Jagiellonii, dacie jeszcze radę, czy wywieszacie białą flagę?

Czop

 
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Jagiellonia Białystok
29
55
66-39
2
Śląsk Wrocław
29
51
38-26
3
Lech Poznań
29
51
43-34
4
Górnik Zabrze
29
48
39-32
5
Legia Warszawa
29
47
43-33
6
Pogoń Szczecin
29
47
54-34
7
Raków Częstochowa
29
46
50-32
8
Widzew Łódź
29
42
39-38
9
Stal Mielec
29
38
35-39
10
Piast Gliwice
29
35
30-32
11
Zagłębie Lubin
29
35
31-43
12
Radomiak Radom
29
35
34-47
13
Warta Poznań
29
34
31-35
14
Puszcza Niepołomice
29
32
35-46
15
Cracovia
29
32
38-40
16
Korona Kielce
29
30
34-38
17
ŁKS Łódź
29
21
28-61
18
Ruch Chorzów
29
20
31-50
 
OSTATNI
20.04.2024, 20:30
 
 

1:2

 
NASTĘPNY
26.04.2024, 20:30
 
 

-:-

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
9
Jesus Imaz
9
Bartłomiej Wdowik
8
Kristoffer Hansen
8
Afimico Pululu
7
Rui Filipe Da Cunha Correia Nene
6
Jose Manuel Garcia Naranjo
6
Dominik Marczuk
3
Mateusz Skrzypczak
2
Kaan Caliskaner
2
Jakub Lewicki
1
Wojciech Łaski
1
Michal Sacek
1
Jarosław Kubicki
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2024 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.