Morf | 13 Marca 2015 g. 17:19 | Aktualizacja: 17 Marca 2015 g. 21:54
Nagle kogoś zbulwersował fakt, że na słupach wzdłuż głównych ulic miasta pojawiają się w przeddzień meczów piłkarskich Jagiellonii Białystok, rozgrywanych na Stadionie Miejskim przy ul. Słonecznej, flagi w żółto-czerwonych barwach, używanych przez klub.
I że miasto wydaje na ten cel każdorazowo gigantyczną wręcz kwotę... dziewięciu tysięcy zł (na co przedstawicielka Jagiellonii Agnieszka Syczewska odpowiada, iż w zamian klub wpuszcza za darmo dzieci na mecze).
Z braku ciekawszych tematów, postanowiono zrobić z tego aferę.
- Takie działania są niezgodne z etyką – stwierdził na przykład Jerzy Kopania, znany z dziwnych, kontrowersyjnych a niejednokrotnie wręcz zabawnych poglądów białostocki... bio-etyk. Jego zdaniem, flagi na słupach mogą wisieć jedynie z okazji świąt państwowych.
Dla mnie ta wypowiedź, nadana w piątek 13 marca przez Polskie Radio Białystok, zabrzmiała jak typowe „widzimisę”, gdyż profesor nie zadał sobie bynajmniej fatygi, aby wymienić, któraż to konkretna zasada bio-etyki czy też nawet etyki została naruszona.
Czy w związku z tym bio-etyka czy też etyka Jerzego Kopani jest również przeciwko wywieszaniu flag kościelnych w związku z procesją? (Osobom przewrażliwionym na tle religijnym od razu wyjaśniam, że nie chodzi mi o porównywanie kościoła do klubu sportowego, czy też odwrotnie, ale o porównanie podejścia do kwestii wywieszania flag przez dwa podmioty, z których żaden nie jest państwowym, i żaden nie robi tego z okazji święta państwowego).
Gdyby zaś ktoś chciał twierdzić, że flag nie powinno się wieszać ze względu na zbyt małą grupę odbiorców, których to interesuje, to informuję, że karty kibica wykupiło już ponad 30 tysięcy fanów, drugie tyle zamierza uczynić to w nieodległej przyszłości, a wielu, choć nie kupi karty kibica, to śledzi jej poczynania w telewizji, w internecie i w prasie. I żółto–czerwone barwy na mieście w ogóle im nie przeszkadzają. Przeciwnie, tworzą uroczysty i niecodzienny nastrój.
Uważam, że przy całej tej burzy w szklance wody zapomniano też, że jednak barwy żółto-czerwone są jednocześnie barwami miasta Białegostoku, a tym samym miasto może je wywieszać kiedy chce i gdzie chce. Tak mi się zdaje.
Czop