Jak ocenisz miniony sezon w swoim wykonaniu?
Powiem krótko - poniżej własnych oczekiwań. Liczyłem na więcej. Wierzę, że w następnym sezonie będzie dużo lepiej.

Z której strzelonej bramki jesteś najbardziej zadowolony?
Jeśli mam wybierać z bramek z obecnego sezonu, to wahałbym się miedzy tą z Legią, a ze Śląskiem, ale muszę wybrać i wybieram tą z Legią.

Z kim najlepiej Ci się współpracuje na boisku?
Najlepiej byłoby odpowiedzieć, że z każdym lubię grać. Z "Frankiem" lubię, bo się bardzo mądrze ustawia, ale już go nie ma, więc powiem, że z "Bandrem" i "Grzybkiem", czyli defensywnymi pomocnikami. Z nimi najwięcej mam wymian podań i od nich w dużej mierze zależy nie tylko moja gra, bo wykonują czarną robotę... za mnie również.

Czujesz się bardziej typowym napastnikiem czy pomocnikiem? Czy może w obecnym futbolu granice tych dwóch funkcji już się praktycznie zatarły?
Myślę, że bardziej pomocnikiem, bo bardzo cieszą mnie asysty. Są to dwie różne pozycje. Wiele zależy od stylu gry drużyny i od preferencji taktycznych, jednak osobiście uważam, że na każdą pozycje jest inny zawodnik z innymi predyspozycjami.

Jesteś szybki, zwinny, silny, masz dobrze ułożoną nogę. Czy według Ciebie mógłbyś się sprawdzić jako typowy skrzydłowy? Czy w ogóle ta pozycja Tobie odpowiada?
Jakby na to nie patrzeć w Zagłębiu pierwsze bodajże cztery lata grałem jako skrzydłowy, więc mniej więcej wiem o co biega na skrzydle. Czy dałbym rade? Dużo by zależało od "Grzybka" i "Bandra" (śmiech), ale uważam, że tak.

Dawid, jak Ci się podoba w Białymstoku ? Czy jesteś zadowolony z dotychczasowego pobytu w Jagiellonii?
Jeśli chodzi o względy sportowe to uważam, że powinno się poprawić. Mam tu na myśli warunki treningowe itp. Natomiast miasto jest bardzo przyjemne, dobrze nam się z Żoną mieszka i żyje. Jedyny minus to odległość na rodzinny Śląsk, więc z tego tytułu rzadko tam bywamy.

Do kiedy masz kontrakt z Jagiellonią i czy po jego zakończeniu myślisz o wyjeździe zagranicę, jeśli jakiś klub by się zgłosił?
Kontrakt mam do czerwca 2014, więc jeszcze rok. Czy myślę o wyjeździe? Oczywiście, chciałbym zobaczyć jak wszystko wygląda zagranicą, mieć porównanie z polską ligą.

W następnym sezonie prawdopodobnie Jagiellonia będzie zupełnie nowa drużyną. Czy w związku z tym będziecie starać się zdobyć mistrzostwo Polski lub ewentualnie zagrać w pucharach? Czy zadowoli was miejsce w pierwszej np. szóstce?
Wychodzę z założenia, że każdy najbliższy mecz jest najważniejszy. Nie wiadomo, co później będzie, jeśli będziemy wygrywać kolejne mecze to zaczniemy myśleć o mistrzostwie. Wiadomo, że są faworyci do tytułu, ale wszyscy zaczynamy z zerowym dorobkiem punktowym, więc każdy ma takie same szanse i tylko od nas samych zależy, jak je wykorzystamy.

Z czego wynikła Twoja słabsza dyspozycja pod koniec ligi? Nic Ci nie wychodziło, napastnicy nie dostawali precyzyjnych podań.
Hmm... jednym słowem nie da się opisać tego. Cała drużyna miała dołek, więc każdemu z nas z osobna się to udzielało. Każdy z nas błyszczy, jeśli cała drużyna dobrze gra. Pod koniec wpadliśmy w serię porażek która powodowała to, że zamiast myśleć o graniu swojej piłki, utrzymywaniu się przy niej, chcieliśmy za wszelką cenę przerwać serię straconych bramek. Przełamaliśmy ją... ale sezon się skończył.

Dlaczego atak Jagiellonii notorycznie był prowadzony skrzydłami, szczególnie poprzez Tomka Kupisza? Czy nie wolałbyś dostawać prostopadłych podań otwierających drogę do bramki rywala? Myślę, że Dani Quintana swobodnie mógłby Cie nimi obsługiwać, a Ty skutecznie je wykorzystywać, co niejednokrotnie już udowodniłeś.
Pewnie, że bym wolał więcej podań otrzymywać, ale były mecze gdzie tak nie było. Po prostu gdy się broniliśmy większość piłek była kierowana do Tomka, ze względu na jego skoczność. Nie zawsze jest możliwość gry po ziemi tak jak ja preferuję, czy Dani. Jednak uważam, że z naszym potencjałem drużyny jesteśmy raczej zobligowani do gry bardziej po ziemi, z dużą ilością podań. Mając częściej piłkę przy nodze można dużo więcej z nią zrobić, niż gdyby się za nią tylko biegało.

Dlaczego bardzo sporadycznie oglądamy próby strzałów z dystansu?
Sam się nad tym zastanawiam i często powtarzam sobie, że musi być tego więcej! Co na przykład widać po Cristiano Ronaldo, który uderza z każdej pozycji, po dziesięć razy w meczu i zawsze coś wpadnie. W naszej lidze drużyny często grają dwoma defensywnymi pomocnikami i na 20-30 metrze jest dość gęsto, ale również uważam, że powinno być więcej strzałów z dystansu.

Co sprawiło ze w ostatnim meczu z Ruchem zagraliście naprawdę dobrze, a wcześniej mieliście pięć porażek z rzędu i ta gra nie wyglądała zbyt dobrze?
Po pierwsze uważam, że Ruch na dużo nam pozwolił, więc nasza gra dobrze wyglądała. Po drugie zeszło z nas pewne ciśnienie związane z pięcioma porażkami, bilansem bramek 0-15. Z każdą kolejną porażką i stratą bramki szybko z nas wiara uchodziła. W każdym następnym meczu chcieliśmy po prostu nie stracić bramki, nie myśląc już o atakowaniu i w ten sposób wiara w umiejętności z nas uchodziła. Aż nam dopisało szczęście w Bełchatowie i uważam, że gdyby były kolejne mecze to cieszylibyśmy się z następnych trzech punktów, bo powoli pewność powracała.

Dawid, co myślisz o pierwszej w historii współpracy od pierwszych minut w ataku naszej Jagi, dwóch legendarnych napastników podczas ostatniego meczu z Ruchem? Jak to wyglądało według Ciebie z perspektywy zmiennika wchodzącego z ławki. Czy myślisz, że takie naturalne zestawienie stosowane częściej w minionym sezonie przysporzyłoby Jagiellonii więcej punktów na koniec?
Na pewno gra na dwóch napastników się sprawdziła. Wygraliśmy i były okazje na kolejne bramki. Co do gry dwoma napastnikami, to myślę, że jeśli ktoś będzie miał komfort pracy z drużyną przez parę lat jest w stanie nauczyć drużynę tak grać. Potrzeba ogromnej dyscypliny taktycznej, jak to widać w Manchesterze United, który tak gra wieki i to przynosi skutek. Mają taki system opracowany do perfekcji. Nie wiem czy w jednym sezonie to by przyniosło skutek, ale na przestrzeni lat, kto wie. Dotyczy się to również każdego innego sposobu gry.

Dawid, ktoś kto skrupulatnie się przyglądał z boku temu co się dzieje w drużynie mógł odnieść wrażenie, że współpraca pomiędzy Tobą a Trenerem Hajto nie układa się najlepiej. Czy rzeczywiście tak było? Pojawiały się też plotki, że niby Ty buntowałeś resztę drużyny przeciwko niemu. Aż nie chce się w takie brednie wierzyć, ale proszę o szczerą jak na spowiedzi Twą wypowiedź na ten temat.
Brednie. Choć współpraca z Trenerem różnie się układała, to nie powiedziałbym o Nim żadnego złego słowa. Był moim przełożonym i tak mnie nauczono. Co do buntowania drużyny... aż nie wiem jak się odnieść do tego, no chyba że mam taką władzę (śmiech). Odpowiem krótko, bo nie ma co się rozwijać w tym temacie: bzdura! Grając lub buntując się sam gram przeciwko sobie. To tak jak strzelić sobie samemu w kolano. Więc jest to niemiła plotka.

Jaka była Twoje najśmieszniejsze zdarzenie w Białymstoku?
(Śmiech) Tuż po przyjeździe do Białegostoku, pod koniec lipca z mojego samochodu zniknęły tablice rejestracyjne.

Co sądzisz o białostockich kibicach?
Mają ciężko, tak powiem. Zbyt dużo na głowie mają, by było tak jak kiedyś, jak się oglądało zdjęcia sprzed lat . Wierzę w nich, że nadejdą dla Nich lepsze czasy, bo obecnie kibicowanie Jagiellonii wiąże się z wieloma nieprzyjemnościami. Myślę, że każdy wie o co chodzi

Co sądzisz o tegorocznych beniaminkach?
Uważam, ze awansowały drużyny które infrastrukturalnie i finansowo były na to przygotowane. Jeśli miałbym typować drużyny do awansu, to właśnie Zawisza i Cracovia, może plus Arka.

Którego trenera, za Twojego bycia w Jagiellonii ceniłeś najbardziej? Kto miał najlepsze metody?
Miałem w Jadze trzech trenerów i z każdego z nich da się wyciągnąć wiele pozytywnych rzeczy. Nie chciałbym żadnego z nich wyróżniać, nie wypada po prostu. Co do metod treningowych, zawsze wyniki je bronią. Wiele osób w Śląsku narzekało na trenera Lenczyka... ale zdobyli z nim mistrzostwo. Może być tak, że już tego nie doświadczą, choć życzę im jak najlepiej.

Jeżeli dostałbyś kiedyś ofertę np. z jakiegoś klubu w Turcji, czy została by przez Ciebie przyjęta i opuściłbyś Jagę?
Pierw klub się musi zgodzić, a następnie ja . Jeżeli klubowi by zależało, to byłaby taka możliwość. Obecnie jej nie ma.

Masz aspiracje do gry w reprezentacji?
Dwa epizody są. Pewnie że chciałbym, lecz trzeba mierzyć siły na zamiary. Droga do kadry prowadzi przez bardzo dobrą grę w klubie, więc to jest priorytet do powołania.

Czy według Pana w Białymstoku jest klimat sprzyjający piłce nożnej?
Po wybudowaniu stadionu, polepszenia bazy treningowej jak najbardziej. Jest to jedyny klub w regionie, który ma za sobą wielu fanów i zasługuje na to, by bić się o najwyższe cele.

Czy obecność żony na meczach tych w Białymstoku i na wyjazdach pomaga Ci, czy też wpływa niekorzystnie?
Pomaga, pomaga, inaczej powiedzieć nie mogę :). Żona jest motorem napędowym. A szczerze... będąc na boisku nie myśli się o niczym więcej jak tylko o meczu, sytuacji danej itp. Często nie słyszy się wyzwisk, bo jest się w taki amoku. Jest tylko boisko i przeciwnik.

Jakie są Twoje cele na przyszły sezon?
Cele....z drużyną walczyć nie tylko o górną połowę tabeli, ale o coś więcej, o puchary. Jest to dużo przyjemniejsze, niż martwić się o utrzymanie. Osobiste... może i niewykonalne, może wykonalne, double double, czyli 10 bramek, 10 asyst i wtedy będę zadowolony z siebie :).