Morf | 1 Lutego 2015 g. 11:14
Po sobocie jest niedziela, po nocy słońce wschodzi, a po dniu zachodzi. To prawdy oczywiste.Taką oczywistą oczywistością, zaczyna być to, że jak Jagiellonia Białystok gra w ekstraklasie na wyjeździe – przegrywa.
Ostatnio właśnie to zjawisko staje się niemal żelazną zasadą.Taką samą jak wschody i zachody słońca czy następujące po sobie według znanego klucza dni tygodnia. Co gorsza, po meczu z Górnikiem Zabrze widać, że piłkarze Jagi chyba się z takim staniem rzeczy sie pogodzili. Górnikom z Zabrza tak naprawdę nie zagrozili. A przecież gospodarze pokazali tylko chęć wygranej, bo w piłkę zagrali kiepsko. Ale to na Jagę, tę Jagę grającą poza domem - wystarczyło. Dalsza część tekstu pod linkiem który załączamy obok
Powiązane linki: