Redakcja | 1 Lutego 2015 g. 11:14
Spokojny, korupcyjny marazm ostatnich miesięcy, wydawało się, że to już koniec degradacji, tym bardziej, że prezes PZPN Grzegorz Lato zapowiadał, że trzeba karać ludzi, nie kluby. Ukarano. Jagiellonię Białystok. Ile to słowa są warte? Tyle samo ile w przypadku ukaranych za korupcję sędziów i piłkarzy, którzy występują na ligowych boiskach, a mieli zostać wyeliminowani z futbolu. Korupcja jest złem najwyższym w polskim futbolu i trzeba ją bez wątpienia tępić. Tylko jak skomentować czwartkową decyzję Wydziału Dyscypliny? Szok, niedowierzanie, czy może wyrok pod publiczkę, że PZPN działa, walczy. Dwa udowodnione zarzuty mają się nijak do kilkudziesięciu Arki, Korony, Górnika Łęczna czy Górnika Polkowice. Jagiellonia nie osiągnęła żadnych korzyści z korupcji, nie uzyskała awansu. W klubie nie istniała machina korupcyjna... Wymieniać dalej? Proszę bardzo. Jedyną osobą, której postawiono zarzuty był Wojciech S. Były prezes w tajemnicy przed wszystkimi kupował mecze. Co więcej Jaga uzyskała status pokrzywdzonego po meczach barażowych z Arką Gdynia od prokuratury wrocławskiej i co ciekawsze, sama złożyła wniosek w sprawie tego dwumeczu. Jagiellonia jest jedynym klubem w Polsce z takim właśnie statusem. Wiele osób spodziewało się, że żółto-czerwoni otrzymają za korupcję karę punktową oraz finansową. Ku zaskoczeniu kibiców, nie tylko tych z Białegostoku, Jagiellonia została zdegradowana. Gdy ta wiadomość dotarła do fanów z innych miast, nie kryli oni ogromnego zdziwienia. Otrzymałem dwa telefony, z Warszawy i Kielc, kolejno od kibica Legii i Korony. Obaj stwierdzili, że decyzja WD, w porównaniu do innych drużyn, jest niesprawiedliwa i uderza przede wszystkim w rozgrywki. Podbeskidzie Bielsko-Biała za 10 udowodnionych spotkań otrzymało karę dziesięciu ujemnych punktów. Jaga za dwa została zdegradowana o jedną klasę rozgrywkową. Inne drużyny za kilka ustawionych sezonów, dostały po d... tak samo. Wydział Dyscypliny tak niskie kary uzasadniał tym, że drużyny się przyznały i poszły na współpracę... Tylko, że tak samo postąpiła Jagiellonia. Wydaje się, że WD postąpił zbyt pochopnie degradując Jagiellonię Białystok, bo karę dla żółto-czerwonych w porównaniu do innych drużyn można uznać za bardzo krzywdzącą. Po dzisiejszej decyzji Panów z centrali i słuchach dochodzących z Wrocławia, że w korupcję zamieszanych jest kilkadziesiąt klubów można uznać, że ponowny cyrk degradacyjny zacznie się od nowa. Bo kto będzie miał status pokrzywdzonego i mniej udowodnionych meczów niż Jagiellonia? Wydaje się, że niewiele drużyn... Powtórzę jednak raz jeszcze: Korupcja jest złem najwyższym w polskim futbolu, jednak dla dobra piłki trzeba obecnie karać ludzi, nie kluby, bo nasza liga nawet po Mistrzostwach Europy w 2012 będzie g... warta.