Sova | 1 Lutego 2015 g. 11:14
Pod wodzą nowego szkoleniowca, Dariusza Czykiera, Jagiellonia nie zdołała zdobyć punktów i z Poznania wyjechała z pustymi rękami. Nowy trener, nowe nadzieję na lepsze czasy ...
Czykier pokazał, że potrafi dobrze zmotywować piłkarzy, bo przede wszystkim za pierwszą część naszym zawodnikom należą się brawa. Było to, co chcieliśmy zobaczyć - zaangażowanie, odbiór piłki oraz wysoki pressing rozpoczynający się, aż na połowie gospodarzy. Ale, czego, tak naprawdę zabrakło, by wywieś przynajmniej punkt z Poznania? Wszystko byłoby możliwe, aby ten mecz sędziował, kto inny, niż pan Podgórski. - Wrażenia po meczu są pozytywne - styl, walka, zaangażowanie. Chłopaki dali z siebie wszystko, może ciut więcej, niż mogli. Ale, niestety troszeczkę zawiódł nas 'pan w czerni', można rzecz, iż oszukał nas. Może są to drobne niuanse, ale w pierwszej połowie przy samej mojej linii, gdzie stałem, nie pokazał dla nas czterech autów, a już nie mówiąc o czerwonej kartce Marka Wasiluka, której nie było.. - mówi Czykier.
- Wiedzieliśmy doskonale, że to Lech będzie prowadzić grę, ale jakiś klarownych sytuacji nie stwarzał w tej pierwszej połowie. Szkoda jej, bo naprawdę zagraliśmy dobre zawody. Jakby Łukasz Nawotczyński strzeliłby na 2:1, wówczas sędzia musiał wykazać się jeszcze większą swoją fachowością. Wracając jeszcze, to w drugiej połowię sądzę, że Jacek Markiewicz trochę zagapił się z tym faulem, zaś sędzia mógł nie dawać tej kartki, ale dał a w dziewięciu trochę ciężko się gra przeciwko Lechowi. Jednak drużyna mimo takiego wyniku, jeszcze chciała strzelać bramki.
Już w środę białostocką Jagiellonie czeka arcy trudne spotkanie o punkty ligowe. Tym razem do Białegostoku przyjeżdża Legia Warszawa, która również, jak Kolejarz walczy o wicemistrzostwo Polski. - Teraz szykujemy się na Legię, - dodaje nowy trener.
-Widzew przegrał, więc praktycznie mamy już dwóch spadkowiczów, ale jak powiedziałem, musimy szukać jakiś punktów w kolejnych meczach. Szkoda trochę, że skład na Legii będzie osłabiony, ale wyjdziemy i będziemy walczyć.
Źródło: własne