Ostatnie dwa tygodnie były w Jagiellonii wyjątkowo burzliwe. Na początku dwie przegrane które nie powinny się przydarzyć, z Lechią Gdańsk i Polonią Bytom. W międzyczasie dymisja szkoleniowca Adama Nawałki. Następnie spekulacje na temat nowego trenera, którym w końcu został Jurij Szatałow. Jeśli do tego dodamy napięta sytuację jaka miała miejsce na linii piłkarze - kibice to wychodzi z tego wielkie zamieszanie. Sobotnie spotkanie z ŁKS Łódź zakończyło się bezbramkowym remisem. Trener i zawodnicy zgodnie stwierdzili, że wywiezienie jednego punktu z Łodzi było sukcesem. Czy to był aż taki sukces tego bym nie powiedział. Jedno jest pewne, zawodnicy walczyli, nie odstawiali nóg. Po meczu piłkarze podeszli do swoich kibiców. Jedni drugim wzajemnie podziękowali. To już było. Przed nami mecz ze Szczakowianką. Jeśli Jaga chce liczyć się w walce o awans nawet w najmniejszym stopniu to musi to spotkanie wygrać. Nowy szkoleniowiec pracował z zespołem w pierwszych dniach swojego „urzędowania” nad defensywą. Ta nie dopuściła do utraty gola w Łodzi. Jeśli w podobny sposób uporządkuje w trakcie bieżącego tygodnia grę ofensywną naszej drużyny, to o wynik możemy być spokojni. Czy tak się stanie, przekonamy się już w najbliższą sobotę na Słonecznej. Czy nowy trener będzie miał na tyle siły i charyzmy aby odpowiednio umotywować drużynę aby wygrywała? Osobiście w to wierze, chociaż moja wiara nie jest podparta żadnymi argumentami. Czuję, że Jaga w końcu tego sezonu będzie rozdawać karty na boiskach drugoligowych. Wiara umiera ostatnia!

Drugą sprawą jaką chciałbym poruszyć jest komunalizacja stadionu Hetmana. Kilka tygodni temu komendant wojewódzki Policji oraz władze Białegostoku oświadczyli, że sprawa jest na dobrej drodze i zostanie zakończona w krótkim okresie czasu. I ten krótki okres znów trwa i trwa i trwa! Decyzje cały czas zapadają i zapaść nie mogą. Nic w tej kwestii się nie dzieje, a my czekamy karmieni nadzieją. Po raz kolejny jesteśmy mamieni obietnicami, z których nikt jak do tej pory się nie wywiązuje. Nie oczekuję pięknych przemówień. Oczekuję podobnie jak większość z nas konkretów. Dosyć już padło słów, czas na działania.
W prasie zaczęły się pojawiać informacje o tym co będzie z kupcami, których interesy mogą zostać nadszarpnięte w przypadku komunalizacji stadionu. Ja powiem jednak inaczej. Czy któryś z tych kupców zastanawiał się, kiedy zakładał swój biznes, że całe życie będzie handlował na stadionie? Czy to jest przeznaczenie obiektu przy Słonecznej? Handel? Czas postawić sobie sprawę jasno. To jest stadion sportowy i wszelki handel jaki ma tam miejsce ma naturę przejściową. W końcu musi dojść do tego, że stadion zacznie pełnić funkcje do jakich został wybudowany. Ludzie, którzy tam pracują powinni to zrozumieć. Szanuję ich i wiem, że często są to miejsca pracy stanowiące jedyne źródło utrzymania tych ludzi. Została przed kupcami postawiona alternatywa. Mogą przenieść swoje interesy w inne miejsce. Porozumienie w tej kwestii jest możliwe i mam nadzieję że wszyscy zrozumieją znaczenie tego całego zamieszania.
Władze miasta zacznijcie działać w tej sprawie, mówcie o tym co robicie. Panuje cisza. Nikt nie ma na tyle śmiałości, żeby poinformować o aktualnej sytuacji skomunalizowanego obiektu. Czyżby znowu nic się nie działo? Jeśli tak to nie owijajcie w bawełnę i powiedzcie o tym otwarcie…